Chore ceny sprzętu na portalach ogłoszeniowych.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Eh, z tymi radmorami też ostatnio jest ciekawie.
CD 5450 poszedł za 1200 to ludzie sie połasili na kasę. Drugi poszedł za 900, teraz równolegle stoją dwa, 300-400 i pewnie skończą się na 600-700, nie więcej.
zx-spectrum-ie,
nie generalizuj, że wszystkie warszawianki są takie, czy owakie.
Przyjedź do W-wy w pogodną sobotę lub niedzielę, to zobaczysz ile tej właściwej W-wy tu istnieje.
Opinie o W-wie najczęściej tworzą ludzie napływowi, którzy chcą tu zrobić interes, a jak im się to nie uda, to tworzą opinie takie czy śmakie, a najczęściej śmakie.
To miasto jest takie jak każde inne, jakoś tam funkcjonuje, pomimo 80% zniszczeń wojennych, za które nikt nam nie zapłacił - dobrze, że chociaż Kaczyński otwarcie swego czasu przypomniał na ile z grubsza je wyceniono.
Ci co je odbudowali często tu zostawali na stałe, bo zostali wyrzuceni ze wschodu, bądź z zachodu, bo parcelacje PRL-owskie niejednemu odebrały dobytek bez żadnej rekompensaty i odbierały nawet miejsce zamieszkania.
I nie narzekają, tylko mieszkają, a życie tu nie jest tanie i nikt nikomu nie wypomina skąd przyszedł i dokąd wraca na sobotę i niedziele po jajka i ziemniaki.
Akurat tak się zdarzyło, że moi i mojej żony rodzice byli napływowi, nam przyszło tu zamieszkać na stałe, bo nie stać nas na zamieszkanie w okolicach W-wy, gdzie też nie jest tanio. Mój ojciec kozami na plecach nosił cegły na warszawskich budowach i uczył się po pracy, mieszkając kątem u ciotki, bo wcześnie stracił rodziców. Jako młodemu gówniarzowi pokazywał mi co jego firma wykańczała w Teatrze Wielkim.
Ojciec mojej żony pracował w pyle poprawiając (skuwając) gzymsy wieżowców Ściany Wschodniej, czym PRL chlubił się przez wiele lat.
Zaliczyli niejedną warszawską budowę, i tyle z tego mamy, że mieszkamy w kwaterunku na 32 metrach, płacąc blisko 500zł czynszu na m-c, bo ani nasi rodzice, ani my nie umieliśmy "załatwić" lepszego lokum. Książeczki mieszkaniowe z lat 70-tych z obietnicą własnego spółdzielczego mieszkania są tylko już makulatura i nikt nie poniósł za to odpowiedzialności, a jest to ewidentny szwindel bankowy, takie mamy prawo.
Więc nie generalizuj i lepiej skupiaj się na wyborze dobrych parlamentów, które możesz też odwołać, tak prosto jak możesz wybrać, bo na razie możesz tyko wybrać, ale nie możesz odwołać.
I ten bajzel będzie trwał dalej - najpierw musi być normalne prawo wyborczo-odwoławcze i dopiero będą możliwe pozytywne zmiany i powrót do normalności.
Świnie przy korycie popasa właściciel.
Czy czujesz się jakimś właścicielem?
nie generalizuj, że wszystkie warszawianki są takie, czy owakie.
Masz rację. Przepraszam.
Zagalopowałem się nieco i może rzeczywiście jakoś niefortunnie wypadło to sformułowanie o warszawiankach. Używam skrajnych przykładów, bo na skrajnościach właśnie najlepiej uwidocznić problem. Ale faktycznie nie powinienem aż tak generalizować. Przepraszam Ciebie tekatka, a przede wszystkim przerpaszam wszystkie kobiety z Warszawy i oficjalnie biję się w piersi - BUM, BUM!
Cóż, nie jestem idealny i raz na jakiś czas zdarza mi się coś palnąć. Naprawdę głupio mi i proszę o wybaczenie ;)
Absolutnie daleki jestem od obrażania kogokolwiek i się.
Wybaczyłem ;-) już przy pisaniu postu, ale wkurzają mnie ogólnie już niestety przyjęte i do znudzenia powtarzane debilne pojęcia "warszafki, warszawskich cwaniaków, krakusów, pyrusów i wszelkich innych regionalizmów" które prowadzą ciągle do niepotrzebnych zadrażnień, awantur na stadionach i nic do naszego życia nie wnoszą.
Kłócimy się o marchewkę, a z domu wynoszą nam meble i wyrzucają z mieszkań.
Temat zastępczy można stworzyć w minutę i co dalej?
Nie dajmy się zwariować.
I z tymi cenami także - jak chce ktoś płacić prowizję za wystawianie klamotów na aukcje, niech płaci - raz złowi jelenia innym razem nie.
Portalom aukcyjnym o to przecież chodzi.
A wiedzy na portalu Unitry jest na tyle dużo, że każdy jakoś radzi i innym może też pomóc. I o to tu chodzi.
Pazerni i kombinatorzy byli i będą - i psów ogrodnika nie brakuje. Niestety choroby tego typu są chyba nieuleczalne.
Pozostaje tylko współczuć.
Przy okazji jeszcze raz podziękowania dla Wszystkich Tych którzy mi na tym portalu pomogli.
641688130 tylko sie nie śmiejcie :D opis + cena :D :D
641688130 no naprawde brak słów i potem jeden z drugim zobaczy że za tyle są to swoje jescze drożej sprzeda i tak ceny rosną;/
Jedna rada powtarzana w tym temacie od dawna... Nie kupować na alledrogo, chyba że w ostateczności coś za niska cene. Można samemu wymusić spadek cen. Skoro nie będzie popytu, nie będzie też podażu.
"Barco faine som te kolómny i takje tańe" .Chce się pozbyć pych kolumn , bo penie mu zawadzają w piwnicy , a chce na tym zarobić i się nie narobić .
Patrzcie to jest po prostu niemożliwe jak na znanym serwisie aukcyjnym sprzedaje się coś takiego 645877822(cena) .
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- …
- następna ›
- ostatnia »
A ja przypomnę – człowiek jest istotą wolną! Przynajmniej z założenia. A skoro tak, to ma prawo dokonywać zakupów wedle własnego rozumowania, nawet jeśli owo rozumowanie ma z rozumem niewiele wspólnego. No trudno. A że jednocześnie przybywa cwaniaczków wietrzących łatwy zarobek na „myślących inaczej” to już inna inszość. Takie są prawa przyrody i nic tego nie zmieni. Cwaniaczek, podobnie jak jeleń, też człowiek. Obaj chcą żyć. Pierwszy kombinuje jakby najwięcej kasy wyrwać, drugi uważa, że im drożej zapłaci, tym wyższy prestiż i lepszy sprzęt. Moja znajoma, na ten przykład, w swej rodzinnej miejscowości prowadzi zwykłą ciucharnię. Ceny też ma zwykłe – 8zł/kg odzieży. Ale raz w tygodniu jeździ do Kazimierza Dolnego i na tamtejszym rynku potrafi sprzedać pojedynczą używaną sukienkę za... 40zł! Jakim cudem? Bo zwiedzającym warszawiankom się zdaje, że tylko w królewskim grodzie Jana Kazimierza można nabyć gustowny królewski ciuszek. No cóż, warszawiankom pogratulować. I zaprosić ponownie, w końcu moja znajoma z czegoś/kogoś* musi żyć. (* - niepotrzebne skreślić). Podobnie rzecz ma się w innych dziedzinach, nie omijając polityki. Proszę zauważyć, że kandydat na poważny stołek zawsze zleca robienie sondażu przedwyborczego. Ale uwaga, płaci – wymaga. Jak wyniki będą inne niż zakładał to następnym razem zleci sondaż konkurencyjnej agencji. Zatem wyniki zgodne będą. Dlatego nie jest przypadkiem, że każda partia w swoich sondażach niemal zawsze wygrywa, nawet jak przegrywa i ludzie uważają ją za bandę aferzystów. Lecz zdanie ludzi w tym momencie jest akurat najmniej istotne. Istotne są wyniki sondażu. Czemu? Żeby jaśnie oświecić pojedynczego obywatela i jasno wskazać mu kto będzie przyszłym zwycięzcą. A że ludzie nie lubią marnować głosu na przegranych, więc słuchając głupot z telewizorni, z gazet i radio-bzdet, faktycznie oddają potem głos na kandydata wskazanego. Tym sposobem zawsze ta sama grupka jest przy władzy, co najwyżej pod innymi barwami partyjnymi. Proste.
Wracając do sprzętu z allegro: jedynym, powtarzam – JEDYNYM, sposobem na unormalnienie sytuacji jest... unormalnienie samych kupujących. Jak nikt nie zechce dać 800zł za 20-letniego Radmora to po pewnym czasie cwaniaczki same powymierają jak wymarły niegdyś mamuty. Koniec kropka.
PS. Niestety, w unormalnienie ludzi dawno przestałem wierzyć.