Stop dewastacji!
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Widać że lubi też upiększać jakimiś infantylnymi naklejeczkami segmenty midi Diory.
Pozdrawiam
Grzesiek
To w latach 90. był popularny zabieg. Dziś każdą naklejkę na obudowie któregokolwiek sprzętu bez skrupułów odrywam.
Pamiętam te kiczowate, choć na przełomie lat 80-ych/90-ych, bardzo popularne i chętnie naklejane niemal wszędzie, naklejki. U mnie na "Giewoncie" gościły "Smerfy", ale szybko się ich pozbyłem.
Obecnie jestem wrogiem jakichkolwiek naklejek i niefabrycznych, bezsensownych dodatków, jak np. zielonej "niby" diody na środku maskownicy głośnika. Oczywiście naklejeczki też są.
Panie Arku, czyżby szykuje się nowy film?
Pamiętam te kiczowate, choć na przełomie lat 80-ych/90-ych, bardzo popularne i chętnie naklejane niemal wszędzie, naklejki. U mnie na "Giewoncie" gościły "Smerfy", ale szybko się ich pozbyłem.
Obecnie jestem wrogiem jakichkolwiek naklejek i niefabrycznych, bezsensownych dodatków, jak np. zielonej "niby" diody na środku maskownicy głośnika. Oczywiście naklejeczki też są.
Na moim Kasprzaku też były naklejki ze smerfami, a diody mam dwie do tej pory co migały w rytm muzy.
Panie Arku, czyżby szykuje się nowy film?
Owszem, będzie RB-3200 wespół z C-3200. Obydwa mają braki. RB-3200 - ktoś przykleił elementy obudowy "Wikolem", który wypłynął i zastygł w postaci żółtych sopli. C-3200 - obudowa w niemalże idealnym stanie, ładniejszy uchwyt, niełamliwe koła zębate mechanizmu, głowica CCIR (choć z przestrojeniem polskiej wersji nie będzie problemu), ale niestety płyta montażowa wybrakowana. Zastanawiam się nad "polonizacją" C-3200, lub dopieszczeniem "Kasprzaka" elementami z niemieckiego protoplasty. Finał sprawy w filmie. Dzięki za zainteresowanie.
Świetne są Pańskie filmy!
Może być jeszcze gorzej z tymi naklejkami. Mam Finezję 1 i Tarabana 1 na których ktoś przykleił naklejki jakimś super klejem cyjanoakrylowym. :( Żeby było jeszcze ciekawiej to później je zerwał i zostały plamy kleju, których nie ma za bardzo jak usunąć. Co ciekawe pochodzą od różnych osób, więc to nie jest przypadek pojedynczy.
Koniec końców na Finezję sam nakleiłem naklejkę na tę plamę, z Tarabanem zrobię tak samo, ale nie mogę na razie nic znaleźć co by pasowało do epoki.
Tylko, że ja jednak nie usuwam takich naklejek gdy są w dobrym stanie.
Mam Artura z kurą trzymającą miotłę, Elektronikę 6.14 z pokemonem (w dodatku sam go tam nakleiłem jak miałem 2 lata i to jeszcze krzywo :D ) oraz ZK 120T całego w naklejkach Malboro-SKI z zawodów w Wengen w 1978 roku.
Może być jeszcze gorzej z tymi naklejkami. Mam Finezję 1 i Tarabana 1 na których ktoś przykleił naklejki jakimś super klejem cyjanoakrylowym. :( Żeby było jeszcze ciekawiej to później je zerwał i zostały plamy kleju, których nie ma za bardzo jak usunąć.
Istnieją zmywacze do klejów cyjanoakrylowych. Miałem kiedyś coś takiego. Nie wiem jak potraktuje to plastik ale z lakierem na którym była plama cyjanoakrylu obszedł się raczej brutalnie :( . Na przykład takie coś:
https://allegro.pl/oferta/debonder-rozklejacz-rozlepiacz-do-klej...
Bywają też ponoć jakieś wynalazki w castoramie.
Pozdrawiam
Grzesiek
Dziękuję, nie wiedziałem, że coś takiego istnieje. Być może są na bazie acetonu, on rozpuszcza cyjanoakrylany. Mam jakiś acetonowy zmywacz do paznokci i nim rozklejam palce po kontakcie z takim klejem. Jednakże z plastikiem obchodzi się on bardzo brutalnie.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- …
- następna ›
- ostatnia »
Widać że lubi też upiększać jakimiś infantylnymi naklejeczkami segmenty midi Diory.
Pozdrawiam
Grzesiek