Likwidacja Protonsilu?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Sprawdź w słowniku co oznacza po angielsku tonsil i wtedy jaśniejszy stanie się powód zmiany nazwy producenta na rynek anglojęzyczny.
W zasadzie w pełni zgadzam się z kolegą "zx-spectrum" Tonsil powinien się reklamować i używać swojej pięknie brzmiącej nazwy ale to właśnie w tej nazwie leży cały powód powstania nazwy TLC i wiążącego się z nią brytyjskiego oddziału marki Tonsil. Czytałem kiedyś że nazwa ta powstała z powodu, że tłumaczenie słowa Tonsil na język angielski brzmi jakoś głupio ale zapomniałem już jak. Moim zdanie nie zmienia to jednak faktu by nie używać nazwy marki. Mogli np. sygnować swoje produkty TLC Tonsil lub coś jeszcze innego.
Migdałki.
Migdałki a dokładniej nie te do jedzenia tylko te w ciele człowieka , wystarczy wejsc w gogle i w grafice wpisac tonsil ,obok różnych fotek sprzętów naszego producenta można znaleźc nieciekawe fotki otworów gębowych z wadami :)
Fakt, tego tłumaczenia akurat nie znałem. Przyznaję.
Ale proszę zauważyć, że zachodni producenci nie przejmują się tak bardzo tłumaczeniami. Prosty przykład: na naszym rynku od dłuższego czasu są dostępne całkiem przyzwoite żarówki sygnowane marką OSRAM.
I nikt z tamtejszej firmy nie zdecydował się zmienić logo czy nazwy, bo w Polsce OSRAM jednoznacznie kojarzy się z... osram ;)
I słusznie. Ludzie przywykli, a marka „rośnie”.
Znowu zgadzam się z kolegą "zx-spectrum" myślę że mało który producent zastanawia się jak nazwa jego firmy będzie brzmieć w jakimś tam kraju. Logo to znak towarowy i każda szanująca się firma powinna go używać niezależnie w jakim kraju.
Wiedziałem, że ktoś przytoczy argument marki Osram.
OSRAM to duża firma. Jeśli pamiętacie jej początki u nas to na pewno przypomnicie sobie, że w telewizorni było sporo reklam tej marki w których podkreślano niezawodność i jakość produktów, do tego zawsze akcentowana była nazwa. Najzwyklej w świecie stać ich było na wypromowanie osranej nazwy w Polsce, bo dość dużo zarabiają zarówno u siebie jak i w Europie Zachodniej. Niestety polskiej mikrofirmy (bo niestety, ale wtedy Tonsil to była już malizna) z migdałową nazwą nie stać na drogą reklamę na rynku brytyjskim. Nie mówiąc o braku kasy na reklamę w kraju (albo o tym, że po prostu Tonsil wcale nie miał być reklamowany ani tu ani na wyspach).
Osram nawet ma fajny slogan reklamowy "Z OSRAM zobaczysz świat w nowym świetle." Wszystcy polacy jak te zdanie słyszą to się śmieją. I co? Każdy kupuje "osramki" xD Z Tonsilem też by tak mogli zrobić.
Gwoli ścisłości - Panasonic produkował do niedawna sprzęt pod innymi markami. Poniżej wklejam bardzo ważny tekst. Pomoże to zrozumieć czemu Tonsil, źle zrobił nie rozpowszechniając swoich produktów pod jedną nazwą. Tekst nie jest krótki ale warto go przeczytać.
"Od wiosny 2004 roku Matsushita używa marki Panasonic jako jej głównej, globalnej marki. matsushita.co.jp przekierowuje teraz użytkowników na panasonic.co.jp.
Osaka, Japonia, 10 stycznia, 2008 r. – Firma Matsushita Electric Industries Co., właściciel m.in. marki Panasonic ogłosiła, że z dniem 1 października 2008 roku, zmieni nazwę na Panasonic Corporation. Spółka zunifikuje wszystkie swoje korporacyjne marki pod jedną marką Panasonic na całym świecie.
Zmiana, która została zaakceptowana na nadzwyczajnym posiedzeniu zarządu wymaga jeszcze akceptacji zwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy, które odbędzie się w czerwcu br.
Konsekwentnie do zmiany nazwy, firma zmieni nazwę marki „National”, stosowanej dla artykułów gospodarstwa domowego na rynek japoński, na „Panasonic” do końca roku fiskalnego, w marcu 2010. Marka „National” zniknie, a wszystkie korporacyjne marki w Japonii przejdą w markę „Panasonic”.
Firma używa nazwy Matsushita Electric Industries Co. Ltd. od 1935 roku, która zastąpiła wcześniejsze nazwy „Matsushita Electric Manufacturing Works” od 1929 r. i „Matsushita Electric Houswares Manufacturing Works” od 1918 r., kiedy została założona. Spółka używała w okresie swego istnienia marek „Panasonic” "Techics" i „National”. W 2003 roku podjęta została decyzja o unifikacji marek pod nazwą „Panasonic” wraz ze sloganem „Panasonic ideas for life”.
Zmiany w firmie związane z procesem unifikacji marek zbiegają się z rocznicą dziewięćdziesięciolecia istnienia firmy. W tym samym czasie spółki należące do grupy używające określeń „Matsushita” lub „National” w swoich nazwach również zmienią je na „Panasonic”. Wraz z unifikacją marki w Japonii, firma będzie koncentrować wszystkie swoje zasoby i działania na podniesieniu wartości marki Panasonic.
Nowa firma „Panasonic Corporation” wraz ze spółkami należącymi do grupy na całym świecie, w dalszym ciągu będzie kontynuować swoją działalność w oparciu o filozofię biznesową swego założyciela Konosuke Matsushita wyrażającą się w zasadach: „A company is a public entity” („Przedsiębiorstwo jest instytucją publiczną”), „Customer-comes-first” („Klient w pierwszej kolejności”), „Start fresh every day” („Zaczynaj każdy dzień z energią”).
Zmiana nazwy firmy oraz unifikacja marek jest kolejnym krokiem naprzód w celu stworzenia prawdziwie globalnej firmy, której wartość może być zwiększana dzięki wysiłkom wszystkich pracowników skoncentrowanych na marce Panasonic.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- …
- następna ›
- ostatnia »
A ja się zastanawiam jakim cudem w ogóle Tonsil upadł. (O Protonsilu już nie wspominając). Przecież „gabarytowo” była to bodaj największa na świecie wytwórnia głośników. Może i największa, ale cóż z tego, skoro znana... tylko w Polsce. To nie żart. Owszem, nasze kolumny szły za granicę, tyle, że pod wszelkimi innymi nazwami, bo własnej – Tonsil unikano jak ognia. Przesadzam? Zapraszam do dalszego czytania.
Przykład: dwudrożna kolumna głośnikowa typu "TLC Maestro 70".
Co czytamy na tabliczce znamionowej nad gniazdami głośnikowymi? Cytuję: „TLC Unit SA Lantems Court, 22 Milharbour, London”. Tym sposobem Anglik czy Niemiec nabywając ten produkt był święcie przekonany, że oto kupuje rasowe brytyjskie kolumny rodem z Londynu! No chyba, że uzbrojony w lupę x5 zdołał dostrzec mikroskopijny napisik „Made in Poland by Tonsil”. Ale ten był już na samym dole, maczkiem mniejszym niż „hak” we współczesnej umowie kredytowej.
Podobna sytuacja miała miejsce za naszą południową granicą – w Czechach. Bardzo ceniono tam niejaką markę DEXON. A na pewno wyżej niż produkty z byłego ZSRR czy RWPG razem wzięte (a więc i te z Tonsilu). Tymczasem Tonsil i DEXON to... Ano właśnie, tylko kto o tym wiedział?
Prawa marketingu są nieubłagane. Na renomę marki trzeba sobie zapracować. Czasem wiele lat. Nie wyobrażam sobie by Panasonic nagle zaczął sprzedawać swoje wyroby pod nazwą Mars-Jowisz. U nas postępowano dokładnie odwrotnie: wypromowano ileś tam nazw, a własna Tonsil została pogrzebana. Niestety, razem z fabryką.
PS. Nobla dla naszych myślicieli!