Kącik posiadaczy i miłośników zestawów głośnikowych Zg-40C
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
A zapomniałem dodać, że moje kolumny współpracują z PW8010 trochę za słaby jest bo czuć niedosyt mocy ale możliwe, że niedługo będą pod AT9100 :P
WItam.
Jestem po zabawie z ZG40C, zasilanych integrą Cambridge Audio Azur 540 w tandemie z CD Yamahy CDX497.ZG40 na co dzień współpracują z Radmorem serii 5102 TE. Oczywiście zastaliśmy zestawiki w idealnym stanie , jednak już nie fabrycznym.Wymianie uległy niskotonowe, oraz regeneracji membrany bierne . Zgodnie z zapewnieniami właściciela wymiany głośników i regeneracji membran dokonał fachowiec z serwisu zajmującego się naprawami gwarancyjnymi sprzętu Protonsila.Dlatego piszę , że nie fabrycznym , gdyż zamontowane niskotonowce to GDN25/60 z obecnej produkcji Protonsila.Oryginalnie przecież były GDN25/40/1.
Przystąpiliśmy zatem do zabawy z muzyką . Na pierwszy ogień poszła muzyka organowa , celowo aby przetestować najniższe doły zestawów. Oczywiście sygnał płaski niczym nie korygowany . Byliśmy z kolega pod wrażeniem potęgi brzmienia zestawów, sam właściciel stwierdził , że pod Radmorem tego nigdy nie osiągnął.Zakres średni przy tej muzyce brzmiał czysto , ani nie dominował , ani nie był wycofany . Poprostu był słychać każdą piszczałkę organów z Gdańska Oliwy.Nad zakresem wysokotonowym specjalnie się nie skupialiśmy nie ta muzyka.Bas , bo to nas kręciło zabrzmiał czysto , pięknie .GDn-y z membranami dostarczały kolejnych trzęsień ziemi. Jednak nie do końca ten obraz najniższych tonów był taki idealny już po kolejnym odsłuchu płyty organowej. Mianowicie było wrażenie , że tak nazwę zadyszki . Polegało to na tym , że zestawy nie schodziły w rejony te najniższe , zresztą to nie subwofery, ale w zakresie niskiego basu ta wielka powierzchnia membran nie potrafiła odtworzyć akordów głosniejszych. Nie zniekształcała , ale brak był adekwatnej odpowiedzi.
Zmiana repertuaru; Dire Straits. Tu zestawiki pokazały na co je stać . SOczyste , mięsiste brzmienie gitar i solówek Knopflera to balsam dla uszu z tych zestawów.Jednak niezbyt głośno , w pewnym momencie przy większym poziomie głośności zestawy sie zachowują dziwnie. tracą swoją czytelność i ptrzejrzystość aczkolwiek nie zniekształcają . Basik przy Dire Straits , spisywał się lepiej, stopa w perkusji czytelna , szybka . Gitara basowa pieknie odtworzona , czytelnie . Znaleźlismy jednak fragment na płycie w którym rezonans kolumny spowodował, że pewien akord z gitary basował zamiast pięknie zabasować i wybrzmieć - zabuczał.
Pora ocenić czytelność i scenę dźwiękową. Owszem czytelność przy odsłuchu wykonań ,,bez prądu" może nie wybitna , ale przyzwoita, a biorąc pod uwagę wiek konstrukcji bardzo dobra. Przy tym zestawie muzycznym przysłuchaliśmy sie pracy wysokich tonów, jednak wysokie swoją klasą i czytelnością nie nadażają za średnim pasmem i niskim. Kopułki tych zestawów poprostu robią swoje , ale jakoś bez charakteru. Całe szczęście , że nad tym pięknym brzmieniem średnich i niskich nie dominują . Wysokie , żeby klasą dorównały niższym pasmom, trzeba by wyposażyć w przetwornik klasę wyższy niż kopułka Tonsila i odpowienio dobrać gałąź wysokotonową zwrotnicy .Gorzej ze sceną , ale tu sie kłania bolączka wszystkich większych zestawów Tonsila lat 70-tych i 80-tych.Poprostu , jak kilkoro forumowiczów napisało, że podobają im sie takie równomierne prostopadłościany. Jest to wada , duża powierzchnia ściany przedniej zestawu powoduje że źródło jakim jest ZG40C nie chce akustycznie zniknąć. Druga ich wada , to brak tzw lustrzanego odbicia przednich ścianek w rozmieszczeniu przetworników. To też sie przyczynia do tego , że po zamknięciu oczu w trakcie słuchania muzyki jesteśmy w stanie precyzyjnie określić miejsce w którym stoi lewy i prawy zestaw .
Podsumwanie ; ZG40C obroniły sie bardzo dobrze , nic w tym przesadzonego ,że były to chyba najlepsze brzmieniowo zestawy Tonsila z lat 70 i 80.Zal ,szkoda że sie w obecnych czasach porzuca koncepcje z membranami biernymi.Szkopuł z czytelnościa sceny to w sumie drobiazg , tak jak i nie nadążający kopułkowy .Gdyż reszta pozytywnych cech zestawów bardzo rekompensuje te małe bolączki.Na koniec też dodam , że stwierdziliśmy z kolegami ; ZG40C nie nadaja sie do nagłaśniania imprez . Takie wykorzystywanie tych kolumn to w sumie profanacja , one nadają się tylko do słuchania muzyki na poziomie co nawyżej średnim głosnosci, wtedy brzmią jak balsam. Jakieś Umć-Umć-Umć ... to nie ta bajka . Też sie zastanawiam , czy w owym czasie był wzmacniacz lub amplituner adekwatny klasą i jakościa do zasilenia tych zestawów. Te z którymi miałem do czynienia to nie pokażą klasy tych zestawów, ani AT , ani Radmor a WS 442 to już kompletnie.
Ja moje zg40c mam podłączone do Radmora 5102 te. Niestety kolumny mam w wersji 8Ω, więc nie jest to zbyt udane połączenie, ale i tak działa bardzo dobrze.
A ja właśnie chciałbym wersję 8Ω, ale na Allegro widuję prawie tylko 4Ω więc chyba na takie w końcu się skuszę...
Z tego, co oglądam zdjęcia, to czeka mnie renowacja obudów, bo ciężko o kolumny w dobrym stanie...
Przedwczoraj kupiłem te kolumienki. Spełniło się moje marzenie:)) Do muzy jaką kocham są idealne, nie mam do nich żadnych zastrzeżeń. Zgadzam się, że nie nadają się one do nagłaśniania imprez, według mnie zostały stworzone do luksusowego odsłuchu w wygodnym fotelu ze szklaneczką czegoś dobrego w ręku:)) Ich atutem ma być nie moc, a jakość brzmienia. Niskie tony, jak i pozostałe brzmią niezwykle naturalnie, jak żywe. Mimo, że basu jest dużo nie jest jakby wymuszony, membrana bierna to według mnie najlepsze rozwiązanie.. Wysokich według mnie wcale nie jest za mało, po prostu kolumienki nie wrzeszczą, tylko grają, a jak ktoś chce to może przełączyć wysokie na plus (ja ustawiam je na zero, przełącznik na przednim panelu). Średnie tony, jak juz ktoś napisał są tam, gdzie powinny, kolumny konsekwentnie zachowują naturalne brzmionko. Spisują się cudownie zarówno przy muzyce z lat 70-tych jak Pink Floyd i Jean-Luc Ponty, jak i klawesynowych wariacjach, są bardzo wszechstronne... Hah, może to pochlebna recenzja, ale ja od dawna kocham te kolumny i zbyt długo nie mogłem ich zdobyć:)) Jeśli pozwolicie, to za jakiś czas podam więcej technicznych szczegółów i obserwacji z codziennej zabawy z nimi.
Tam nie chodzi o brak wysokich tonów , bo one są . Nie jest ich mało , ani za dużo . Tylko jakość tych wysokich tonów , jest trochę niższa niż reszty pasma. Niskie tony i średnie to bajka, czytelne przejrzyste , wysokie już tak przejrzyste nie są, zdarzają się tej kopułce zapiaszczenia. Możliwe , że to szkopuł tych akurat egzemplarzy , które słuchaliśmy.
Te zestawy miały różne kopułki. Pytanie których zestawów słuchaliście ? Ja posiadam te z GDWK 9/40/1, a były jeszcze chyba z GDWK 9/80. U mnie wysokie tony są bardzo szczegółowe i wyraziste.
Myśmy słuchali tych , które miały przełącznik na przedniej ściance . Powiem CI umknęło nam sprawdzenie która konkretnie kopułka odpowiada za wysokie w tych zestawach co słuchaliśmy...
To pewnie właśnie GDWK 9/40. Moje też mają przełącznik na przedniej ściance. Wykończone są identycznie jak moje ZG-30C-201. Hmmm, u mnie tony wysokie są jak trzeba. Ale recenzja bardzo ciekawa :) Przydałyby się kolejne :)
Trzeba stworzyć kącik recenzyjno-odsłuchowy , inni niech też coś w tej mierze działają .
Powtórzę coś , co zostało napisane przeze mnie przy odsłuchu AT9115 , ,,ofiara" odsłuchu musi być odsłuchiwana przy użyciu dobrych elemtentów pozostałych, niekoniecznie Unitry (CD , zestawy głośnikowe, wzmacniacz) co najmniej klasę wyzszych . Lepsze elementy nie będa miały wtedy znaczącego wpływu na wrażenia i spostrzeżenia z odsłuchu.
Przede wszystkim trzeba się wyzbyć sentymentów i uprzedzeń , tylko słuchać .
Pozostają też po takim odsłuchu nie zapomniane wrażenia z obcowaniem z muzyką różną gatunowo, inaczej mówiąc - sztuką .
Ja ma pierwszy model tych kolumn dostałem je od taty ;) A on zaraz po zakupie oddał je do serwisu gdzie zamontowali inne głośniki (GDN 120W, GDWK 80W) mocniejsze membrany bierne i mocniejsze zwrotnice i wszystkie części są oryginalne Tonsilowskie :P Kocham te kolumny i nie zamienie ich na nic innego! Są cudowne! Wszyscy mi ich zazdroszczą i niech tak zostanie ;)