Dlaczego Tonsil zrezygnował z membrany biernej?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Jak w tytule. Mam bzika na punkcie Tonsili z bierną membraną, może to niezdrowo ale takich kolumn już nie ma. Zastanawia mnie fakt rezygnacji z MB na rzecz BR. Nieobrażając konstrukcji BR, moim skromnym zdaniem bas kolumny z membraną bierną jest lepiej kontrolowany, nie dudni. Co prawda zniekształca przy szczytowych głośnosciach ale gdzieś już słyszałem stwierdzenie - dobry wzmacniacz, to taki, który zagra idealnie już przy małym przekręceniu pokrętła głośności.
Owszem, mogło to tak zabrzmieć. Ale jak ucho inne tak i to 'małe przekręcenie' głośności dla każdego znaczy co innego. Ja słucham nie wyżej niż godzina 11-sta, bo wyżej jest już za głośno. ;) Wracając do tematu, duży koszt produkcji. Zachodni producenci też z tego wychodzili. Nie znam zachodniej konstrukcji opartej o membranę bierną. Szkoda, że nikt nie pracuje już nad takimi projektami, mogło by być to pewnym wyróżnieniem Tonsila na rynku europejskim, a tutaj mamy dążenie do produkowania wysokich, smukłych kolumn, które mi się wogóle nie podobają.
Witam.
Fajnie, że Tonsil przetrwał, i że istnieje dalej, tytlko szkoda, że produkuje tylko kolumny waskie, wysokie i monitory, które do Stereo trochę małe (chyba, że z subem). Mogliby produkować też kolumny o proporcjach wymiarowych monitora, ale na większych głosnikach. Na wrór tych, które dawniej robili.
AWS-ik ! Ty mnie chyba prześladujesz ! :) muszę gdzieś to zgłosić ! Dobra to tak nawiasem a teraz na temat :) - ja też myślę że odejście od membrany biernej to powód oszczędności i tłamszenia otwartości na myśl techniczną. Nie wiem czy koledzy zauważyli ale dużo konstrukcji które były produkowane w poczatkowym okresie na bazie licencji lub korzystało z zagranicznej myśli technicznej nosiło znamiona bardziej zaawansowanych rozwiązań. Później często je modyfikowano i upraszczano i przez cały okres produkcji podczas czasów deficytowych próbowano coś wymyśleć na zasadzie pewnie motania się miedzy księgowym a nie jednym dysydentem co i tak nie zaskutkowało konkretnym produktem opierającym sie na ciekawym rozwiązaniu np kontynuacji z membraną bierną.
Te kolumny z membraną bierną to był projekt Thomson, jak można się domyślić nie były najtańsze w produkcji, (choć i tak długo je produkowali, było mnóstwo ich wersji).
--
Szaman
O ile dobrze pamietam to czytałem kiedyś artykuł o kolumnach podobnych do ZgC-80-8-559 (ten sam układ głośników)gdzie było napisane że pierwotna wersja tych zestawów miała właśnie zastosowaną membranę bierną zamiast dolnego niskotonowca. Piszący wspominał że oznaczały się wtedy dobrym i ciekawym brzmieniem na niskich tonach. Po odsłuchu wersji produkcyjnej z dwoma "niskimi" jego entuzjazm zupełnie znikł bo jakość przeszła w duże SPL i łupiący bas.
Tak pamiętam je z lat 80 . Kumpel nazywał je Thompson 40 chociaż były polskie i chodziły u niego podpięte do Radmora . Nie słyszałem ich od co najmniej 20 lat ale wtedy ich brzmienie mało mi się podobało . Może dla tego że wtedy była moda na dużą ilość wysokich tonów i to głównie świadczyło o jakości sprzętu . Wtedy szczytem mody i HI-FI były "syczące" wysokimi tonami Altusy . A to dla tego że większość muzy była odtwarzana z kiepskiej jakości taśm gdzie zawsze była obcięta "góra" . Teraz moda się zmieniła i każdemu tylko chodzi o nisko schodzący bas i aby było go jak najwięcej . Głośniki tubowe zastępuje się łagodniejszymi kopułkowymi i nastała moda na subwoofery co było nie do pomyślenia w "złotych latach unitry" . Dzisiaj jak wolę ciepłe brzmienie wzmacniaczy lampowych lub dobrego tranzystorowca nie wykluczam że brzmienie kolumn z membraną bierną bardzo by mi się podobało . Niestety nikt ze znajomych już ich nie ma a chętnie bym posłuchał jak po latach grają .
Brzmia własnie bardzo przyjemnie, ciepło. Ciekawe jakby te kolumny o których wpomina Artuch brzmiały z membraną. Ale dawanie zamiast przetwornika membrany biernej byłoby chyba profanacją niestety. Tylko tam są chyba 20-sto centymetrowe GDNy, takich membran nie ma. Chyba, że by zrobić samemu w oparciu o kosz głośnika ale raczej to nie zda egzaminu, to nie bedzie to.
Jakby się ktoś uparł to można zrobić membranę bierną z normalnego głośnika oczywiście najlepiej uszkodzonego :). Wystarczy usunąc tylko magnes młotkiem i dociążyc ją tak aby w obudowie miała odpowiednią częst. rezonansu. Tyle tylko że usunięcie np jednego z dwóch basowców powoduje z reguły konieczność dopasowania efektywności pozostałych głośników.
Wydaje się że Tonsil odszedł również od membrany biernej ze względów marketingowych (głupio to brzmi w porównaniu do tamtych czasów ) bo jeśli chodzi o potencjalnego nabywcę to wydawało się że więcej (mocy ,głośników) znaczy lepiej a nie lepiej znaczy lepiej. Tak czy inaczej panowała przewodnia tendencja na
duży stosunek powierzchni membrany (membran) do objętości obudowy. Ciągnęło się to jeszcze długo w czasach gospodarki wolnorynkowej.
Witam!
Moim zdaniem to marketing miał tu duzo do powiedzenia Od pewnego czasu przeglądając oferty róznych firm głosnikowych naprawde trudno znaleść zestawy o konstrukcji innej niz bass-reflex Niech którys z Kolegów pokaze mi obecnie produkowany głosnik w obudowie zamknietej a moze labiryntowej czy własnie z membrana bierna Firmy niestety aby przetrwać na rynku musza produkowac na masowego klienta a ten woli wiecej basu z mniejszej skrzyni a w tym obudowa z otworem jest najlepsza Co niestety nie przenosi sie na jakosc dzieku Tymbardziej ze projektujac teraz zestaw wystarczy wpisac paramettry do programu komputerowego i wszystko dostaje sie jak na dłoni
Bass-reflex to łatwo szybko i przyjemnie dla kieszeni niestety nie dla ucha
Pozdrawiam
- 1
- 2
- 3
- 4
- następna ›
- ostatnia »
Zapewne była to wina zbyt dużego kosztu produkcji.
Z tego ci napisałeś można wywnioskować, że Polacy nie stworzyli żadnego dobrego wzmacniacza. Dobre granie przy niskich mocach możemy uzyskać tylko z najlepszych sprzętów.