Prośba o radę w wyborze sprzętu
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Zgadza się. Mój jest z 1980 r. i tylko wymiana paska napędu ramienia (ten od napędu talerza ciagle jest dobry, obroty prawidłowe), jednej żarówki pod sensorem i smarowanie. Poza tym zero serwisu.
WS 403 (VELA V-7070)
Ale to jest WS503. Bo ma pięć hebelków. 403 miał 4. Ale i tak ładny.
Niekoniecznie. Ilość hebelków nie świadczy o niczym. Były SA35 z pięcioma dźwigniami, choć powinny mieć cztery.
Ja go tak nazwałem (WS 403) , bo to coś pośredniego między 303 a 503. Trafo i moc mniejsze niż w 503. Wzmacniacz brandowany HGS na rynek zachodnioniemiecki wrócił na Ojczyzny łono :) Potki Alpsa ma i fajnie gra :)
Jak na tle omawianych tu wzmacniaczy (PA2801, PA107, WS205 itp.) plasuje się Radmor 5100 / 5102? Czy obecne jego ceny (tym bardziej w porównaniu z innymi polskimi wzmacniaczami i amplitunerami) są proporcjonalne do jakości dźwięku? Czy jego dźwięk rzeczywiście rewelacyjny nie jest i męczy na dłuższą metę?
Jeszcze chciałbym zapytać, czy wskaźniki zegarowe na wzmacniaczu realnie są przydatne czy to tylko taki "bajer"? Podobnie - czy przydatny jest wskaźnik odebranego sygnału na tunerze?
Daniel wcale nie jest awaryjny, o ile ktoś w nim nie grzebie :)
U mnie gra z WS 403 (VELA V-7070)i małymi podstawkowymi Focalami Aria 905 , do tego TSH 110 .
I jak spisuje się WS403 / WS 503? Godny polecenia wzmacniacz, czy jak ktoś wcześniej napisał - ładniej wygląda niż gra?
Święte, zgoła, słowa. Ala ja, chociam nie PAN!, słucham każdej muzyki, głównie jazz i rock, ale wierz mi KAŻDEJ. No chyba, że kompozytor użył ino dwóch akordów.
Przepraszam najmocniej, ale po nicku płci nie wywnioskowałem a płeć piękniejsza obiektywnie rzadziej udziela się na forach czy grupach dotyczących techniki (tym bardziej cieszy tu Pani obecność!). Mam nadzieję, że nie uraziłem moją pomyłką.
Przepraszam najmocniej, ale po nicku płci nie wywnioskowałem a płeć piękniejsza obiektywnie rzadziej udziela się na forach czy grupach dotyczących techniki (tym bardziej cieszy tu Pani obecność!). Mam nadzieję, że nie uraziłem moją pomyłką.
Chyba tu nie o to chodzi...
pozdrawiam
Grzesiek
Przepraszam najmocniej, ale po nicku płci nie wywnioskowałem a płeć piękniejsza obiektywnie rzadziej udziela się na forach czy grupach dotyczących techniki (tym bardziej cieszy tu Pani obecność!). Mam nadzieję, że nie uraziłem moją pomyłką.
Chyba tu nie o to chodzi...
pozdrawiam
Grzesiek
Ano chyba niestety nie: ;-(
Muzyka, której słuchasz wymaga czegoś, co bym, może ryzykownie, nazwał klasą.
Cieszę się, że podziela Pan moje gusta muzyczne, a przynajmniej je rozumie i szanuje, bo na grupach "gramofonowych" na pewnym portalu społecznościowym zwykle polski pop i jego miłośnicy traktowani są jako gorsza kategoria. Tam króluje głównie rock, metal itp.
Święte, zgoła, słowa. Ala ja, chociam nie PAN!, słucham każdej muzyki, głównie jazz i rock, ale wierz mi KAŻDEJ. No chyba, że kompozytor użył ino dwóch akordów.
A już miałem przez chwilę nadzieję że to Ola Boga zawitała na nasze forum...
Tak jeszcze dodam od siebie, nieco "wywrotowo", że zdecydowanie godne polecenia są lepsze modele kolumn Philipsa z lat siedemdziesiątych. Warto zestawić je z rodzimym sprzętem. Nie są szczególnie drogie, a mają szereg zalet: wygląd retro zachowany, zawieszenia gumowe więc wieczne, brzmienie bajeczne.
No chyba, że ma to być koniecznie rodzimy produkt.
Bez reklamowania, to powiem szczerze, masz tu mistrza na forum to z nim gadaj. Jak nie wierzysz, sprawdź sobie jego kanał na yt i jego temat tutaj.
https://unitraklub.pl/temat/20887
Co do wzmacniaczy jak zagrają z Zg40c to musisz sam ocenić. Kiedyś słuchałem Zg40c z Radmorem 5102 TE, ale pokój był mały i za głośno nie można było ich rozpuścić. Szczerze, potem słuchałem ich z moim Philipsem 794 i ten wypadł jednak o wiele lepiej. Mocowo obydwa są takie same. Ja głównie używałem wzmacniaczy z ZRK czyli AT9115 i Fonika PW 9013. Brzmieniowo jedna PW 9013. Z amplitunerów mogę polecić Ci Merkurego, ma jeszcze w miarę przyzwoite ceny w porównaniu z Radmorem, a brzmi bardzo dobrze, wymienionego wcześniej AT a z Diory natomiast to jednak Tosca, która naprawdę dobrze brzmi. Co do gramofonu, mam Gs420 Adam i samoróbkę na bazie Gs 431. Mogę polecić obydwa, choć z Adamem jest trochę problemów z "brumieniem" ale jest to do opanowania. Najlepsze opinie jak dotąd słyszałem o Fryderyku, ze względu na prosta budowę. Niestety wyboru musisz dokonać sam.
Unitra jest jak fasolki wszystkich smaków... Nigdy nie wiesz na co trafisz...