Kącik posiadaczy magnetofonów szpulowych
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
A nie wygodniejsze są te zabieraki z motylkiem zatrzaskowym?
Może i wygodniejsze, przynajmniej nie luzują się podczas pracy co powoduje stuki wyrobionej szpuli. Ale oryginał ma być oryginał, blokady (motylki) były wprowadzone do użytku dopiero w Arii, poza tym srebrne krążki ładniej wyglądają.
A nie wygodniejsze są te zabieraki z motylkiem zatrzaskowym?
Może i wygodniejsze, przynajmniej nie luzują się podczas pracy co powoduje stuki wyrobionej szpuli. Ale oryginał ma być oryginał, blokady (motylki) były wprowadzone do użytku dopiero w Arii, poza tym srebrne krążki ładniej wyglądają.
Zgadza się. Na pewno są efektowniejsze. Poza tym motylków zatrzaskowych nie kupi się w sklepie na rogu.
EDYCJA
W starszych wersjach Arii jeszcze nie było motylków zatrzaskowych. Stosowali te same nakładki (nabami bym ich raczej nie nazwał). O ile są ładne i czyste podobają mi się na tyle, że nawet do Arii MDS-2412 "zaadaptowałem" je tak, by można je dla ozdoby zakładać na zatrzaski motylków. Zrobiłem 3 wycięcia w gumie pod właściwym kątem i gotowe. Oryginalne zachowałem dla M2404S i ZK-246.
A nie wygodniejsze są te zabieraki z motylkiem zatrzaskowym?
Może i wygodniejsze, przynajmniej nie luzują się podczas pracy co powoduje stuki wyrobionej szpuli. Ale oryginał ma być oryginał, blokady (motylki) były wprowadzone do użytku dopiero w Arii, poza tym srebrne krążki ładniej wyglądają.
Zgadza się. Na pewno są efektowniejsze. Poza tym motylków zatrzaskowych nie kupi się w sklepie na rogu.
Niestety jest ich jak na lekarstwo, pamiętam za komuny na wolumenia też nie można było ich kupić, były tylko zwykłe zabieraki. Trzeba było kupować cztery zwykłe, obcinać i przerabiać.
Wygodniejsze na pewno sa motylki ale naby chyba lepiej wygladaja , poza tym trzeba MIEC te motylki a z tym jest DROBNY problem.
Kupic nie ma gdzie - co najwyzej z demontażu a i to potrafia walnac cena ze sie odechciewa.
Przy okazji te zabieraki szpul wycinane 3d te co znalazłes Wojtek - nie spisuja sie,na 18 szpuli po godzinie dwoch , przy przewijaniu polamały sie skrzydelka,musialem poswiecic inny magnetofon i zalozyc orginał.
Poza tym za 7 zł to warto bylo zaryzykowac i sprobowac - zadziałaly wiec nie jest zle , nawet mozna i o tym mysle jakos je jeszcze pomalowac na bokach - moz beda ciekawsze , jedyne co to niestety aluminium jest dosc miekkie i latwo je skaleczyc co widac na zdjeciu .
Jak czesto czyscicie głowice , co ile godzin pracy?
W instrukcji obsługi napisane jest że głowicę należy czyścić po kilkudziesięciu godzinach pracy. Znając dzisiejsze realia używania starych nośników, czyszczenie trzeba wykonać po każdym przesłuchaniu taśmy :-)
A tak przy okazji blokady szpul, zaopatrzyłem się kiedyś i teraz się przydają.
przy okazji - paski do serii 246 sprzedawane na Allegro - rzekomo specjalnie dobrany sklad itp to zwykle oringi ktore mozna kupic w sklepie z guma, juz kiedys myslalem o tym a teraz wiem na pewno, jakis cwaniak sprzedaje po 18 zł cos co kosztuje 3-4 zł , na dodatek sknocil sprawe bo napedowy jest troche za dlugi- roznica wynika z pomiarów srednicy - zewnetrzna , srodek wewnetrzna , 80 mm daje rade i sie nie slizga ale lepszy bylby 78 albo 76 tylko takich srednic sie nie spotyka
W instrukcji obsługi napisane jest że głowicę należy czyścić po kilkudziesięciu godzinach pracy. Znając dzisiejsze realia używania starych nośników, czyszczenie trzeba wykonać po każdym przesłuchaniu taśmy :-)
Na chwile obecna ja musze czyscic co 4 godziny , pamietasz moje problemy z glosnoscią? , nie przyszlo mi do glowy ze tak szybko bedzie brudna,
o dziwo najbardziej brudzi basf , stilon znacznie mniej
ale zgadza sie to juz wiekowe tasmy
A jakie wrazenia po podłaczeniu kolumn do magnetofonu?
Nie wiem. Kupiłem parę lat temu 10 tych pasków przewijania u Kroposa. Założyłem do ZK-246 i później do M2404S i chodzą do dziś, a obydwa magnetofony są często używane. Kupowałem na zapas z obawy, że szybko popękają, a one do dziś są całe.
Głowice czyszczę średnio po 10 - 15 godzinach pracy magnetofonów. Używam (oprócz jednej ORWO) wyłącznie zadbanych taśm STILON AN-25 i AN-35. Oprócz głowic dokładnie czyszczę cały tor przesuwu taśmy oraz rolkę dociskową i wałek napędowy.
Klepalem w klawiature i poszlo w dym.
Oringi sa jakas alternatywa , w koncu stare zapasy kiedys sie skonczą i co wtedy?
U mnie niestety sklepy elektroniczne padaja obecnie jak muchy , bylo 15 jest 5? a i to nie wiadomo jak dlugo.
Co do roznic miedzy orginałem a oringiem w przypadku serii 240 mysle ze nie ma żadnych - z oringami mam do czynienia , trwalosc podobna , w koncu PRL na pewno nie stosował wymyslnych receptur dla w sumie małej ilosci gumy , a po 8 latach i jeden i drugi pojdzie do wymiany.
Co do tasm - Wojtek wie co mam i co mysle o naszej produkcji .
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- następna ›
- ostatnia »
A nie wygodniejsze są te zabieraki z motylkiem zatrzaskowym?