Gramofon to dopiero początek wydatków...(?)
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Cześć,
jeżeli mnie nie skrzyczycie za ten post, że jest od czapy (względnie, że to "już było") to miło mi będzie poznać Wasze opinie i posłuchać cennych rad. Temat myślę, że jest zawsze aktualny, bo z biegiem czasu asortyment się zmienia i nie wszystko wciąż można znaleźć.
Moje pytanie jest krótkie: mam gramofon Bernard gs-467 i co dalej? Jak z tego zrobić sprzęt, który będzie się do czegokolwiek nadawał (a może się nie nadaje i nie warto się w to bawić - to będzie też cenna uwaga)? Jaki powinienem dobrać przedwzmacniacz, jakie głośniki, amplituner i czy jest sens to podłączać pod telewizor i wykorzystywać jako dodatkowe głośniki? Od razu powiem, że obecnie mam do tego amplituner Amatora 3, przedwzmacniacz to jakieś chińskie gówno (mała srebrna puszeczka), a głośniki są też Unitry, też z tych tańszych (i buczą.. co może być winą przedwzmacniacza, tak myślę). Gramofon i amplituner są w dobrym stanie, było ostatnio na konserwacji.
Pozdrawiam
Bernard gs-467 nie jest ani specjalnie dobry, ani jakoś specjalnie zły. Jest powiedzmy - dobrym średniakiem standardowego domowego hi-fi bez aspiracji do "topów" i "hajendów"
Jego największa - w/g mnie - wada to słaba amortyzacja, ale z tym można sobie jakoś radzić i czasem problematyczne silniki.
Zalety? Prostota konstrukcji, całkiem niezłe ramię tolerujące ciężkie wkładki (fajna cecha, jeśli chce się bezproblemowo "pobawić" z "kultowymi" starociami jak Stanton 500), prosta elektronika z łatwo dostępnymi częściami zamiennymi.
Sam wygląd to kwestia gustu, zawsze można "opakować" go drewnianą plintą własnego pomysłu żeby dopasować wzorniczo choć trochę np. do Radmora.
Można zmienić wkładkę, lekko usprawnić elektronikę - było to już poruszane na Forum, są też opisy na Elektrodzie.
Co do reszty - to tak jak napisał Analog: trzeba poświęcić trochę czasu, przetestować różne konfiguracje i dobrać taką, która daje uśmiech.
Zacznij od pomieszczenia, gdzie to będzie stałym rezydentem i konfiguruj pod pomieszczenie (no chyba że to kwestia otwarta):
- duży metraż preferuje solidne wzmacniacze i odpowiednio wydajne zestawy głośnikowe
- zagracony pokój będzie zakłócał stereofonię
- minimalistyczne wyposażenie pokoju z dużymi gołymi przestrzeniami będzie pełne odbić, pogłosów i interferencji.
Mały pokój ogarną spokojnie dwudrożne monitory i niezbyt mocny wzmacniacz, reszta podobnie jak wyżej.
Jakiego sprzętu szukać? Zależy od ilości PLN jakie możesz wydać.
Jeśli w kieszeni masz węża (i chcesz Unitrę), to możesz startować np. z PW90XX, WS3XX - całkiem fajnie grające wzmacniacze; do tego np. ZG30C115 - koniecznie z oryginalnymi głośnikami.
Jeśli węża nie da rady wygonić, a nie musi to być Unitra, to bardzo fajnie grają Grundigi serii 7XXX, do tego zestawy Grundiga, Heco, Telefunkena - bardzo dobrze się zgrywają.
Jeśli kasa jest to.... można pisać książki o opcjach i konfiguracjach.
Jak nie masz płyt albo dostępu do tanich i dobrych płyt, to to hobby zje Cię finansowo, bo 'obracanie' kilku płyt wg mnie mija się z celem.
NIe jest tak źle :) .
Kolega Jank dobrze napisał.
Ja zrobiłbym tak : Twój bernad i wzmacnicz PW 7020 lub 9013 z kolumnami ZGC50 ( jelei kubatura pomieszczenia większa.
Jeżeli kubatura mniejsza to wystarczy PW7010 lub 7011 z kolumnami ZGC30 lub ZGC40.
Wzmacniacze posiadaja juz przedwzmacniacze gramofonowe, wiec wystarczy wpiąć przewód DIN lub chinch ( zależy jakie masz w gramofonie ) .
Podłączyc kolumny i cieszyć sie muzą.
Przy mniejszym pomieszczeniu można pomyślęć o małych ale dobrych !!! monitorach ( będzie drożej niż ZGC30; 40 ale niekoniecznie lepiej ) .
Co do płyt to fakt warto mieć kilkadziesiąt, aby się nei znudziły szybko ;) .
Sposobów jest parę aby je zdobyć za rozsądną cenę: popytać po rodzinie i znajomych ( niektórzy jeszcze gdzieś je maja skitrane na strychu i nie mają zamiaru ich słuchac - jak na razie :D ) .
Na giełdach staroci i targach w małych miastach i miasteczkach. Tak potrafią się pojawiac ciekawe płyty zachodnie stare !!!!! czyli dobre wydania. Ceny w granicach 5 - 40 zł za płytę. Droższe mozesz pomijać, bo jak będziesz cierpliwy to trafisz w tych cenach ( jeszcze ) .
Pod żadnym pozorem nie kupuj nowych reedycji, bo to badziewie ze zremasteringowanych plików cyfrowych - takie jest moje zdanie, bo brzmią fatalnie w porównaniu ze starymi oryginałami.
Gramofon i płyty zawsze kosztowały stosunkowo dużo i teraz ceny są "podobnie wysokie" jak kiedyś.
A jeżeli interesuje Ciebie muzyka klasyczna to takie płyty można kupić dalej za bezcen na giełdach staroci ;) .
Gramofon nie jest zły, jak wszystkie inne polskie klasy Hi Fi. Można pomyśleć o wymianie wkładki na jakąś lepszą, bo nasze były słabe albo średnie, zdarzają się bardzo dobre - jest bardzo duży rozrzut, a porządnej wkładki (moim zdaniem) tutaj brakuje. Póki co można używać MF, a za jakiś czas zainwestować w coś lepszego.
Płyty są na giełdach płytowych, w sklepach muzycznych, w różnych grupach. Ceny są różne, można trafić na okazje, są też i wydania limitowane. Jedne są tanie, inne są droższe. Nowe (wydane dzisiaj) zazwyczaj chodzą w granicach 100zł - kilka takich nabyłem, tragedii nie ma, jedne grają wyśmienicie, inne ciut mniej. Tak czy inaczej, porządna wkładka pozwala określić jakość nagrania. Polecić mogę stronę discogs.com - tu są płyty z całego świata, dyskografie wykonawców, kto, co, kiedy i na jakim nośniku wydał - jak czegoś nie ma w Polsce, to znajomy mi zamawia tutaj. I czasem winyl stamtąd jest tańszy niż u nas.
Do Amatora nie podłączałbym gramofonu Hi Fi. Polecić mogę PW 7010, do tego porządna wkładka i kolumny np. Space lub New Mildton (z GS 464 i wkładką Shure M 44-7 zagrało to rewelacyjnie, ale tych wkładek już nie ma w produkcji. Jico ma się tym zająć, premiera ma być w tym roku). Resztę dopiszę jutro. Tak czy inaczej, nie wszystko trzeba na hura, na już, można to zdobywać stopniowo. Wówczas budżet jakoś na tym nie ucierpi ;)
Wszystkim Kolegom serdecznie dziękuję za wskazówki. Wszystkie są bardzo cenne i na pewno je wykorzystam. Oczywiście macie też rację, że należałoby poświęcić trochę czasu i zgłębić temat. Nie jestem wielkim audiofilem, pewnie nigdy nie będę wiedział 1/10 tego co Wy, ale mam szacunek do takiego sprzętu, darzę go pewnym sentymentem i tym bardziej dziękuję Wam za pomoc.
Sieć jest pełna informacji na ten temat.
Tu nie można być w gorącej wodzie kąpanym.
Miesiące zgłębiania tematu i sam będziesz udzielać rad.