Radmor 5102 unikatowa usterka
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
W moje ręce " wpadł " leżący ponad 30 lat na strychu Radmor5102.
Wziąłem go z dobrodziejstwem inwentarza, czyli : - Poszedł na strych
pełnosprawny, a teraz nie wiem co z nim bo nie mam nawet głośników żeby sprawdzić.
Sprawdzenie wykazało idealny oryginalny stan. Elektrolity Ok!
Ale nieprzestrojona głowica UKF. Po przestrojeniu podczas sprawdzanie okazało się,
że ósmy ostatni stroik nie działa. Wszelkie oględziny mechaniczne i pomiary
elektryczne na wyjętym module nie wykazywały jakiejkolwiek usterki. Po zamontowaniu
do Radmora potencjometr wieloobrotowy 100 kOm ma rezystancję = nieskończoność.
Po wyjęciu płytki rezystancja jest płynnie regulowana. I tak co wyjmę Ok, co włożę
klapa.
Zimny lut odpada. Złącze Ok. Oględziny lupą x 5 Ok. Ale się uparłem, że nie podeprę
się podmianką.
Dopiero lupka x 10 objawiła problem. Mikropęknięcie ścieżki.
Niewidoczne pod przezroczystym zielonym lakierem. jakim cudem powstało?
Po wymontowaniu stykało, po zamontowaniu płytka musiała ulegać jakimś mikro naprężeniom i nie stykało. Byłem na granicy stania się wyznawcą metafizyki.
To, że ścieżki mogą mieć przerwy to ja wiem od 55 lat. Tylko w tym przypadku nie dało się jej podejrzeć w Radmorze, a wyjęta była Ok i pomogło dopiero szkło x 10.
To technika nie mistyka! Przerwy na ścieżkach obwodów drukowanych się zdarzają, zdarzały, i z pewnością będą się zdarzać. Ale nie takie problemy my ze szwagrem po ........ pokonywalim. Czego i Tobie życzę :)
Każda władza deprawuje,
a władza absolutna deprawuje absolutnie
lord John Dahlberg-Acton