Seria ZK 200 - co by tu poprawić
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Już się głowiłem, skąd by tu wyskrobać fundusze na powyższy zakup, ale zajrzałem na konto... A tam był Mikołaj z Unitra Klubu !!!
Wielkie podziękowania Wam za wsparcie projektu Impreza II, bez niego wlókłby się nie wiadomo jak długo i nie wiadomo, czy i kiedy dotarłby do mety. A tak - wczoraj pomysł, dziś rysunki, trzy-cztery najbliższe dni na wykonanie. Nie dodzwoniłem się dziś do Mitutoyo we Wrocławiu dla upewnienia się co do dostępności, ale raczej da się pozyskać taki czujnik. Więc już narysowany szkic ogólny i kilka najważniejszych elementów.
A temat prawego sprzęgła tak w ZetKach jak w Imprezie II cały czas w wałkowaniu. o tym w następnym wpisie.
Rolki suwaka i prowadzenia do tensometru już się toczą (obrazek).
To bardzo ważny, właściwie niezbędny sprzęt do projektu Impreza II, ale także cenny w pracach przy każdym magnetofonie szpulowym. Liczę, że uprości wykonanie ważnych czynności serwisowych.
Płynna praca zarówno hamulca lewej szpulki jak i napędu zwijania przy przesuwie taśmy to jedno z fundamentalnych wymagań dla magnetofonu. Powszechnie stosowny system ciągnący przesuwu składający się z napędzanego, stalowego wałka, dociśniętej doń gumowej rolki i taśmy pomiędzy nimi wydaje się być prosty, ale jego działanie nie jest jedynie takie, jak może zobaczyć obserwator. Występuje tam ciągły, ale niestały poślizg pomiędzy wszystkimi trzema elementami, najmniejszy pomiędzy rolką a taśmą. Gdyby tego poślizgu nie było, układy typu dual capstan nie mogłyby działać.
Poślizg ten zależy od kilku czynników, z których interesujące są teraz tylko dwa: siła hamowania lewej szpulki i siła napędu prawej. Przekłada się to odpowiednio na naciąg taśmy przed i za wałkiem przesuwu.
Jeżeli naciągi te nie będą stabilne, to i poślizg zespołu ciągnącego będzie się zmieniał. Prędkość przesuwu taśmy - oczywiście też.
Gdy momenty hamujący i ciągnący zawierają na przykład składową pulsującą, jak to jest dla silników indukcyjnych zasilanych 50 Hz, to taśma też będzie drgała z tą lub - co gorsza - jeszcze dodatkowo harmoniczną częstotliwością.
Tak więc bardzo ważna jest jak najstabilniejsza praca hamulca i napędu zwijania.
W ZK parą trącą hamulca jest filc-polipropylen, co daje bardzo dobre efekty stabilności siły i praktycznie nieograniczoną trwałość. W napędzie pracuje taka sama para trąca, ale sam sposób przekazania siły obwodowej przekładnią cierną i zwyczajna krzywość talerzyków skutkują fatalnym, synodycznym kołysaniem i szarpnięciami.
cdn.
I już się wytoczyły. Jakie są, każdy widzi na obrazkach ;-).
Wąskie rowki na skrajach bieżni są niezbędne, aby rolka nie zaginała krawędzi taśmy. Rzecz w tym, że promień zaokrąglenia krawędzi taśmy jest bardzo mały, poniżej 5 um. Uzyskanie tak małego promienia wewnętrznego przy obróbce skrawaniem jest trudne, wymagałoby narzędzi specjalnych. A potrzebny byłby jeszcze mniejszy niż taśmy. Poza tym w takich miejscach gromadzą się zanieczyszczenia, które i tak zniweczyły by trud wykonania. Rowki dają miejsce tym zanieczyszczeniom, czyniąc je nieszkodliwymi dla krawędzi taśmy, łatwo je tam zauważyć i usunąć zanim wypełnią rowek.
Święta nie Święta, projekt musi iść do przodu. Te rzeźby były już nieśmiało planowane na początku zamierzenia Impreza II, teraz nabierają kształtów realnych. Dwie rolki prowadzące tensometru też już gotowe.
Niezłą gładkość powierzchni toczonego nożem węglikowym PA9ta można uzyskać, skrawając ostatnią warstwę materiału jako bardzo cienką i w strumieniu alkoholu.
Rozżalonych takim postępkiem spieszę uspokoić, iż nie była to wódka ;-).
Najcieńszy wiór na obrazku ma około 0,007 mm grubości i był długi łącznie na kilka metrów. Oto, co znaczy dobrej jakości materiał. Napęd tokarki do takich myków musi być bezwibracyjny.
Ten wiór wygląda na przydługi włos łonowy, ale efekt końcowy - rolka super !!!
Srebrnogłowych to już widywałem, ale srebrnoja... No, jakby to powiedzieć, żeby w miarę kulturalnie w miarę wyszło...
Myślisz, że wtedy dzwonki do drzwi znajomych nie są potrzebne i pukać też nie ma potrzeby ?
I można nie odstawiać niesionego Koncerta ?
Od żartowania, to jestem ja. Ty jesteś na tym forum od spraw poważnych, więc proszę nie zniżać się do mojego poziomu ;-)
To jak Ty jesteś od żartowania, to może wreszcie weź się za tę robotę ;-)?
Poważne i trudne operacje frezowania czymś, co ktoś o luźnej fantazji nazwał frezarką jednak są możliwe, tylko można nabawić się siwizny (nie srebrzystości). Dobrze, że mam psa, bo On nie lubi brzydkich słów a ten wymysł pijanego mechatrolla (znaczy ta czeska niby-frezarka) nie daje szans na uniknięcie znanych polskich "czarodziejskich" słówek.
Suwak tensometru już wyfrezowany. Złamałem zmęczeniowo tylko jeden frez, lichy, mała strata.
Dawkuję na bieżąco, może trochę zbyt szczegółowo. Może kiedyś tam komuś się coś z tego przyda. Zaglądający tu i do tematu o Imprezie II mogą śledzić co i jak postępuje do przodu.
A co do pazurów... No, miałbym pewien pomysł jak to zrobić, ale nie wiem, czy to wieloostrzowe narzędzie masz stałe czy demontowalne...;-)
Teraz ćwiczeń młodego frezera ciąg dalszy: zaciskana oprawa czujnika, który musi być łatwo, szybko i wygodnie wyjmowalny z przyrządu.
Bezlitosna ekonomia nakazała mi wyfrezować ten mały prostopadłościan (12x18x20mm) z wałka, nie z płyty bądź grubego płaskownika. Trochę trudniej, ale dużo mniej wiórów, których nijak nie odzyskam. Materiały drożeją z dnia na dzień...:-o.
Fotki wrzucę gdy element będzie gotowy. Wolicie oglądać tak każdy kroczek, czy lepiej dopiero cały gotowy przyrząd ?
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- …
- następna ›
- ostatnia »
Na chassis tej Damy, o której wyżej wspomniałem też są wprasowane /wgrzane wstawki pod wsporniki łączówki, ale bez zaklepów.
Sama łączówka wyglądem i klimatem kojarzy się nieodparcie z telewizorami lampowymi z lat 60-tych. Tam stosowano taki styl montażu elementów, zanim wprowadzono obwody na płytkach drukowanych.
Dokładniejsze, ale jeszcze nie zadowalająco dokładne pomiary pracy prawego sprzęgła sterowanego wykazały jego przydatność jako jedną z możliwości rozwiązania konstrukcyjnego tego podzespołu. Czy jest bardzo dobrze, czy jedynie w miarę dobrze będę mógł powiedzieć po dokładniejszym zmierzeniu naciągu taśmy zwijanej tym sprzęgłem. Do tego potrzebny jest odpowiednio dokładny sprzęt pomiarowy, który będę musiał wykonać sam. Chodzi o miernik naciągu o małej bezwładności (szybki) i dokładności nie gorszej niż 1 G (c.a. 0,01 N) oraz powtarzalności wskazań o rząd wielkości wyższej. Nie jest to zadanie bardzo łatwe, ale też nie kosmicznie trudne. Pomysł na konstrukcję już jakiś tam mi świta ;-). Wydatek 145,- euro na kluczową część tego przyrządu jest chyba najlepszym wyjściem. Sprzęt firmy Mitutoyo jest mi znany i cenię go sobie.
https://shop.mitutoyo.pl/web/mitutoyo/pl_PL/mitutoyo/1302701140000/Czujnik%20zegarowy%2C%20%C5%9Bcianka%20tylna%20bez%20ucha%2C%20typ%20ISO/$catalogue/mitutoyoData/PR/2330AB-10/index.xhtml