Kącik posiadaczy gramofonów typu Bambino, Karolinka...
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Analog, widzę, że naprawdę cię wzięło. Mam Bambino 4 w pełni sprawny, wkładka i igła chyba wcale nie była używana. Kupiłem do przesłuchania starych pocztówek ojca. Nacieszyłem się i już mi nie potrzebny. Oddam za darmo. Ale nie wyobrażam sobie wysyłania go pocztą czy kurierem. (lampy, kryształek we wkładce są delikatne i kruche) Jest do odbioru w Szczecinie, może masz kogoś, kto będzie tu jechał, albo zaufaną firmę przewozową/kurierską. Kombinuj.
Analog, widzę, że naprawdę cię wzięło. Mam Bambino 4 w pełni sprawny, wkładka i igła chyba wcale nie była używana. Kupiłem do przesłuchania starych pocztówek ojca. Nacieszyłem się i już mi nie potrzebny. Oddam za darmo. Ale nie wyobrażam sobie wysyłania go pocztą czy kurierem. (lampy, kryształek we wkładce są delikatne i kruche) Jest do odbioru w Szczecinie, może masz kogoś, kto będzie tu jechał, albo zaufaną firmę przewozową/kurierską. Kombinuj.
O fantastycznie !!! Bardzo chętnie przygarnę tego Bambino. Jest piękny. Dziękuję bardzo :) .Niestety mieszkam w Warszawie, a zaufanej firmy kurierskiej nie mam, ale TAK, już zaczynam kombinować jak to zrobić.
Potrzebuję trochę czasu. Jak już coś załatwię/wykombinuję to się odezwę jak najszybciej.
Jeszcze raz dziękuję.
Nie ucieknie
Nie ucieknie
Mam znajomego w Szczecinie, który zgodził się mi pomóc.
Przesłałem Tobie info na PW.
Pozdrawiam
Kupiłem już kilkadziesiąt pocztówek dźwiękowych, głównie Czerwone Gitary, Elvisa Presleya, trochę zachodnich kapel. Są to przede wszystkim wydania prywaciarzy, nawet nie Tonpressu (bo te wydania grają naprawdę dobrze). Nie powiem, trochę czasu poświęciłem by znaleźć takie nośniki aby choć wizualnie wyglądały dobrze. Pocztówki te, całkowicie plastikowe, umyłem, wyczyściłem, igłę podarowanego mi w prezencie Bambino (jeszcze raz dziękuję Koledze) dokładnie przetarłem. Uruchomiłem gramofon i zagrałem. Czerwone Gitary grałem najczęściej, np. "Czy ona o tym wie".
Dźwięk, jak to z pocztówek dźwiękowych, i tego typu sprzętu jakim jest Bambino nie mógł być jakiś dobry. Wiadomo jakość dźwięku z pocztówek jest z założenia słaba. Taki to jest, i był nośnik i tego należy być świadomym. Mimo to słuchałem z przyjemnością, bo jest tu jakaś specyfika takiego słuchania.
W domu zapadło zamieszanie, małe drwiny,- patrzcie ojciec zwariował- oświadcza całemu domowi moja żona, - ma już tyle tych gratów, a tu jeszcze sprowadza następne, gdzie my to pochowamy. Młodszy syn też dworował - "tata, zaraz ci pokażę jak to powinno brzmieć, schowaj tego swojego rupieciaka- po czym wyjmuje iphone szuka tej samej piosenki na mp3 i poprzez łącze bluetooth łączy się z głośnikiem JBL. Słuchamy, rzeczywiście wykonanie z telefonu jest o niebo lepsze, tak się przynajmniej wydaje, wszystko gra czysto, wyraźnie, jest bezbłędnie. Tak, przyznaję się, że to Bambino to fanaberia, ale bronię się, że to tylko dla nostalgii i dla jakiejś takiej ciekawości, a poza tym rzeczywiście urzekł mnie klimat tego medium. Po czym znowu, po chwili namysłu, nastawiam muzykę, znowu tą samą co to przed chwilą leciała z iphone. Nikt się nie odzywa, wszyscy słuchają, nie jest czysto, trochę trzasków, ale z płynącymi sekundami wytwarza się nastrój. Syn milczy. Nagle, niespodziewanie, ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, odzywa się żona i mówi do syna - Adam, ale muszę ci powiedzieć, że muzyka z Bambino bardziej mi się podoba niż z twojego telefonu, nie wiem dlaczego tak jest, ale jest mniej męcząca. Młody, widziałem, że z grymasem na twarzy, ale też po krótkiej chwili przyznał rację.
Może ktoś powie, że prawię herezje, ale przytoczyłem wam scenę z życia. Poza tym byłem też i w gościnie z moim Bambino i wszyscy słuchali jak zahipnotyzowani. Sam nie mogę w to uwierzyć.
Jeszcze jedna rzecz, nawet nie sądziłem, że Bambino potrafi tak głośno zagrać, już w połowie potencjometru słyszę pokrzykiwania, żebym przyciszył bo jest za głośno.
Super!! Przemiły, klimatyczny tekst. Wręcz czuje się tę atmosferę u Ciebie w domu. :)
U mnie z kolei na okrągło "leciała" pocztówka z "Delilah" Toma Jonesa i "Lady Madonna" Beatlesów. Gramofon taki jak w Bambino, był wbudowany w radioodbiornik Menuet UKF. Piękny mebel.
Dziękuję za miłe słowa :-)
Witajcie,
Niedawno nabyłem Bambino 4, niestety bez pokrywy. Jest z roku 1973 i jak to gra. Nie musiałem praktycznie nic z nim robić, ale dodałem 2 nowe kondensatory filtrujące i gra jak nowe adaptery współczesne :)
Kiedyś jak byłem dzieckiem to miałem Bambino chyba 2b, takie z wajchą do prędkości i dwoma igłąmi ? nie wiem do czego to służyło za mały byłem.
To Bambino wstyd się przyznać kupiłem dla lampy ECL 86 i traf. Żona jak zobaczyła to zabroniła rozbierać no i służy do grania, na szczęście mam z dzieciństwa trochę płyt mono :) bo podobno stereo nie wolno na tym słuchać ?
Wygląda obiecująco...
https://allegro.pl/oferta/unitra-gramofon-bambino-1963-rok-77904...