Wasze zdjęcia z Unitrą
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam.
W tym temacie możecie umieszczać zdjęcia sprzed lat, przedstawiające wasz sprzęt z wami w tle.
Ja na zdjęciu może nie użytkuję wieży mojego taty, ale teraz jest u mnie w pokoju :)
http://img82.imageshack.us/my.php?image=skanuj0001kv8.jpg
Wieża: Diora Tosca AWS 303, Unitra ZRK M9115, Unitra Fonica GS-464, na zdjęciu nie widać, ale były do tego Space 86. Całość jest w moich rękach, Tosca działa, gramofon, uruchamiam, została mi tylko do wymiany neonówka stroboskopu :) , w kaseciaku poszedł silnik, jest wymieniany, a kolumny grają bardzo ładnie. Ta wieża to studenckie czasy mojego taty :) , a gramofon jest mojej mamy.
A: Na samej górze stoi Biazet TC 450 :]
PS. Double Super8 poznaję te słuchawki! mam je do dzisiaj i z nich korzystam :) są bombowe
... Słuchawki już się dawno rozleciały bo jakoś po 2000 roku a trzeba przyznać że jak na ruski sprzęt były niezłe... />
Ogólnie Radziecki sprzęt uważam za bardzo dobry. Miałem okazję kiedyś słuchać ruskiej wieży i kolumn "Радиотийхника" (Radiotjechnika [chyba udało mi się dobrze to napisać :P]) na wstęgowych głośnikach wysokotonowych i basie 25cm. Pasmo przenoszenia zestawów wynosiło 40-32000Hz ale dawały wrażenie o wiele niższego basu. Wygląd Altusowy a brzmienie godne dobrych kolumn :).
Zaraz poszukam jakiegoś mojego zdjęcia z Diorą i wstawię :)
Co do tych słuchawek to miały już swoje lata. Pamiętam moment jak tato przyniósł je do domu. Każdy ich używał niemalże codziennie. Najpierw zestarzały się osłony na uszy. Materiał się porozwlekał gąbka się wykruszyła i zaczęły uwierać to je wywaliłem. Potem lewy kanał przerywał ale jak się walnęło w słuchawkę to grał. W końcu padł na amen i okazało się że membrana była rozwalona (wyglądało to jak okręgi powycinane z folii aluminiowej i posklejane razem). Naprawić nie miałem jak bo brak części więc skończyły w zielonym kuble. Moim zdaniem te kilkanaście lat to i tak długo jak na słuchawki. Czy jakieś chińskie produkowane dzisiaj wytrzymałyby tak długo? Mimo wszystko wspominam je bardzo miło :)
Jak widać na zdjęciu słuchanie muzyki na polskim sprzęcie od zawsze sprawiało mi przyjemność :) Rok 1995, jak widać Diora stoi w szafce rozmiaru midi (firmy Sharp) Słuchawki to Philips SBC 3150. Wszystko do tej pory mam (sprawne) lecz z tych słuchawek już nie korzystam :)
Zauważyliście, że jak dotychczas 75% zdjęć to zdjęcia w słuchawkach? Ciekawe skąd to się bierze :)
Skąd się to bierze ? Wtedy widać, że słuchasz muzyki, a nie tylko siedzisz przy sprzęcie :)
Witam a to ja w 1991 z Diorą Tosca i M9115 i radzieckimi słuchawkami na uszach :D mam je do dziś i nadaj je używam :)
http://img147.imageshack.us/my.php?image=fab8114be5gv1.jpg
DoubleSuper8- te słuchawki mam do dziś i też mi nawala lewy głośnik ale jeszcze grają :D
No cóż mają swoje lata... proponuję je rozłożyć i sprawdzić czy membrana się nie rozkleja u mnie tak było i niestety było za późno na naprawę bo padło to całkiem. Chciałem je ratować ale niestety nie udało mi się dokupić takiej wkładki :( Tak czy tak miło te słuchawki wspominam bo ładnie grały. Żadne chińskie by tyle nie wytrzymały co te. Moje były mocno eksploatowane przez wszystkich - a to mama sobie wieże wieczorem włączyła, a to tato podłączył do TV, albo ja z bratem pod wieże lub kompa. Jak na ruski sprzęt były naprawdę dobre można powiedzieć "gniotsa nie łamiotsa"
Nawiązując do wypowiedzi kolegi DoubleSuper8 słuchawki na tym zdjęciu przypadkowo rzuciły mi się w oczy i przypomniałem sobie,że też mam takie same (pianki tylko nie wytrzymały ale grają) są to słuchawki Элeкmpoиuкa model mдc-5 (Eljektonika model tds-5)pozdrawiam =]
Witam,
Chciałem zabrać głos na temat słuchawek widocznych na drugim zdjęciu w tym temacie. Autor posta wypowiada się o nich w dość lekceważącym tonie, więc może uświadomię mu co stracił ;)
Sądząc po wyglądzie, są to słuchawki ELEKTRONIKA TDS-5, znakomite słuchawki ortodynamiczne, a więc zupełnie wyjątkowe i inne od standardowych. Jest to kopia legendarnych ortofonicznych słuchawek Yamaha YH-1 i to kopia bardzo udana. Mam takie same, grają do dziś świetnie.
Przetwornik ortodynamiczny wymaga wydajnego prądowo wzmacniacza, a wtedy rozwija skrzydła. Przede wszystkim mają rewelacyjny, subtelny i delikatny, ale bardzo wyrazisty i szczegółowy sopran. W tym dźwięku naprawdę można się zakochać.
Usterka polegająca na niegrającym jednym lub drugim kanale jest częsta i prozaiczna. Sam to miałem i po odkręceniu obudowy szybko odkryłem powód. Przetwornik składa się z dwóch metalowych krążków z dziurkami (jak od maszynki do mięsa) i delikatnej membrany między nimi. Odizolowana masa po włożeniu w ciasną obudowę dotykała czasem tej wystającej krawędzi membrany, co powodowało zwarcie. Wystarczy zaizolować masę i wszystko wraca do normy.
Przepraszam za małe zboczenie z tematu, ale sądzę że takie kompedium podstawowych informacji się przyda. Może inni posiadający ten rzadki i piękny okaz słuchawek dowiedzą się jaki skarb mają :)
Pozdrawiam
A żeby było na temat, wklejam moje własne zdjęcie z dzieciństwa ze sprzętem Unitry. Oto ja, a za mną Dama Pik i prawie niewidoczny amplituner Duet.
Mam też gdzieś zdjęcia z tymi radzieckimi słuchawkami na uszach i z Altusami 65, ale nie wiem teraz gdzie
Naprawiłem miniaturkę, ponieważ nie działała. Fonitran
A oto ja przy sprzęcie Unitra Diora moich rodziców. Data na zdjęciu 9.02.1990 a słuchawki jakieś z CCCP. Wieżę mam do dziś tyle że tato komuś wzmaka pożyczył ale jak zapewnia odzyska go. Słuchawki już się dawno rozleciały bo jakoś po 2000 roku a trzeba przyznać że jak na ruski sprzęt były niezłe. Tuner poszedł na części został tylko magnetofon wzmacniacz gramofon i kolumny Ting Space '86 ale zamierzam uzupełnić braki. Mam nawet do niej czarny korektor (znalazłem w trawie) i kiedyś wszystko podłącze ;)
Nie masz cwaniaka nad Unitromaniaka!!!