Gramofon Adam GS 424
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Dla formalności można by sprawdzić czy rezystancje wszystkich cewek silnika są jednakowe, tj. czy któraś z nich nie wykazuje zwarcia. W tym celu należy uprzednio odlutować ich gorące końce (zielony, czerwony i brązowy zgodnie z https://unitraklub.pl/webfm_send/3184 ) od płytki drukowanej. Jeżeli cewki są sprawne - najpewniej walnięty jest grzejący się UL1403P. Zanim się go wylutuje z płytki (co jest operacją żmudną i ryzykowną dla samej płytki szczególnie przy odlutowywaniu skrzydełek radiatora, bezpieczniej będzie więc powycinać końcówki ale trzeba mieć całkowitą pewność że układ jest do niczego) można sprawdzić go w płytce. W tym celu najlepiej będzie odlutować od ścieżek (usuwając nadmiar cyny) same tylko końcówki nr 2 oraz 12 aby doprowadzić do tej ostatniej zasilanie z zewnątrz. Kondensator 0,1uF między końcówkami 11 i 7 można pozostawić (powoduje on silne zawężenie pasma od góry co w danym przypadku nie przeszkadza), natomiast rezystor 470R łączący końcowkę 7 z zasilaniem najlepiej wylutować. Kondensator 1nF trzeba przelutować bezpośrednio na końcówkę 1 a odłączoną końcówkę 12. Od końcówki 6 odlutować rezystor 3.6 oma i połączyć ją z masą za pośrednictwem rezystora 330 omów połączonego w szereg z kondensatorem 10 do 47uF. Od końcówki wejściowej (5) odlutować diodę AAP152 i kondensator 47nF, po czym połączyć ją z masą za pośrednictwem kondensatora o pojemności ok. 1uF.
Odłączona uprzednio końcówka 2 powinna pozostać wolna. Jeszcze tylko warto by wyjście obciążyć szeregowo połączonymi rezystorem 10 omów i kondensatorem 100uF. Uprzednio odłączonej cewki nie dołączać ponownie na czas prób. Innymi słowy - zmontować typowy dla UL1403P układ aplikacyjny wzmacniacza audio.
Teraz już można dołączyć między masę a końcówkę 12 napięcie zasilające, nie narażając pozostałych układów na zniszczenie. Jeżeli prąd zasilający będzie szybko rósł ze wzrostem napięcia, przekraczając znacznie przy 18V katalogowy prąd spoczynkowy (<43mA) a przy tym oscyloskop nie wykaże na wyjściu żadnych przebiegów świadczących o samowzbudzeniu - układ jest pogięty i z czystym już sumieniem można sięgnąć po szczypce.
Cewki sprawdzę dzisiaj. Bez odlutowywania przewodów wszystkie miały rezystancję 28-30 Ohm. Układem też się dzisiaj raczej zajmę aczkolwiek nie mam oscyloskopu.
Cewki sprawdzę dzisiaj. Bez odlutowywania przewodów wszystkie miały rezystancję 28-30 Ohm.
Czyli najpewniej są sprawne. Uszkodzony układ scalony często zachowuje się jak dioda krzemowa, tj. poniżej napieć 0,6V nie przewodzi prądu i nie zaburza w istotnym stopniu wyników pomiarów dołączonej do niego niewielkiej rezystancji.
Układem też się dzisiaj raczej zajmę aczkolwiek nie mam oscyloskopu.
Oscylacje lub inne przebiegi których być nie powinno można wykryć za pomocą woltomierza prądu stałego i prostej sondy detekcyjnej złożonej z diody (najlepiej germanowej ze złotym drutem, np. OA47 lub GD507, choć zwykła dioda krzemowa np. 1N4148 też zadziała, będzie tylko nieczuła na napięcia poniżej 0,6V) i kondensatora ok. 10nF. Wejście miernika bocznikuje się diodą (katoda do [+], anoda do [-], jedną z końcówek miernika łączy się z masą (lub z zasilaniem jeżeli wygodniej), drugą zaś - z badanym punktem przez kondensator. Jeżeli miernik cechuje się dużą pojemnością wejściową, względnie kable są bardzo długie - to wskazane jest włączyć w szereg z miernikiem rezystor, usytuowany przy samej diodzie. Rezystor ten powinien mieć od 10k do 100k a nawet 1M; im większa jest rezystancja miernika (cyfrowe mają zwykle 2M) tym większy może być rezystor.
Jak wrócę do domu pomierze napięcia na płytce zgodnie z serwisówką naniose na skan i wrzucę tutaj. Słyszalne o tym że te scalaki się grzeją ale tak jak pisałem wcześniej jeden grzeje się dużo bardziej od reszty.
Jak wrócę do domu pomierze napięcia na płytce zgodnie z serwisówką naniose na skan i wrzucę tutaj.
Zmierz i porównaj przede wszystkim napięcia stałe na wyjściach, tj końcówkach nr 11.
Słyszalne o tym że te scalaki się grzeją
Zdecydowanie mniej niż w zastosowaniu podstawowym tj. przy 18V zasilania na obciążenie 8 omów. Wtedy przy przy najbardziej niekorzystnej amplitudzie (5,73V) na obciążeniu wydziela się moc 2W i taka też jest moc jaka w tych warunkach wydziela się na układzie scalonym. Tu jednak cewki mają samą tylko rezystancję rzędu 30 omów. Pomijając już ich reaktancję indukcyjną wychodzi na to że przy takim samym napięciu wyjściowym moc tracona wynosi zaledwie 0,59W. W obu przypadkach trzeba jeszcze wziąć poprawkę na prąd spoczynkowy; tracona moc z tego tytułu nie przekroczy 0,775W a najpewniej jednak dużo mniej, ponieważ nie bardzo widać w schemacie wewnętrznym UL1403P co poza rezystorem 750 omów mogłoby pobierać znaczący prąd. Powinien on zmieścić się w 20mA, jako że stopień końcowy ("górny" układ Darlingtona oraz dioda wyjściowa pełniąca rolę tranzystora pnp) pracują bez prądu spoczynkowego (klasa C). Dobrze byłoby sprawdzić czy pracujący sterownik silnika nie generuje pasożytniczych oscylacji w.cz. co tłumaczyłoby grzanie się UL1403, o ile rzeczywiście grzeją się one w niepokojącym stopniu.
Pomierzyłem napięcia i mamy tak jak na zdjęciu. Układ u02
Jak rozumiem - chodzi o UL1403P który pod wskazanym przeze mnie linkiem figuruje jako U102?
noga 11=11.25 noga 5=4.7 noga 6=4.7
I tak być powinno. UL1403P jest kiepskim bo kiepskim, ale jednak wzmacniaczem operacyjnym (i jeszcze kiepściejszym wzmacniaczem audio) z wbudowanym rezystorem 10k łączącym wyjście (końcówka 11) z wejściem odwracającym (końcówka 6). W tej sytuacji, o ile układ jest sprawny - napięcia na wejściach powinny być równe (oczywiście z dokładnością do napięcia niezrównoważenia, nie przekraczającego kilkunastu mV).
układ u03 noga 11=2.13 noga 5=4.8 noga 6=3.9
Jeżeli napięcia na wejściach "+" i "-" są różne - przyczyną może być przesterowanie wzmacniacza. W takim wypadku, o ile jest sprawny - powinien zachowywać się jak komparator. Skoro napięcie na wejściu nieodwracającym jest zdecydowanie większe od napięcia na wejściu odwracającym - to wyjście powinno znajdować się w stanie wysokim, tj. napięcie na nim powinno być w miarę bliskie napięciu zasilania. Tu jednak jest zdecydowanie bliższe zeru, toteż najpewniej i U103 jest uszkodzony, nawet jeśli się nie grzeje. Jest tak zapewne dlatego uszkodzony jest któryś ze stopni małosygnałowych.
układ u04 noga 11 0.86 noga 5=4.8 noga 6= 3.5
Tu jest całkiem podobnie jak w przypadku U103, z tym że napięcie na wyjściu jest jeszcze niższe a układ się grzeje. Możliwe że przebity jest tranzystor dolnego układu Darlingotona, za to sprawna pozostała wyjściowa dioda, a te 0,86V to jej napięcie przewodzenia.Natomiast górny układ Darlingotona (oraz stopnie małosygnałowe) najpewniej pozostały sprawne i próbują doprowadzić napięcie na wyjściu do właściwej wartości, ale nie są w stanie wobec przebicia. Stąd układ pobiera duży prad (odmiennie niż U103) i bardzo silnie się grzeje. Gdy sprawdzisz oba podejrzane układy (U103 i U104) na płytce w sposób jaki opisałem wyżej (konifgurując je tak jak w typowej aplikacji audio), to w sprawnych układach napięcia stałe na końcówkach 5, 6 i 11 powinny być praktycznie jednakowe, i bliskie połowy napięcia zasilającego końcówkę 12.
Tak czytam teraz na spokojnie ten sposób na sprawdzenie tego układu. Jest on dość skomplikowany ale spróbuję go wykonać z tym że do dyspozycji mam jedynie prosty multimetr Unit
Ale ten prosty multimetr ma chyba możliwość sprawdzania złącz p-n (symbol diody obok pokrętła)? Jeżeli tak - to od razu możesz zacząć od sprawdzenia (przy wyłączonym zasilaniu i najlepiej przy odłączonych cewkach silnika) czy przejście między końcówką 11 (wyjście) a końcówką 8 (masa) zachowuje się tak jak dioda z anodą na końcówce 11 i katodą na końcówce 8. Samego układu wylutowywać z płytki nie musisz. Jeżeli miernik wskaże w tych warunkach 0,6-0,8V (typowe napięcie przewodzenia diody ze złączem p-n) - wiadomo będzie już że kość jest do wymiany z uwagi na zwarcie tranzystora. Sprawny UL1403P (porównaj z U102) nie powinien w tych warunkach wykazywać żadnego przewodzenia.
Być może jest uszkodzony, nie znam tego gramofonu. Uszkodzenie powoduje zwarcie zasilania, spadek napięcia zasilającego i grzanie się układu.
Pozdrawiam
Grzesiek