Zasilacz z przedwzmacniacza AV mini
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
W zasadzie nie jest to obowiązkiem, ale warto napisać CO zrobiłeś, że zasilacz zaczął działać. Może się to przydać innym kolegom.
To nie był błąd w pcb, tylko to że w jednym miejscu było zwarcie zrobione przez przypadek
To nie był błąd w pcb, tylko to że w jednym miejscu było zwarcie zrobione przez przypadek
Są pomocne takie wypowiedzi, nauka dla innych, w pierwszej kolejności od razu, trzeba wszystko ze skupieniem przejrzeć.
PS.
Co się stało, nie widzę zamieszczonej fotki lutownicy i grotów.
Kolega jest baaaardzo powściągliwy w zamieszczaniu jakichkolwiek fotografii i istotnych informacji.
Pozdrawiam
Grzesiek
Oj, sorry, zapomniałem. Jak wrócę z garażu to wyślę zdjęcie lutownicy bo grot muszę poprawić bo też zaczął się rozpływać
Akurat lutownicą z lidla nie katuj nas, proszę.
Udało mi się go uruchomić, okazuje się że nie było problemu ze zwarciami a z moją ślepotą i parę tranzystorów wlutowałem tyłem do przodu. Sorry przy okazji za brak kontaktu z mojej strony ale niestety pielęgnowanie mojego toksycznego związku z komarem 232 było ważniejsze od tego projektu. Aktualnie jest podłączony do WS442 jako przedwzmacniacz i brzmi to całkiem dobrze.
A, i jeszcze po drodze przelutowałem z pomocą topnika każdy pojedyńczy lut i zalutowałem każdą ścieżkę.
Poza tematem, to toksyczny związek z Komarem jak najbardziej rozumię :)) a jako przedwzmacniacz do WS442, brzmi lepiej niż ten co jest w oryginale, czy nie słychać różnicy.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
Nie wiem, czy to się komuś może do czegoś przydać.
Pozdrawiam
Grzesiek