TOSCA 303 charczenie lewego kanału przedwzmacniacza
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Wpisałem w schemat napięcia jakie zamieściłeś w poście #57, wygląda to poprawnie.
W poście #1
Jest w instrukcji serwisowej widok płytki korektora i na płytce jest opis napięcia T305, kolektor 9V. Kolega Sim zwraca uwagę, że jest to błąd.
zakładając, że jest to prawidłowe i krytyczne napięcie a w twoim egzemplarzu napięcie zasilania jest na prawidłowym poziomie, to można się dopatrywać, że tranzystory T305,306 mają jakieś marne Bety i spadki napięć na R343,351 są mniejsze, -mało prawdopodobne, ale.
Możesz dla uzupełnienia sprawdzić jeszcze napięcia z punktów 1,2,10
Sprawdzić bety tranzystorów jakie masz, wszystkie T302...T306 powinny być w klasie C
https://i.imgur.com/z7T3F4f.jpg
Możesz powiedzieć który to kondensator, tzn jego oznaczenie?
Proszę sprawdzić poprawność wlutowania kondensatorów elektrolitycznych w korektorze wg schematu. Coś sobie przypominam, że w Toskach w jednym kanale były wlutowane odwrotnie. Oznaczenie na PCB też było błędne.
Kondensator C327 ma odwrotną polaryzację na rysunku płytki drukowanej w serwisówce w stosunku do schematu przedstawionego przez Kolegę rosjaka. I tak też masz go wlutowanego o ile dobrze widzę. Nie sądzę jednak, że to powód takiego działania...
pozdrawiam
Grzesiek
Przejrzyj notę katalogową tych tranzystorów, i potem je zmień na odpowiednie
Wydaje mi się, że zaczynamy za bardzo mącić Koledze w głowie. Niech się zajmie jedną rzeczą, bo wygląda, że chwilowo odpoczywa od naszych pomysłów.
Pozdrawiam
Grzesiek
cytat z postu #0
"Odpiąłem przewody przedwzmacniacza i problem leży w nim"
Kolega Elektryksa jest przekonany o usterce w rozpatrywanym bloku, posiada pewną wiedzę i umiejętności, trzeba wierzyć, że zrobił to skutecznie, jeszcze Kolega Nigiri w poście #7 polecał to sprawdzić i otrzymał potwierdzenie sprawdzenia.
O mącenie raczej nie będziemy posądzeni, jest kila, dosłownie kilka uwag do sprawdzenie które są w zasięgu.
Zostało wykluczone większość możliwych przyczyn, a tranzystory jakie zostały zastosowane są, "high-voltage transistors"
i przy prądzie Vce 2,5mA beta jest 130, nie nadają się do tego zastosowania gdzie powinny być z betą w okolicy +350
Vce(sat) też nie od tej bajki jak i Vbe(sat), te tranzystory mogą nie chcieć dobrze współpracować.
Chociaż, w jednym kanale jakoś dają radę :)
http://www.elenota.pl/datasheet-pdf/125988/Philips/2N5551
Chociaż, w jednym kanale jakoś dają radę :)
Ano właśnie. Mnie jednakowoż niepokoją zapisy o usuwaniu usterek wzmacniacza m.cz., bo jakoś nie jestem w 100% przekonany co do diagnozy kolegi - wszystko w porządku, tylko nie w porządku. Cóż, najprymitywniejszy oscyloskop i po 10 minutach usterka byłaby jeśli nie usunięta, to pewnie zlokalizowana. A tak będziemy rozmyślać, czy beta 150 wystarczy, czy musi być 350 a może 241, bo dlaczego nie... czy kondensator wlutowany dobrze, czy "pod włos". Dodatkowo, takie diagnozowanie przypomina sterowanie łazikiem marsjańskim - dziś pytanie, jutro odpowiedź.
Pozdrawiam
Grzesiek
Kupiłem wczoraj tranzystory bc239, podmieniłem i nadal jest to samo. Oddałem sprzęt doświadczonemu serwisantowi wczoraj wieczorem, bo moje możliwości niestety się skończyły, niech ktoś z doświadczeniem to poogląda. Na pierwszy rzut oka przy mnie jeszcze sprawdzał i sam był zdziwiony, bo niby "wszystko w normie". Do rana miałem mieć diagnozę. Niestety nadal czekam, dam znać co było jak się odezwie. Dziękuję wszystkim za pomoc.
Żałujemy, że nie byliśmy Ci w stanie pomóc. Z niecierpliwością czekamy na diagnozę.
EDIT: czy coś już wiadomo? Umieram z ciekawości.
pozdrawiam
Grzesiek
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- następna ›
- ostatnia »
Proszę sprawdzić poprawność wlutowania kondensatorów elektrolitycznych w korektorze wg schematu. Coś sobie przypominam, że w Toskach w jednym kanale były wlutowane odwrotnie. Oznaczenie na PCB też było błędne.