Seria ZK 200 - co by tu poprawić
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Właśnie dodałem do Download/Katalogi i Prasa pdf Praktyczny Elektronik 8/93
@Krecik: oczywiście mogłem to co wyżej napisać do Ciebie na PW, tylko właściwie po co w takim wypadku Forum?
To już nie do mnie z tym pytaniem. Tak sobie życzą rządcy tego miejsca i już. Może coś w tym jest, jakieś drugie dno ?
Ktoś mi jednak te plusy stawia, chyba nie tylko Ty, zwłaszcza w tematach dotyczących przestrajania? Mam zatem wątpliwości kto sobie nie zyczy moich tekstów: wszyscy zarządcy czy może jednak fragmentaryczne tylko lokalne TWA?
Ze spec-tekstami zawsze możemy przez PW, czemu zależy Ci tak bardzo na orkiestracji Twoich rozważań ? Wątpisz w ich wartość, czy brak Ci pewności ? Nie zauważyłem dotąd w nich jakichś większych merytorycznych uchybień, więc spoko rozczochrana ;-). Wydaje mi się, że to wszystko rozumiem i jest to dla mnie często cenne poznawczo.
Dzięki za uznanie, jednak pisząc na forum daję szansę także innym zapoznać się z tym czym piszę, a może i skorygować mnie gdybym jednak się pomylił. Tak rozumiem ideę Forum, bo w przeciwnym razie wystarczyłaby dwustronna wymiana korespondencji, względnie listy mailngowe gdyby zainteresowanych było kilku. Jak to ktoś już tu napisał: ten kogo to nie interesuje - może nie czytać. Zajrzy ponownie do tematu gdy Ty już sfinalizujesz odnowioną Zetkę.
To ostatnie okaże się niechybnie konieczne z uwagi na mniejszą betę kozakoamerykanów w porównaniu z BD354C/BD355C
Nie żartuj - 400-450 przy Ic=1mA, ponad 200 przy 15A. Zazwyczaj w jednej partii 1000szt. wszystkie jednakowe, P bliskie N-om betą.
Pewien jesteś powyższego? Betę 400-450 mają tylko niektóre becetki (z grupy C). Po tranzystorach mocy z jednorodną bazą spodziewałbym się bety dziesięciokrotnie mniejszej niż napisałeś. Chyba żeby to były Darlingtony. Gdzieś widział takie dane w karcie katalogowej?
A tak w ogóle, to spokój dałby mi różnicowy na wejściu ze źródełkiem stałoprądowym.
Oczywiście, dalsza rozbudowa jest możliwa i wskazana. Zwłaszcza gdyby wzmacniacz głośnikowy miał nadal pełnić rolę także wzmacniacza słuchawkowego: tu nie może być mowy o takich parszywych zniekształceniach sięgających 30-tej harmonicznej i co gorsza nie malejących wraz ze spadkiem wysterowania. A więc jeśli wzmacniacz różnicowy - to w dalszej kolejności nawet nie źródło, ale lustro prądowe w jego obciążeniu, sens źródła stałoprądowego stanie się istotny dopiero w razie zastosowania zasilania symetrycznego. Przy zasilaniu asymetrycznym wystarczy zasilać wzmacniacz różnicowy przez opornik od strony masy aby nie dopuścić zakłóceń tą drogą.
Pisałeś coś jeszcze o ulepszeniu wzkaźników wysterowania. Jak zatem rozumiem - będą to mierniki szczytowe (tzw. mierniki VU wylansowano po to aby użytkownik miał tendencje do przesterowywania taśmy w najłośniejszych fragmentach i w zamian za to cieszył się lepszym odstępem sygnału od szumu). Precyzyjne, tj. na wzmacniaczach operacyjnych. Ale nie wszystko złoto co się świeci: wiele pokutujących w sieci i szerokiej świadomości rozwiązań jest gorszych od tych zrobionych jak należy, i to niezależnie od jakości wzmacniaczy operacyjnych. Poszukam przykładów tych dobrych i tych złych.
Jeszcze przypomniał mi się artykuł w sowieckim "Radio": "Schemotechnika japonskich kassietnych magnitofonow", niestety numeru sobie nie przypomnę, może czytelnie naukowe to kolekcjonują. Prezentowano tam wzmacniacz wstępny odczytu znamienny tym że uzwojenie głowicy sprzężone było z bazą tranzystora... galwanicznie. Dokładnie tak: jednym końcem do masy, drugim do bazy. Ponadto mógł być jeszcze tylko kondensator o pojemności kilkuset pF bocznikujący uzwojenie, oczywiście w celu podbicia najwyższych częstotliwości w drodze rezonansu. Twierdzono że te ułamki mikroamperów stałego prądu bazy przepływajace przez uzwojenie głowicy nie wywierają szkodliwego wpływu, natomiast eliminuje się w ten sposób szumy typu 1/f kondensatora sprzęgającego którego tutaj brak. Wypróbowałem to (z BC415C a następnie BC560C) nw swojej samoróbnej Finezji do której zakupiłem tylko mechanizm i obudowę, a elektronikę dorobiłem samemu. Rzeczywiście, negatywnych efektów nie stwierdziłem, ale jak to nieraz bywa: jedno kiepskie rozwiązanie może zepsuć parametry całego sprzętu, nawet jeśli inne jego fragmenty są znakomite. W danym wypadku zauważyłem silny wzrost szumów na świeżo nagranym fragmencie dziewiczej taśmy, prosto ze sklepu. Podejrzewam że powodem mogło być użycie głowicy kasującej w roli cewki generatora prądu podkładu, co zresztą było rozwiązaniem powszechnym, nie tylko w Finezji ale i sprzęcie z wyższej półki reprezentowanym przez M80XX. Taśma magnetyczna przesuwając się przed głowicą kasującą wywiera wpływ na jej indukcyjność a tym samym zakłóca generowany sygnał, po czym te zakłócenia przenoszą się na prąd podkładu w głowicy uniwersalnej w postaci szumów. Może zatem idealnym rozwiązaniem byłby generator sinusoidalny małej mocy (LC a może RC, np. z mostkiem Wiena) który zasilałby głowice kasującą oraz uniwersalną przez osobne stopnie mocy? Widziałeś podobne rozwiązania w zagranicznym sprzęcie? Nie chodzi mi tu o sam generator z osobną cewką (jaki jest choćby w dwusetkach) ale też o pełną separację elektryczną obu głowic. Choć należałoby się jednak liczyć także z tym że wbrew temu co pisano o zaletach galwanicznego sprzężenia głowicy - te ułamki mikroampera prądu bazy w głowicy wprawdzie nie magnesują jej trwale na tyle silnie aby stopniowo kasować zapis przy każdym kolejnym odtwarzaniu, ale na wzrost szumów przy nagrywaniu mogą mieć wpływ. Trzeba by i to sprawdzić...
To ostatnie okaże się niechybnie konieczne z uwagi na mniejszą betę kozakoamerykanów w porównaniu z BD354C/BD355C
Nie żartuj - 400-450 przy Ic=1mA, ponad 200 przy 15A. Zazwyczaj w jednej partii 1000szt. wszystkie jednakowe, P bliskie N-om betą.
Pewien jesteś powyższego? Betę 400-450 mają tylko niektóre becetki (z grupy C). Po tranzystorach mocy z jednorodną bazą spodziewałbym się bety dziesięciokrotnie mniejszej niż napisałeś. Chyba żeby to były Darlingtony. Gdzieś widział takie dane w karcie katalogowej?
Karta katalogowa podaje tylko wartości gwarantowane i przeciętne, polegać należy zawsze tylko na tych pierwszych. Ale szanująca siebie i klienta firma - a taką była stara dobra Motorola - woli widać przyjemnie zaskoczyć niż rozczarować.
Na fotkach pomiar orientacyjny bety w temperaturze pokojowej, 2N6491/2N6488 Motoroli, przykładowe podróbki sprzedawane jako "na bank oryginalne" i porównawczo BC337-40 Philipka jako próba zaskoczenia miernika na ewentualność zeznawania nieprawdy.
Bo powinien mieć powyżej 400 skoro 40-ta grupa.
No i ma. Miernik jest szczery.
Na ostatniej foci oryginały Motoroli. Prawdziwe, nie z banku ściemy. Mają ponad 30 lat.
Panowie, no co z tym frontem do Damy ? Przypomniało mi się, że potrzebny będzie jeszcze:
- jakiś pstryczek dla RSD
[...]
Panowie, no co z tym frontem do Damy ? [...]
Ja widziałbym to tak:
- potencjometry wysterowania ---> dwa osobne TYLKO obrotowe lub jeden podwójny współosiowy w braku miejsca na dwa;
- potencjometry wzm. słuchawkowego - j.w. (+ regulacja niskich i wysokich tonów? w sumie czemu nie, tylko trochę jakby już tych wszystkich pokrętełek mogłoby być za dużo ;-)
- włącznik zasilania ---> wydzielony, podświetlany na czerwono;
- światełko ZAPISu ---> koniecznie;
- przełącznik ścieżek 1 / 2 / 1+2 / stereo ---> obrotowy;
- światełko aktualnie czytanej/pisanej ścieżki/kanału ---> zielone przy odczycie, czerwone przy zapisie;
- wskaźniki wysterowania ---> duże, wskazówkami ku górze. TYLKO obok siebie.
- kontrolki przesterowań chwilowych ---> najlepiej jakby były wbudowane we wskaźnikach wysterowania;
- licznik przesuwu taśmy ---> w centymetrach, elektroniczny, podświetlany na pomarańczowo.
Podobnie to widzę :-). Tylko teraz co gdzie ?
Tymczasem Dama już niemal całkiem ogołocona. Pół godzinki i po krzyku, nie mówiła, że za szybko.
Przy numerze seryjnym tłoczonym na chassis mechaniki widać jakiś dodatkowy otwór, częściowo maskujący pierwsze dwie cyfry. W Waszych też są jakieś takie dziury ? Zaraz uzupełnię zdjęcia.
Tę listwę z lutowanymi łączówkami (faktycznie to dwie krótsze listwy tam są) miano zlikwidować na rzecz pary wtyk/gniazdo, tak jak jest po drugiej, prawej stronie.
Jeśli dobrze pamiętam, wnioskowałem o radykalniejszą zmianę, jako że pracochłonność montażu tej listwy jest pi razy oko równoważna pracochłonności lutowania wiązki przewodów do zespołu potencjometrów i gniazda słuchawek (moduł obok licznika).
Wniosek z poparciem mistrza zmianowego wydziału przeszedł, ale nie został wdrożony - na ten czas było już wykonane przez kooperanta ileś tam tysięcy wiązek przewodów.
Ja nie mam szpulaka, ale jestem trochę ortodoks wizualny, ale wymyślam tak :
Kontrolka zasilania
Obrotowy przełącznik ścieżek z podświetleniem wyboru
Dwa duże wychyły na poziom sygnału przy zapisie i odczycie
Suwaki do poziomu nagrywania tak jak teraz
Wzmacniacz słuchawkowy bez korekcji, szkoda czasu, lepiej popracować nad dobrym nagrywaniem.
Kontrolka start, zapis , pauza
Licznik taśmy sprawny wartości obojętne i tak się między magnetofonami nie zgadzają
Ten koncert życzeń powinien być uzupełniony o ceny wszystkich tych udogodnień. Wtedy można zobaczyć czy dana funkcja jest na prawdę potrzebna.
Mnie zaś poniosło i narysowałem coś co mi by odpowiadało. Chociaż wystarczy mi mój obecny philips. Chyba w miarę dobrze zachowałem skalę elementów
Ten koncert życzeń powinien być uzupełniony o ceny wszystkich tych udogodnień. Wtedy można zobaczyć czy dana funkcja jest na prawdę potrzebna.
Ile kosztowałaby zamiana wskaźników na takie z np. m2405s lub nawet m8010? Raczej nie wiele a wystarczyłoby by poprawić wygląd. Co do bardziej technicznych usprawnień to krecika trzeba się pytać.
Kolega X.Martini podał bardzo ładną propozycję, ja natomiast przed chwilą posklejałem na szybko w Paint'cie moją ideę rozmieszczenia dolnego panelu. Przełącznika prędkości tu nie ma, bo ma być u góry, między szpulami. Proszę się nie czepiać jakości mojej "produkcji", ale nie miałem innego pomysłu, żeby w kilka minut przedstawić swój pomysł... :)
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- …
- następna ›
- ostatnia »
Panowie koledzy, proszę sobie zapisać że niemal wszystkie numery takich czasopism są tu:
http://chomikuj.pl/ateusz
Tak, wiem, Chomik. Ale są.