Stop dewastacji!
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
klasa LS`ów nie mogła być osiągnięta na polskich przetwornikach. konstrukcja kolumn to coś więcej a raczej znacznie więcej niż włożenie w skrzynię dobrych głośników.
to cały skomplikowany proces szukania odpowiedniej pojemności skrzyni, zgrania przetworników i nie tylko mierzenia ale i "zgrywania" na słuch, dlatego uważam to za polską dobrą, starą myśl techniczną z elementami artyzmu. same głośniki to jeszcze strasznie mało. dobór dwóch psujących do siebie to już więcej a proces konstrukcji i strojenia zwrotnicy to etap wkraczający w dziedzinę sztuki.
Witam szanowne towarzystwo, przerabiac czy nie, a jesli tak to to na ile mozna sie posunac tylko ze glupich paskow nie mozna kupic.Nie wspominajac o innych czesciach.A moze ktos pomoze ?.
Wojtku, doskonale wiem o czym mówisz,dzięki zastosowaniu właśnie importowanych przetworników osiągnięto wysoki poziom reprodukcji, bo zarówno Davis, jak i Dynaudio i Seas (piszę z pamięci o LS-30 i 40) to świetne przetworniki, których w ofercie Tonsila nie było. Nie było tylko dlatego że firma nie wkraczała na ten rynek, bo produkcja takich przetworników byłaby nieopłacalna.
A Radmor wkroczył, oprócz LSów proszę pamiętać o Radmor Lento na przetwornikach, jeśli dobrze pamiętam, Perless (170mm i 25mm)- o połowe tańsze wówczas od LS-30 i LS-40.
Tu jednak chcę zwrócić uwagę na inny problem, dla mnie problem, dla złotouchych po prostu fakt. Krążąca opinia o Tonsilu, wyrobiona na pewnym forum, wszystko co Tonsil to złe, wszystko co złe to Tonsil. Nie chcę zostać zrozumianym jako zagożały fan Tonsila z klapkami na uszach, bo używam także niepolskie - fantastyczne - konstrukcje, słyszałem i miałem w życiu już wiele konstrukcji, ale jeśli ktoś porównuje Tonsila do STX i poniżej tej klasy to mam ochotę zabić napierw ich, a później siebie. Opinia w sieci ma tę zdolność, że krąży od lat w niezmienionej formie powtarzana jak zaklęcie. Jeden wyzna, że X jest do niczego i tak już krąży, powtarzana przez młodych, tu i tam. Tak jest w przypadku Tonsila.
Temat dobry do napisania książki.
Pozwole sobie wciac sie w temat kolumn Tonsila.Osobiscie uwazam ze njwiecej szkody kolumnom tym zrobili tzw. publicysci z krajowych pism o tematyce audio.Wielu z nich bardzo czesto wychwalalo bardzo przecietne wyroby, z tzw. zachodu.Zjawisko to bylo mocno widoczne szczegolnie na poczatku lat 90 tych.Przykladem Gdynski Magazyn HiFi.
no to bluźnierstwo nawet porównać profesjonalnie zrobionego "Tonsila" do STX :)
Może moje pytanie zabrzmi nieco idiotycznie dla znawców tematu. Która z tych firm ma lepsze produkty Tonsil czy STX? Chodzi mi zarówno o jakość dźwięku jak i wykonanie.
Tonsil cechuje się znacznie wyższą jakością wykonania, a co za tym idzie - wyższą jakością dźwięku. STX to taki kompromis między Tonsilem a dalekowschodnimi cudakami.
Pozdrawiam!
___
Miłośnik EURODANCE z lat 90, i muzyki z lat 80. :-)
Apropos pobierania instrukcji, (chyba raczej w tym miejscu powinienem to umieścić, zamiast w temacie podświetlania Arii) - może jednak "nieco" utargowalibyśmy obniżkę punktów za instrukcje dla pobierających, aby uniknąć dewastacji sprzętów z jednoczesną podwyżką punktacji dla publikujących instrukcje.
Młodzi nie wiedzą jak co naprawić i walą wtedy babole, bo głównie z niecierpliwości to robią - nie mają takiej wytrwałości, jakiej “nauczył” nas PRL. Czasy się zmieniły.
Zamiast poszukiwać jakiegoś oryginalnego tranzystora lub układu kupują zamiennik za grosze i gmerają, żeby go dopasować do całości.
Żeby coś naprawić, trzeba mieć dobry wzór i temu powinniśmy także my tutaj służyć, a instrukcje tym bardziej.
Proponuję obniżyć cenę za pobranie instrukcji do 20-25punktów, z jednoczesnym dwukrotnym podciągnięciem punktacji za opublikowanie każdej strony z nieznanych jeszcze i niezamieszczonych dotychczas publikacji.
Kto jest “za”, niech mnie popiera.
Pozdrawiam podwójnie moich popleczników Smiling + Smiling
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- …
- następna ›
- ostatnia »
Odpowiedź została przeniesiona w inne miejsce.