Krajowe układy hybrydowe
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Przypadkowo trafiłem na Allegro:
https://allegro.pl/uzytkownik/half_century_ago?string=układ&p=2&bmatch=baseline-product-cl-eyesa2-engag-dict45-ele-1-4-0717
Zaciekawiły mnie hybrydy z Dolamu, trochę poszukiwań i mamy:
http://qann.wikidot.com/hybrydowe
http://qann.wikidot.com/dolam2
Ciekawy materiał, zwłaszcza w parze z oferowanymi na Allegro za kilka zł układami.
Aż się prosi, żeby poeksperymentować; na początek można wziąć na warsztat np:
- https://allegro.pl/oferta/hly1187r-dolam-9592162254; https://allegro.pl/oferta/hly1188r-dolam-9592163869 (wzmacniacz w.cz. np. stopień wzmacniacza p.cz. FM)
- https://allegro.pl/oferta/hly1243r-dolam-9592196747 (jednostopniowy wzmacniacz napięciowy)
Sprzedający ma też w ofercie: https://allegro.pl/oferta/ne542n-8481738022.
Super scalak do aplikacji w stopniu preampa gramofonowego.
Są super, bo przy prostocie aplikacji pozwalają na zbudowanie preampa gramofonowego (lub mikrofonowego dla mikrofonu dynamicznego) o dobrych parametrach (przewyższających parametry tranzystorowych preampów gramofonowych tłuczonych jak z matrycy w większości wzmacniaczy Unitry) z zasilaniem niesymetrycznym.
Można je stosować np. jako moduł-zamiennik takiego preampa tranzystorowego bez konieczności rzeźbienia zasilacza symetrycznego dla niskoszumnych WO.
Temat podrzuciłem dla poszukujących, ortodoksi i tak zostaną w swoich okopach;)
Nie chodzi o pozostawanie w okopach tylko o to że dziś dostępnych jest mnóstwo innych WO o parametrach znacznie lepszych od NE542 a kosztujących kilkanaście-kilkadziesiąt złotych. W czym żesz ten właśnie jest lepszy od nich w eksperymentowaniu?
Pozdrawiam
Grzesiek
Eksperyment, to zrobiłem wymieniając tranzystory w GML,
oczywiście wymiana udała się, -cieszył muzyczką u kolegi w garażu 4 lata, następnie amatorek został przekazany do świetlicy. Tu ślad się urywa, pewnie działa nadal 8) :)
Nie chodzi o pozostawanie w okopach tylko o to że dziś dostępnych jest mnóstwo innych WO o parametrach znacznie lepszych od NE542 a kosztujących kilkanaście-kilkadziesiąt złotych. W czym żesz ten właśnie jest lepszy od nich w eksperymentowaniu?
Pozdrawiam
Grzesiek
Są dużo lepsze scalaki niż np 741, a w pewnych zastosowaniach ciągle wypada lepiej niż superhipernowoczesny scalak za ileśtam złotych. Potrzebowałem kiedyś zrobić obwód sztucznej masy. I co? 741 od CEMI miał najmniejszy pobór prądu na biegu jałowym. OP czy TL, o LF nie wspominając, żarły dwa razy więcej.
NE542 po naszemu UL1322 to układ na tyle dobry, na ile pozwala nam jego aplikacja - w wielu zastosowaniach pchanie tam czegoś dużo dużo lepszego sensu nie ma. Ale wszystko też zależy, ile kto chce kasy wydać. Nie każdy wyda 25zł na dobry wzmacniacz operacyjny tylko dlatego by uzyskać 2 dB szumu mniej.
Ależ ja się z wami zgadzam i podpisuję pod tym obiema rękami. Nie zrozumiałem jedynie stwierdzenia że jest to super scalak, bo to scalak przeciętny, są i gorsze i dużo lepsze. Wiadomo, co kto chce...
Pozdrawiam
Grzesiek
Nawet w tamtych czasach "były lepsze". Super to on był może w porównaniu z 741.
Nawet w tamtych czasach "były lepsze". Super to on był może w porównaniu z 741.
I co z tego? I tak "królem opampów" w popularnym sprzęcie audio jest przeciętny 4558, żaden producent nie wstawia tam czegoś w rodzaju "och-ach" Burr-ów, bo i po co, skoro ten jest "z zapasem dobry"? A jak już chcieli wstawić coś powyżej przeciętnej to nie były to zwykłe WO tylko specjalizowane jak np. Hitachi HA1457.
WO powszechnie zaczęto stosować dopiero jak ceny tych nadających się do audio znacząco spadły (mówimy tu o zapotrzebowanie na miliony układów).
Czy NE542 jest super? Dla mnie tak, bo łatwo go zaaplikować, nie wymaga pier....się z symetrycznym zasilaniem i jest stabilny jak skała, a parametry ma i tak lepsze niż cała reszta toru akustycznego.
Dobre zawsze jest wrogiem lepszego i dlatego stary, zardzewiały młotek jest super narzędziem - nawet w konfrontacji z najnowocześniejszą gwoździarką ;)
A czemuż to on taki super? Przecież Diora używała ich w preampach gramofonowych w WS-354 czy preampach mikrofonowych w MDS-454. Nie słyszałem, żeby ktoś kiedyś piał nad nimi z zachwytu.
Pozdrawiam
Grzesiek