Spojrzenia innych ludzi na sprzet UNITRA.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
U mnie to są śmieszne rzeczy na temat Unitry. Jak przyjdzie paczka to z prędkością światła ją odbieram, potem otwieram i wyjmuje sprzęcik, potem mama wchodzi i mówi zazwyczaj "No i co tam przyszło" Ja mówie : "No, magnetofon" (podałem przykład) "A na co CI to" to ja odpowiadam "Od przybytku głowa nie boli". Ale moja mama jakoś nie mówi że nowe lepsze, chociaż jak przyszedł mój pierwszy wzmacniacz (WS315) T mówiła "Stare dziadostwo 20to letnie ludzie to wyrzucają a ty pieniądze w to ładujesz, kupiłbyś sobie jakieś książki" A ja mówie " To co że stare, jak ktoś woli kino domowe jakieś czy mikro wieże to dobrze, ale jak mi to ma pochodzić pół roku to wole te twoje "stare dziadostwo" i mieć to długi czas a jak sie zepsuje to bez problemu naprawić się da.
Natomiast tata to ciągle mówi, że kiedyś dziadostwo robili, że wszystko żarło dużo prądu, było duże i w ogóle no to ja mu na takie teksty odpowiadam "Jakość kosztuje, teraz za to jest małe i mało prądu pobiera i sie psuje po paru miesiącach" Albo mówi "Kiedyś telewizor najdłużej z pół roku chodził i już coś siadło" a ja odpowiadam "No tak, ale usterki zazwyczaj były proste, poza tym 30 lat temu to takie rzeczy robili za granicą też, ale stare telewizory jakoś do dziś grają (Neptun 505, Neptun 150, Beryl 102, ktore posiadam) A dzisiejsze? Rodzice kupili "daevo" i jak jest film jakiś, to są z góry i na dole takie paski jakby czarne co nie? żeby obraz był prostokątny, to u mnie jakieś te paski krzywe - takie teraz robią. Srebrne plastikowe gówno! Kolega jak uslyszał AT9100 na space 86 to powiedział że to złe nie jest ale nie lepsze od jego wieży Sony (wieża kolegi jest naprawdę dobra ale gra jakoś mdło) ja mu powiedziałem że mi nie zależy żeby wszystko latało tylko mi zależy na brzmieniu, a jego wieża gra jakoś tak "pusto" niby ma te "efekty" ale to nie to samo co 2 gałki i 2 przyciski w AT (bass, treble, tone defeat, loudness :p) Kolega od tej wieży miał RM222, miał on usterke bo "magnetofon nie działał" ale pewno to pasek padł bo silnik było słychać, no i jak sie podgłosiło to trzeba było puknać w potencjometr żeby zaskoczył, ale to 15 minut roboty! Kolega wiedząc że zbieram stary sprzęt wywalił radio i nawet mnie o tym nie powiadomił, a na jego miejsce wstąpił jakiś jamnik, na którego jak patrze rzygać mi sie dosłownie chce. Kiedyś mój internetowy kolega mi napisał że raz wygląda przez okno a tam dzieciaki bawią się magnetofonem KONCERT !!!! Więc on szybko wyleciał na dwór jednak dzieciaki poniszczyły magnetofon i nadawał się on tylko na części... takim dzieciakom to "big jambo" (petarda taka) bym w dupe wsadził i niech wybuchnie! Za koncerta... Boże kochany jak tak można
Dzieciaki rozwalają wszystko co stoi na śmietniku bez względu na markę. Jak coś dorwą to rozwałka i nie zdają sobie sprawy że np. kineskop może wybuchnąć jak się go rozwala kamieniami. Pocharczą kiedyś któregoś odłamki i będzie wielka tragedia i płacz. Mnie na szczęście tato uświadomił że kineskopów rozbijać nie wolno bo mogą zrobić "BUM" i (choć może to śmieszne) boję się ich do dzisiaj :lol:. Tak to niestety wygląda. Jeśli to jest chinol to ok ale Unitry zawsze szkoda...
Przypomniało mi się jeszcze jedno hasło moich gości gdy patrzą na Altusy 140-tki i Space 86 - "czy te głośniki (kolumny) muszą być takie duże? Przecież te nowe w sklepach są takie małe i grają tak samo". Jak małe plastikowe trzeszczące głośniczki mogą grać lepiej ad np Altusów?? Niestety nie każdy słyszy różnicę.
Od Altusów to jeszcze od bidy można by coś znaleźć co by lepiej zagrało, ale Space nic nie pobije :)
Witam serdecznie wszystkich użytkowników tego forum
Cieszy mnie że powstał taki wątek prezentujący opinie innych ludzi na temat rodzimego sprzętu produkowanego przez przedsiębiorstwa zrzeszone w Unitrze.
Chciałem wyrazić swoją opinię na temat tych urządzeń.
Sam posiadam kilka amplitunerów wyprodukowanych przez Diorę i Radmora, uważam że nie są najgorszym sprzętem ale do dobrych wzmacniaczy produkowanych w tamtych czasach na zachodzie jest im daleko...
W dobie kryzysu w Polsce dochodziło nawet do takich rzeczy że zamiast niskoszumowych tranzystorów montowano ich zwykłe odpowiedniki co skutkowało pogorszeniem jakości.
Dziwią mnie ludzie wychwalający te urządzenia pod niebiosa jako najlepszy na świecie sprzęt, po kilku prostych pomiarach widać że odbiega on od parametrów katalogowych podanych przez producenta np.
Moc wzmacniaczy okazuje się wyższa niż na papierze ale i zniekształcenia niestety też(łatwo sprawdzić Pmz`em)
Niektórzy wzbraniają się nawet przed wymianą kondensatorów elektrolitycznych by nie naruszyć oryginalności urządzenia co jest dla mnie już zupełnym absurdem.(Po latach powinny być wymienione lub przynajmniej zaformowane ze względu na upływowość i utratę pojemności)
Moja opinia dotyczy nie tylko części mcz. tych urządzeń ale też w wielu wypadkach i wcz. np. stereodekoder w amplitunerach Radomr 5102 i Markury Hi-Fi woła (a raczej szumi) o pomstę do nieba :(
Z magnetofonami szpulowymi było podobnie. Aby zobaczyć kulawość polskich konstrukcji wystarczy porównać je z konstrukcjami zachodnimi z tego samego okresu np.
M2403 Dama Pik i Philips N4417.
Unitrowski magnetofon emituje z siebie niebotyczne ilości hałasu podczas gdy mechanika magnetofonu Philipsa jest ledwo słyszalna pod czas normalnej pracy.
(Nie mówię tu o koncercie bo to urządzenie profesjonalne zaprojektowane dla MSW)
Pomimo wad sprzęt ten prezentował się dobrze na tle produkcji w „Demoludach” i można dzięki nim słuchać muzyki w przyzwoitej jakości ale mogło by być lepiej.
Pozdrawiam i mam nadzieję że nikogo swoją opinią nie uraziłem.
Maciek
Tekst mojego nauczyciela z podstawówki w latach 80. (wypowiedziany w latach 80.): "Zamiast kupować te magnetofony co taśmy wciągają, byście kupili sobie jakieś praktyczne elektronarzędzia".
Zresztą wkrótce sam latał i załatwiał sobie jakieś głośniki Tonsila (innych nie było) do kolumn DIY. A na jego chałupie do dzisiaj sterczy stara antena UKF (tzw. "jaga").
Ja mam sprzęt polskiej narodowości jeden jest firmy Tonsil czyli Altony 70 i pod to ADS lx500. To nie jest Unitra ale też polskiej narodowości. Na razie wzmacniacz jest za mocny do kolumn ale nie zamierzam zmieniać kolumn bo mi na razie nie są mocniejsze potrzebne. Pozdrawiam.
Nazwy firm czy sprzętów piszemy wielkimi literami. Unitra to nie firma tylko zjednoczenie różnych firm. Poprawiłem błędy. DoubleSuper8.
Ja uważam że sprzęt Unitra jest bardzo dobry :) świetne solidne wykonanie na dobrych podzespołach które działają bez problemowo do dziś :)
Moi koledzy zawsze się dziwią że słucham na takim '' starociu '' ale jak im pokaże jak ten '' staroć '' gra to są zaskoczeni jakością dźwięku :) Ogólnie sprzęty Unitra biją teraźniejsze '' plastikowe zabawki Sony, Philips itd. '' z super marketów :)
Ludzie wywalają na śmietnik sprzęt Unitra dlatego że to jest stare i wolą sobie kupić coś nowszego. Tak samo jak niektórzy Tuningują wstawiając niebieskie diody żeby wyglądało bardziej nowocześnie nie wiem po co ale jak widać niektórym się to bardzo podoba :(
Ja sądzę że sprzęt Unitry w tym przedziale cenowym nie ma sobie równych. Ja zbieram przeważnie kolumny i wzmacniacze Unitry bo biją te wszystkie wynalazki z chin. Szkoda że ludzie nie szanują tego sprzętu. Ma ten sprzęt troszkę wad ale nie jest źle:P Tak samo zastanawia mnie fakt dlaczego szkoły kupują jakieś badziewia magnetofony czy radioodtwarzacze skoro pełno jest sprzętu z poprzedniej epoki;] Bo za skomplikowane jest uruchomienie tego sprzętu... cóż przykre;] Na mnie patrzą jak na fanatyka PRL-u brakuje jeszcze tylko poloneza:P
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- następna ›
- ostatnia »
Przecież Polonezy jeżdżą po 25 lat i więcej o ile je rdza nie wpierdzieli....
A tak na serio to nie sądzicie, że dzisiejsze audio robione jest na tak zwaną sztukę? Klient kupi, włączy, pogra z rok może dwa, zepsuje się, kupi następne. Podaż nakręca popyt i tak wkoło.
Mam sporo starego sprzętu nie tylko Unitry. Każdy się dziwi po co mi to. A ja zawsze odpowiadam: Są tacy, którzy kupują codziennie paczkę fajek za 7zł i ją spalą. Ja wolę odłożyć te 7zł i kupić coś co będę mógł posłuchać, dotknąć czy pogłaskać... W najgorszym wypadku przyjdzie mi spać w garażu bo w pokoju brak już miejsca, ale co tam od sprzętu się nie rozchoruję. A ten kto widzi stary magnetofon na półce prawie zawsze stwierdzi: Ale ładnie to wygląda :)
... a po chwili doda: A co to?