Stop dewastacji!
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Tomek, Elektroda od dawna zeszła na...pieniaczy, a tematy na Triodzie zawsze czytam z przyjemnością, bo jeśli nawet zdarzają się utarczki, to ad meritum, a nie ad personam.
Mam nadzieję, że z obserwatora naszego forum staniesz się bardziej aktywnym uczestnikiem, przyda się ktoś dobrze zorientowany w sprzęcie lampowym.
A tak na marginesie, "szmaciaki" to bardzo udane głośniki, szkoda, że tak szybko zwinęli ich produkcję.
Dzięki za życzliwe przyjęcie. Co zaś do działania zgrzebanych zespołów - niestety trudno uznać za obiektywny odsłuch w ciasnym, niewytłumionym pokoju. Sprawdziłem jednak nie tylko charakterystykę impedancyjną która nigdzie nie wykazuje spadku poniżej impedancji znamionowej, a w pobliżu częstotliwości podziału nie wykazuje często spotykanego wzrostu, nawet kilkakrotnie ponad wartość znamionową, ale i pomierzyłem napięcia na poszczególnych głośnikach. I tu charakterystyki są praktycznie płaskie w pasmach przepustowych, a powyżej i poniżej częstotliwości podziału (4,7kHz) opadają monotonicznie. GDW ma tutaj pełnowartościowy, choć o nietypowej konfiguracji filtr górnoprzepustowy 12dB/okt, także niskotonowy jest skuteczniej cięty niż w oryginale w zakresie gdzie pracować nie powinien, dzięki bocznikowaniu go kondensatorem. Konfiguracja szeregowa filtru nie tylko pozwala włączyć w swoją strukturę indukcyjności pasożytnicze głośników, ale i wymaga cewek o dwukrotnie mniejszej indukcyjności dzięki czemu łatwo zminimalizować ich rezystację. To że zarazem wymaga kondensatorów o dwukrotnie większej pojemności niż klasyczna, równoległa - nie ma dziś znaczenia, łatwo jest kupić duże kondensatory i to wysokiej jakości, polipropylenowe. Nie ma sensu oszczędzać pakując w ich miejsce bipolarne elektrolity.
Zbudowałem też od postaw (oczywiście na głośnikach Unitra-Tonsil żeby w temacie Forum choć częściowo było ;-) ) zespół trójdrożny podobny do ZG40C, ale zamknięty, nie miałem bowiem membrany biernej. Oczywiście są to wyłącznie szmaciaki: GDN25/40/1, GD12/8 i GDWK9/40, też szmaciany tyle że zaimpregnowany bakelitem ;-). I tam zastosowałem zwrotnicę szeregową 12dB/okt w której są tylko 2 cewki, w tym jedna malutka, taka jak widać na zdjęciu. Jakby kto chciał grzebać swoje trójdrożne zespoły podobnego typu (gdzie kuriozalnie wygląda pędzenie GDWK przez goły kondensator 2,2uF) mogę zamieścić jej schemat.
Popieram takie nieortodoksyjne podejście do sprzętu, zwłaszcza gdy nie dotyczy urządzenia rzeczywiście unikalnego, które mogłoby być eksponatem w Muzeum Techniki.
Nie ma nic złego w poprawianiu sprzętu wszędzie tam, gdzie daje to wymierny efekt nie zmieniając ogólnie pojętego "oglądu całości".
Jeśli można poprawić i tak w sumie udane ZG25C to dlaczego tego nie zrobić?
Ciekawi mnie, czy ta zmodyfikowana (no, porządnie przeprojektowana) zwrotnica może mieć zastosowanie do zwykłych GDN16/15 i 16/12 na piance.
Od razu dodam, że nie zajmuję się - przypuszczam że podobnie jak zdecydowana większość członków naszego forum - na codzień elektroniką, więc nie mam i nie planuję mieć zestawu do pomiaru głośników i zwrotnic, więc każdy dobrze opracowany "gotowiec" jest cenny.
Piankowce nie mają hamulca mechanicznego w postaci płytkiego płótna, tak jak szmaciaki. Różnice w brzmieniu mogą oczywiście jakieś być, ale nie spodziewałbym sie tu jakiegoś diametralnego łał.
Poprawić zwrotnice w ZG15C oczywiście można (bez względu na materiał zawieszenia), tylko właściwie w jakim celu? Tam zastosowano najprostsze możliwe rozwiązanie: kondensator w szereg z GDW, który wraz z niewidoczną, ale mimo to istniejącą indukcyjnością pasożytniczą GDN tworzy poprawną technicznie zwrotnicę równoległą 6dB/okt nie stwarzającą nieprzyjemnych niespodzianek z rezonansami. Przy niewygórowanej mocy przetwarzanej przez GDW i niezbyt niskiej częstotliwości podziału w zupełości taka uproszczona zwrotnica wystarcza. Conajwyżej można wymienić kondensator na lepszy, polipropylenowy, szczególnie gdyby okazało się że fabryka wstawiła tam elektrolit.
Natomiast podejrzanie wygląda pełna, "podręcznikowa" zwrotnica równoległa 12dB/okt. zastosowana w jednym z wykonań ZG10C, jeszcze na przedlicencyjnych, odlewanych, wyposażonych w zawieszenia zrobione chyba z dętki od rowera szambopompach GDN16/10 (od zawsze kojarzyły mi się one z pompami membranowymi do szamba, szlamu i innych gęstych nieczystości, jakie można oglądać przy naprawach podziemnej infrastruktury kanalizacyjnej :-D ) i jeszcze od nich starszych GDW6,5/1,5 na śrubunku. Zwykle i tam stosowano pojedynczy kondensator (papierowy typu MPHP) ale widziałem też i bardziej złożoną, zawierającą dwa takie kondensatory, i dwa dławiki. Tylko jeden feler: miały one nominały jak z kalkulatora do liczenia zwrotnic, tj dokładnie takie jakie powinny były mieć, gdyby głośniki stanowiły czystą rezystancję. Takie podejście jest dopuszczalne pod warunkiem skompensowania pasożytniczej indukcyjności obwodami Zobla, których tam jednak nie było. Jakby ktoś miał tak wykonany ZG10C - warto byłoby to sprawdzić, i coś z tym zrobić aby pozbyć się ewentualnych rezonansów w filtrach, niebezpiecznych dla wzmacniacza i głośników.
Mówisz o GDN 16/10 na układzie magnetycznym AlNiCo. Porządny głośnik wysokiej klasy nawet dziś.
A gdw 6,5 śrubsztak nieporozumienie niestety.
Dużo dobrego naczytałem się o tej szambopomie. Nawet mam dwie sztuki, w kolumnach ZG10C, oczywiście ze śrubsztakiem. Guma z dętki od rowera ;-) mimo upływu przeszło 40 lat nie sparciała! Wcześniej wymontowałem z tych kolumn dwa szmaciaki GDN16/15 użyte do naprawy zaprezentowanych wyżej ZG25C, a potem trafiłem na Wolumenie na dwa GDN16/10 luzem i przy ich pomocy przywróciłem sprawność rozbebeszonym wcześniej zespołom (tylko dlaczego na oryginalnych naklejkach stało ZG10C a nie ZG15C; może ktoś wcześniej je podrasował montując nowsze i mocniejsze głośniki?). Właściwie to można by zastąpić śrubsztaka głośnikiem o identycznym oznaczeniu ale z plastikową miseczką pośrodku, tylko skąd go wziąć na zawołanie? To jak się domyślam - odmiana konstrukcyjna licencyjnego GDW9/15 (dedykowanego do współpracy z GDN16/15) który wg danych Tonsila sięgał do 20kHz a nie do 16kHz jak GDW6,5/1,5 (ale jak się domyślam - dotyczyło to starszego wykonania na śrubunku). Także stosunkowo nowy GDW7/15 wygląda tak jakby zawierał membranę i cewkę od GDW9/15 z tym że bywa również wykonywany z dużymi nieekranowanymi magnesami ferrytowymi. Można go jeszcze niekiedy kupić, jednak jest wyjątkowo vredny przy montażu. Nie ma otworów pod śruby mocujące a obrzeże kosza jest bardzo wąskie, tym samym wymaga dopasowanego pierścienia dociskowego.
Zauważyłem że pojawiły się szmaciane zawieszenia:
https://audioserwis.pl/zawieszenie-tkanina-techniczna-16cm-15614...
https://audioserwis.pl/zawieszenie-tkanina-techniczna-16cm-15614...
https://audioserwis.pl/zawieszenie-tkanina-techniczna-16cm-15614...
może warto sprawdzić.
Wiele bym sobie po tych zawieszeniach nie obiecywał. Wyglądają jakby były wykonane z impregnowanej tkaniny syntetycznej (np. poliestrowej) i najpewniej stosowane są w głośnikach normalnopasmowych, służących odo odtwarzania przekazu słownego, np. nagłaśniania kościołów. Podobne tylko większe zawieszenia stosuje się we współczesnych głośnikach estradowych i gitarowych, takich jak pokazany na pierwszych dwóch zdjęciach szerokopasmowy ICOON.
Mimo atrakcyjnych parametrów (w tym pasma) widniejących na naklejce może on rozczarować. Jest niemal tak sztywny jak tonsilowskie klasyki GDS30/30 lub GD30/50 zawieszone na papierze. Stosownie do powyższego ma on bardzo wysoką QTS (gdzieś pomiędzy 2 i 3), zatem jedyne jego sensowne wykorzystanie - to wielkopojemna obudowa BR z otworem o powierzchni niewiele mniejszym od powierzchni membrany wyposażonym w długi tunel, względnie element stratny, Ewentualnie może wynalazki w rodzaju linii transmisyjnej. Klasyczne szmaciaki przeznaczone do obudów zamkniętych miały zawieszenia o wiele bardziej miękkie, wykonane z prawdziwej bawełnianej szmaty impregnowanej tylko symbolicznie, aby się do reszty nie zeszmaciła. Tak jak miały pokazane wcześniej GDN15/15, tak też mają GDN25/40/1 oraz GD12/8, użyte przeze mnie w zbudowanych własnoręcznie trójdrożnych zespołach Vollschmadt 40C ;-) pokazanych na zdjęciu trzecim, czwartym i piątym.
Udało mi się zdobyć też zespoły ZG10C/1 ale tak naprawdę to ZG15C/1 ponieważ siedzą w nich szmaciane GDS16/15 (zdjęcie szóste).
I te mają zawieszenia identyczne jak pokazane wcześniej GDN16/15. Na zdjęciu siódmym - raz jeszcze głośniki tego typu, ale z magnesem o średnicy mniejszej o 1cm niż te zastosowane w ZG25C (teraz to już tak naprawdę ZG30C z nieokreślonym indeksem cyfrowym). Te znajdują się w zespołach ZG15C, wraz z dedykowanymi im GDW9/15.
ZTCP takie zespoły stanowiły wyposażenie amplitunera Amator Stereo, nabyłem je jednak luzem, nie wiedząc zresztą czy będą sprawne. Głośniki owszem były, ale do wymiany kwalfikowało się... gąbkowe wypełnienie. Gąbka stanowiła niby całość, ale pod naciskiem palca odkształcała się w sposób trwały. Przy próbie jej wyjęcia pozostawał w palcach strzęp rozsypujący się w drobny proszek. Usunąłem ją odkurzaczem, jak stare zakurzone pajęczyny spod sufitu :-D Więc co się dziwić zawieszenia współczesnych głośników wykonane z tego samego materiału (pianki poliuretanowej) ulegają autodestrukcji, nawet gdy nie są w ogóle używane? Tak po kilku latach stało się z zakupionymi w połowie lat 80-tych GDN20/40 oraz GD12/8 zanim zdążyłem się zdecydować na rozpoczęcie budowy kolumn. Z tamtego zakupu pozostały mi tylko widoczne na trzecim zdjęciu GDWK9/40, z których zrobiłem użytek po blisko 30 latach. Szlag trafił też GDS16/15 zawieszone na gąbkach a nie na szmatach jak pokazane tutaj, tak samo nietrwałe okazały się zakupione na ich miejsce GDN16/50 bo GDS-óy były już nie do kupienia. Nie przetrwały do dziś także samochodowe kratki z szerokopasmowymi GD10/10, też na gąbkach. Więc mając aż tyle trwałych głośników już więcej się na gąbcaki nie dam nabrać. Tym bardziej że jak wspomniałem - mam jeszcze ZG10C na szambopompach i śrubsztakach, pokazane na ostatnim zdjęciu. Śrubsztaki można by wymienić na jakieś współczesne chinole, ale wtedy byłaby to już rzucająca się w oczy dewastacja...
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- …
- następna ›
- ostatnia »
Zrób im jeszcze nowe uszczelnienie na płycie frontowej i bedzie dobrze.
A przeczytanie tego tematu na elektrodzie grozi kalectwem.
Nie napisałeś najważniejszego, czyli jaka jest poprawa brzmienia po modyfikacji.