Kącik miłośników decków ZRK M9xxx
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Jestem ciekawy szanowny kolego Krecik czy już masz jakiś sposób na zbieraki funkcji.
Ano chyba mam, jak na obrazkach.
Dwa pierwsze - wiadomo, co to jest.
3,4 i 5 - ślady zeskrobanego tworzywa w otworach.
6 i 7 - już "zrobiony" i sąsiedni, jeszcze nie poprawiony otwór dla porównania.
Na ostatnim obrazku zestaw narzędzi do wyprofilowania i wygładzenia zadziornych ;-) ścianek otworów w chassis. Mikroryski obróbki - równoległe do osi otworu.
Odpowiedni smar z wypełniaczem ceramicznym w krytycznym miejscu powinien teraz powstrzymać zużycie trzpieni zabieraków.
Te narzędzia z ostatniej fotki wyglądają tak jakby nasz Krecik wybierał się pod Grunwald ubić von Jungingena :-)
Kurczę, dość poważny feler zrobili z tym mechanizmem. Ciekawe czy wiedziano o tym problemie, czy raczej każdy machnął ręką.
Świetna robota! W życiu nie przypuszczałem że to chassis jest tak słabo wykończone choć nie raz się człowiek skaleczył gmerając przy mechanice :).
Kurczę, dość poważny feler zrobili z tym mechanizmem. Ciekawe czy wiedziano o tym problemie, czy raczej każdy machnął ręką.
Świetna robota! W życiu nie przypuszczałem że to chassis jest tak słabo wykończone choć nie raz się człowiek skaleczył gmerając przy mechanice :).
Felerów to ci tu Panie dostatek. Ciekawe jest jednak to, że wszystkie, które dotąd rozpoznałem dają się usunąć. Łatwiej lub nie tak łatwo, ale można. Podobnie jak z Koncertem. Niewykluczone, że z magnetofonów tej i pokrewnych serii ZRK da się zrobić bardzo przyzwoity sprzęt, odpowiednio trwały i niezawodny.
Podążając tą drogą myślową kusi mnie, aby jako trzecie, dodatkowe łożysko koła zamachowego zainstalować łożysko precyzyjne kulkowe, ponieważ to ono właśnie jest najbardziej obciążone siłami promieniowymi. Dla najmniejszego markowego łożyska kulkowego, które by tu pasowało takie siły to jakiś żart...
Są dwa schodki na tej drodze.
Łożyska, które byłyby tu odpowiednie jakoś nie są ogólnodostępne. Da się takie zdobyć przez bezpośredniego importera NSK lub NTN (RMB też, ale cena urywa głowę), lecz są drogie i trzeba zakupić pewne minimum ilościowe. W rozłożeniu na udział kosztów w jednym egzemplarzu naprawianego magnetofonu suma jest akceptowalna, tylko trzeba wyłożyć na raz sporo...
Drugi, gorszy schodek to tulejka redukcyjna z fi 2,180 +/- 0,003 mm (wałek przesuwu) na fi wewn. łożyska. Nie może być miękka, bo nie da się wówczas utrzymać wymaganej tu współosiowości, która sama w sobie stanowi wyzwanie wykonawcze. W twardym materiale trudno wykonać dokładnie i powtarzalnie kalibrowany z taką dokładnością otwór.
Pomyślę nad tym jeszcze.
Nie podobają mi się pałętające się w nieładzie przewody. Wykorzystałem więc fabryczne otwory M2 do przytwierdzenia ich do wspornika zespołów sprężyn stykowych. Tu także jest coś niedopracowane, bo lewa na zdjęciu dodana śruba M2 obejmy nie może być dłuższa niż grubość blachy wspornika, gdyż występuje od spodu kolizja wystającego końca śruby z suwakiem (tym ozn. na zdjęciu "HS"). Podpiłowałem wnękę 0,5 mm w suwaku i po problemie. Trzeba na to zwrócić uwagę przy ewentualnym instalowaniu fabrycznie nieobecnych zespołów styków dla rozbudowy funkcji magnetofonu. Ale i tak śruby te nie mogą mieć tu więcej niż 2,5 mm długości (1 mm max wystające od spodu z otworów wspornika), więc posiadane nieco dłuższe odpowiednio skróciłem.
"Fabryczne" śrubki styków terujących były tak dobrane, że nie wystawały od dołu poza płaszczyznę tego "wspornika nośnego".
Nie zawsze tak dobrze je dobierali jak piszesz.
Nie zawsze tak dobrze je dobierali jak piszesz.
Oj tam oj tam - nie czepiaj się, że czasami była nie taka jak być powinna. Dobrze, że w ogóle była ;))
Jak ktoś chce odświeżyć soft-toucha to tutaj leżaki fabryczne:
https://allegro.pl/oferta/modul-czesci-mechaniki-do-radia-kasprz...
Kolejny zauważony już przy demontażu "drobiazg" to luźna blaszka ogranicznika (ta na obrazku). Wkręt mocujący ją był we wszystkich rozbieranych mechanikach niedociągnięty. Nie dziwne, bo jego dokręcenie nawet jeszcze nie do końca powoduje zablokowanie listwy suwaka, którego luz dla swobody ruchu ma on właśnie ustalać.
To zdaje się błąd wykonawczy, sprawę rozwiązuje podpiłowanie blaszki ogranicznika o ok. 0,2 mm - jak na obrazku.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- …
- następna ›
- ostatnia »
Zdaje się, że jest OK. Zniknęła lokalna deformacja chassis wokół obsady łożysk wałka przesuwu wywołana ciężarem koła, który tu działał długim ramieniem dźwigni na to miejsce. Ta deformacja powodowała widoczną zmianą nachylenia wałka, niby możliwą do skompensowania zmodyfikowanym układem ustalenia rolki (i tak to zostało zrobione w magnetofonie Wojtka), ale lepiej byłoby, żeby wałek przesuwu nie zmieniał nachylenia ani od ciężaru koła, ani od siły docisku rolki. Te dwie siły mają niemal zgodny kierunkowo zwrot i sumują się. Teraz przyjmie je dodatkowe, tylne łożysko wałka przesuwu wraz z łożyskiem środkowym. Przednie łożysko (to przy rolce dociskowej) będzie obecnie obciążone niemal wyłącznie siłą od docisku rolki.
Powyższy opis jest uproszczony, dokładniejszy rozkład sił i nacisków jest tu nieco bardziej skomplikowany wskutek sprężystości dość cienkiego wałka przesuwu. Jednak po dołożeniu trzeciego łożyska to rozłożenie sił jest nieporównywalnie korzystniejsze niż w układzie fabrycznym. Te korzyści w praktyce to:
- spokojniejsza praca układu przy mniejszych oporach ruchu - in + dla nierównomierności przesuwu
- znacznie mniejsze obciążenie łożysk - + dla trwałości
- znacznie mniejsze obciążenie zginające wałka przesuwu - + dla odporności na uszkodzenie bezwładnościowe ciężarem koła (nawet mocniejsze "postawienie" magnetofonu mogło ten wałek wygiąć, zwłaszcza w wersji z ciężkim kołem, nie mówiąc już o podróży w przesyłce)
- zważywszy powyższe można pokusić się o zwiększenie bezwładności koła - byłby + dla nierównomierności przesuwu
- lepsze, dokładniejsze prowadzenie taśmy obecnie bardziej przewidywalnym ustawieniem układu wałek-rolka przesuwu. Producent podaje w instrukcji, że do tego/ tych magnetofonów nie zalecane są kasety C120. My już wiemy, dlaczego - z powyższych powodów oraz z winy sprzęgła dowijania, które także zostanie poprawione. Zmierzam tutaj do dopuszczenia do użytkowania kaset C120, co także może mieć znaczenie w praktyce.