ZK 140T - generalka z sentymentu do pamiątki z dzieciństwa
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
[...]
To jednak w którymś momencie dostali wsad serwisowy tych niewydarzonych pstryczków.
W kartoniku były już z połączeniami, czy sam musiałeś je pajęczyć?[...]
No nie, aż tak dobrze to nie miałem - gołe były, bez połączeń. Dali mi pstryczek, pęczek srebrzanki, cynę z topnikiem, kawałek rurki izolacyjnej i jazda kocie do roboty ;-)) Najpierw musiałem sobie dokładnie rozrysować plan sytuacyjny: co, gdzie, z czym i do czego, jakie kolory kabelków do których pinów, a potem to już jakoś poszło. W rytmie "Prząśniczki" ;-)
Z częściami wtedy, może tylko w tym akurat ZURiT-cie, nie było wcale tak źle, widać dobrego zaopatrzeniowca mieli i chody gdzie trzeba. Pamiętam, że np. samych głowic różnych do magnetofonów, szpulowych i kaseciaków, to było kilka pudełek.
[...]W totka nie graj, zwłaszcza drenującym Twoją kieszeń dowolnym systemem, bo to okrutna ściema słusznie zwana podatkiem od naiwności. Tylko małe wygrane są wypłacane, tak do kilku tysi.[...]
I nie gram. Kiedyś, raz tylko, jeszcze w szkolnych czasach, coś nam odbiło i zebraliśmy się we czterech z kolegami z klasy i kupiliśmy na spółkę 1000 kuponów totka (wtedy były to jeszcze te takie blankiety z 5 zielonymi zakładami w rzędzie na jednym kuponie) i ręcznie poskreślaliśmy po 6 cyferek w każdym zakładzie. Cały weekend nam to zajęło ;) Trafiliśmy jedną czwórkę i kilkanaście trójek, czyli żadne kokosy, ale przynajmniej wyszliśmy na zero. Z maleńkim plusem, na tyle, że na kilka browarów wystarczyło ;-) Ot, i takie to było to moje granie "systemem" w totolotka.
Witam pięknie ,
czy w okresie PRL były już produkowane wskaźniki VU z wewnętrznym podświetleniem ? W tych Zetkach ze schematu wynika , że firma stosowała podświetlenie zewnętrzne .
Nie jestem przekonany, czy w ogóle w Polsce były produkowane jakieś wskaźniki wysterowania. Może ktoś z Kolegów ma wiedzę na ten temat. Może MERA, może LUMEL, może jakaś inna firma któreś robiła. W ZK200 z pierwszych kilku lat produkcji też były z importu.
Jedyne zawierające żarówkę wewnątrz jakie znam z polskiego sprzętu to te w Koncertach, ale one były na pewno importowane.
[...]
W kartoniku były już z połączeniami, czy sam musiałeś je pajęczyć?[...]
No nie, aż tak dobrze to nie miałem - gołe były, bez połączeń. Dali mi pstryczek, pęczek srebrzanki, cynę z topnikiem, kawałek rurki izolacyjnej i jazda kocie do roboty ;-)) Najpierw musiałem sobie dokładnie rozrysować plan sytuacyjny: co, gdzie, z czym i do czego, jakie kolory kabelków do których pinów, a potem to już jakoś poszło. W rytmie "Prząśniczki" ;-)
:-))...
Jeśli w takim razie poradziłeś sobie z tym karkołomnym jak dla ucznia zadaniem, to zdolna bestia z Ciebie. Mam nadzieję, że wystawiono Ci z praktyki najwyższe noty. Już za samą tę robotę się należały.
Mera produkowała kilka {kilkanaście?) typów wskaźników wychyłowych (licencyjne) i większość miała podświetlenie umieszczoną wewnątrz żarówką. Taki jak w Twoim ZK140TM to też na 99% polska produkcja.
[...]
:-))...
Jeśli w takim razie poradziłeś sobie z tym karkołomnym jak dla ucznia zadaniem, to zdolna bestia z Ciebie. Mam nadzieję, że wystawiono Ci z praktyki najwyższe noty. Już za samą tę robotę się należały.
No cóż, bez fałszywej skromności przyznam się, że za to konkretne zadanie piątkę wtedy dostałem od mojego bezpośredniego instruktora zawodu, jak też i później z całej wakacyjnej praktyki ;-)
Mera produkowała kilka {kilkanaście?) typów wskaźników wychyłowych (licencyjne) i większość miała podświetlenie umieszczoną wewnątrz żarówką. Taki jak w Twoim ZK140TM to też na 99% polska produkcja.
Nie kojarzę takich z żarówką. Podpowiesz coś ?
Te precjoza stosowane m.in. w MK 125 to też krajowe ? Zawsze podziwiałem pomysłowość i wykonanie tej wstrząsoodpornej konstrukcji.
O znanych mi polskich magnetoelektrycznych ustrojach pomiarowych nie mogę powiedzieć nic złego. Wręcz przeciwnie, zawsze mi dobrze i długo służyły i służą zdaje się do dziś. W V640 Meratronika to zdaje się z MERY cacuszko ?
[...]
:-))...
Jeśli w takim razie poradziłeś sobie z tym karkołomnym jak dla ucznia zadaniem, to zdolna bestia z Ciebie. Mam nadzieję, że wystawiono Ci z praktyki najwyższe noty. Już za samą tę robotę się należały.No cóż, bez fałszywej skromności przyznam się, że za to konkretne zadanie piątkę wtedy dostałem od mojego bezpośredniego instruktora zawodu, jak też i później z całej wakacyjnej praktyki ;-)
Tylko piątkę ? Ja bym Ci "celujący" wystawił. Zwłaszcza dziś, gdy sam doświadczam uroków naprawy tego przełącznika. Użytkownik chyba z torbami pójdzie...
Żartowałem :-))).
A uroki wyglądają obecnie tak:
- pecyny z cyny i nowe przewody z przegiętkami.
- znany i lubiany Distal zastyga w promieniach podczerwieni żarnika 80W
- już prawie zastygł, jutro montaż. Znaczy dziś ;-), ale rano.
[...]
Tylko piątkę ? Ja bym Ci "celujący" wystawił.[...]
Ekhm... w tamtych czasach obowiązywała jeszcze skala ocen od 2 do 5 (a nie jak obecnie od 1 do 6), więc... ;-)
Noo, teraz to ten przełącznik, po spa w Twoim warsztacie, przetrwa wieki całe :)
A jak wygląda ten wskaźnik w oryginalnym wykonaniu Grundiga ( chyba TK140 de luxe ) ? Wydaje mi się, że podobny był na początku w licencyjnym ZRK ZK140T.
Tam było prawdopodobnie podświetlenie żarówką wewnątrz obudowy.
Ano chyba racja z tymi kaseciakami. Kiedyś bebeszyłem Marcina i zdaje się, że miał żarówki wewnątrz wskaźników, ale prawdopodobnie przyleciało to z Japonii razem z całą resztą sprzętu do harakiri pod nadanym kryptonimem M601SD.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- …
- następna ›
- ostatnia »
Zasada nieoznaczoności Heisenberga po prostu się kłania..
Pozdrawiam
Grzesiek