Kącik miłośników decków ZRK M9xxx
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
A kto odbierze pół kury, lub wyssie wszystko z dwóch cycusiów (połowa dostępnych), lub pojedzie konno w jedną stronę jak bym spełnił Twoje życzenie ?
Bo pół nagrody już jest Twoje. Tam widać czerwony przewód "+" prowadzący do tej bardziej zużytej szczotki. Rzeczywiście, szczotki dodatnie zużywają się szybciej od ujemnych wskutek jednostronnego przenoszenia atomów metalu przez warstwę zjonizowanego powietrza pomiędzy szczotką a komutatorem. Te dwa elementy styku ślizgowego nie stykają się ze sobą w sposób ciągły podczas pracy a bywa, że nie stykają się wcale. Ma to miejsce w dużych maszynach przy dużej prędkości obwodowej komutatora (25-40 m/s). Prąd przepływa przez nanometrową warstewkę podsysanego pod szczotkę powietrza, gdzie ulega ono jonizacji. Fizycznie powietrze jest płynem o niezerowej lepkości i całkowite zerwanie warstwy przyściennej, przylegającej do gładkiej powierzchni ciała stałego wymaga pewnego minimalnego czasu. To zjawisko aerodynamiczne było (a może i jest nadal - nie wiem) wykorzystywane m.in. w czytnikach dysku twardego PC, gdzie "głowica" czytająca ślizga się po dysku nie dotykając go. Warstwa przypowierzchniowa powietrza na dysku jest tam dodatkowo, celowo aerodynamicznie "zagęszczana" pod głowicą, co warunkuje pewna wymagana minimalna prędkość obwodowa dysku.
Dobra, dość tego przynudzania...
Drugi, chyba istotniejszy czynnik, który spowodował szybkie zużycie naszej szczotki to nie działająca jej amortyzacja. A to z powodu niedoboru pasty tłumiącej w komorze u nasady szczotki. W komorze drugiej szczotki jest jak trzeba - do pełna pod labiryntem części sprężystej.
Taka sprężysta blaszka bez tłumienia drgań zwyczajnie podskakuje na nieciągłej powierzchni komutatora, drga i klepie w niego jak wiertarka udarowa, czemu może towarzyszyć iskrzenie gdy prąd jest wystarczający. A jak iskrzenie to i elektroerozja - i mamy zaczerniony komutator i zużytą szczotkę.
W nagrodę może być kura nioska, przejażdżka konna lub świeże mleko prosto z cycka do syta ;-).
Czy miałeś na myśli wymię ze strzykiem czy naprawdę cycek ? :). Jeżeli to drugie to czyj ?
W nagrodę może być kura nioska, przejażdżka konna lub świeże mleko prosto z cycka do syta ;-).
Czy miałeś na myśli wymię ze strzykiem czy naprawdę cycek ? :). Jeżeli to drugie to czyj ?
Boję się odpowiedzi ;-))
Krowi cycek, świntuchy :-))). Jak powszechnie wiadomo, kura i koń to zwierzęta salonowe i nieodparcie kojarzą się niemowlęciem i tym, co ono ssie :-). Z krową w żadnym wypadku, no skądże :-))).
Już tu ktoś na mnie wsiadł razy kilka za redagowanie wpisów w sposób skłaniający czytającego do myślenia :-).
Otóż oświadczam, a nawet obiecuję, że na pewno się nie poprawię.
Ale luzik tak ogólnie :-).
Prace przy M9115 i podobnych trwają, standardowo naprawa i poprawki silników i stabilizatorów. W jednym z nich łatanie ułamanego wypustu płytki (fotki).
Tym razem użyłem seryjnych dławików 15uH. Mają większą średnicę niż wysokość scalaka, więc nie mogą leżeć na płytce, wystąpiłaby kolizja z obudową, z której powierzchnią wewnętrzną styka się scalaczek dla odprowadzenia ciepła. Musiałem więc podfrezować nieco wycięcie w płytce, aby je nieco "zanurzyć" (nadruk R102 - to tam).
Dodane kondensatory SMD to 10nF.
Jak wiadomo, gumki lubią stwarzać problemy.
Te w magnetofonach nie inaczej, tylko tutaj łatwiej im zaradzić. Dość miękka guma silikonowa lepiej się tu sprawdzi niż ta oryginalna, która - jak widać na obrazku - do niczego już się nie nadaje.
Przygotowałem odcinki dobranego wężyka w ilości odpowiedniej dla oczekujących naprawy magnetofonów - do dalszej obróbki.
Poszukaj czegoś co się nazywa przepust kablowy. Są najróżniejszych rozmiarów i świetnie się sprawdzają właśnie w tym zastosowaniu.
Mam przeróżne, żaden nie przypasował. Ta wkładka gumiana musi być troszkę asymetryczna, żeby skompensować przechylenie silnika siłą od naciągu paska.
Guma w takich przepustach niekoniecznie jest olejoodporna i w większości zbyt twarda.
Ja te podpasowałem, nie pamiętam czy dałem Ci w paczce.
To gdzieś można zdobyć? Bo ja stosuję przepusty kablowe, ale te bardziej przypominają oryginał.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- …
- następna ›
- ostatnia »
Jest powiedziane że szczotki od + zużywają się szybciej. Ja też zauważyłem przy konserwacji silników że plusowe są bardziej zużyte, dla czego-zabij nie wiem.
J 23 znowu nadaje.