Bezsensowne i niezrozumiałe mechanizmy portali aukcyjnych
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Zacznę ja... sytuacja na Allegro. Chcę kupić od jednego użytkownika kilka przedmiotów. Każdy z nich można licytować, kupić teraz oraz wsadzić sobie w... koszyk. Oczywiście - wybieram najsensowniejszą w tym przypadku z opcji, czyli włożenie do koszyka. Do tego momentu nic się nie dzieje, nikt nie kupuje, nie licytuje tych przedmiotów. Wchodzę do koszyka, wybieram opcje przesyłki, adres dostawy - bo chciałem to wysłać komuś, klikam na dokonanie płatności a tu... nie mogę dokonać zakupu, bo w czasie wypełniania danych ktoś zalicytował jeden z przedmiotów. Sytuacja chora jak dla mnie. To tak, jakby ktoś przy kasie w biedronce czy tam czymkolwiek innym, w czasie szukania kasy w portfelu wyjął mi piwo z koszyka i powiedział, że on to chce kupić. Taniej!!! Bo opcja poza licytacją jest przecież droższa. Na pytanie na forum allegro czy to ma sens, dostałem proste odpowiedzi - allegro to nie sklep, koszyk to nie koszyk, jest jak jest. Czy mieliście jakieś podobne przejścia, czy to z allegro, allegro lokalnie, olx-em (trochę inny mechanizm działania forum) czy czymkolwiek innym?
Pozdrawiam
Grzesiek
P.S. Sytuacja opisana powyżej została sprokurowana przeze mnie i Kolegę z Forum, jednakże pokazuje prawdziwy sposób działania jednego z mechanizmów allegro.
Myślę, że powinieneś powiedzieć, co to za sklep, żebyśmy wiedzieli, gdzie być czujnym. Gorzej, jak to przyoadłość całej branży handlu internetowego.
Pozdrawiam
Grzesiek
Przedmiot wisi na allegro lub w koszyku dopóki nie zostanie kupiony, każdy może go kupić zanim się zdecydujesz.
Koszyk ma swoje powiadomienia jeżeli coś z niego się automatycznie usunie z powodu zakończenia czasu ogłoszenia lub właśnie podkupienia przez kogoś.
Chodzi o to żeby zabezpieczyć się przed tym, że ktoś może trzymać rzeczy w koszyku przez x czasu, sam mam niektóre prawie rok, i w taki sposób np. jeżeli została by przypuśćmy na sklepie ostatnia sztuka czegoś, a ty miałbyś ją akurat w allegrowym koszyku i się tylko zastanawiał CH wie nad czym, to nie mogliby jej sprzedać, bo ktoś ma ją w koszyku,i opiernicza się z zakupem, lub się rozmyślił a z koszyka nie usunął.
To tak mniej więcej pi razy oko.
Sprawę by załatwił koszyk czasowy, po włożeniu masz 24h na zakup przedmiotu i nikt ci nie może go podkupić, ale po tym czasie przedmiot wraca na "półkę" jak nie kupisz.
Powiem tak - irytują mnie już tłumaczenia, że to zrobione, żeby przedmiot nie leżał miesiąc w koszyku. Raczej wygląda mi to na to, że w tym temacie nic nie jest zrobione, jest zostawione samo sobie, bo może taka sytuacja się nie zdarzy. A nawet jeśli to co to kogo obchodzi. Ludzie byli 50 lat temu na Księżycu, lądują na kometach i nie potrafią rozwiązać problemu koszyka na Allegro. Tak zapewne jest. A wystarczy zrobić rozwiązanie wzorowane na kontach bankowych - nie robisz nic przez x minut - zostajesz automatycznie wylogowany. I już. Tu zrobić to samo - przez 5 minut nic nie dodajesz, nie odejmujesz, nie wpisujesz danych, nie płacisz - przedmioty zostają zwolnione, nie ważne, kiedy zostały dodane. Że może byłoby odrobinę zamieszania? A teraz nie ma?
Pozdrawiam
Grzesiek
Przecież każdy z nas akceptuje regulamin serwisu czy też forum ;) Więc nad czym tu rozprawiać ? Przecież siłą nikomu nie założyli konta na Allegro ;)
Tak Pawełku, święta racja, co nie znaczy, że jest to sensowne zachowanie. I opisane w dość niezrozumiały dla mnie sposób. Teraz to zrozumiałem na własnej d...ie.
Pozdrawiam
Grzesiek
Dziwi mnie Panowie wasze myślenie że jak coś masz w koszyku to Twoje.
Koszyk nie gwarantuje zakupu ani nie blokuje przedmiotu w "magazynie" sprzedającego. Masz przedmiot w koszyku do puki sprzedający ma go w ofercie.
Waszym myśleniem można by doprowadzić aby sklep internetowy zbankrutował kilku gości popakowało by asortyment do swoich koszyków a sprzedający zostaje z pustym magazynem. Wy nie płacicie bo macie to tylko w koszyku a sklep nie ma co sprzedać.
Dlatego koszyk nie zaklepie wam towaru w sklepie internetowym czy allegro.
Skąd pomysł że jak masz w koszyku to będzie tak czekał na Was wieki ?
Chyba kolega nie do końca zrozumiał sens moich wypowiedzi. Nikt nie mówi o trzymaniu towarów w koszyku miesiącami aby doprowadzić allegro do bankructwa tylko o braku mechanizmu pozwalającego w spokoju opłacić zakupy. Przyznasz, że podkradanie towaru z koszyka w momencie, gdy próbujesz dokonać płatności za towar jest takie sobie.
Pozdrawiam
Grzesiek
Dziwi mnie Panowie wasze myślenie że jak coś masz w koszyku to Twoje.
Koszyk nie gwarantuje zakupu ani nie blokuje przedmiotu w "magazynie" sprzedającego. Masz przedmiot w koszyku do puki sprzedający ma go w ofercie.
Waszym myśleniem można by doprowadzić aby sklep internetowy zbankrutował kilku gości popakowało by asortyment do swoich koszyków a sprzedający zostaje z pustym magazynem. Wy nie płacicie bo macie to tylko w koszyku a sklep nie ma co sprzedać.
Dlatego koszyk nie zaklepie wam towaru w sklepie internetowym czy allegro.Skąd pomysł że jak masz w koszyku to będzie tak czekał na Was wieki ?
W żadnym sklepie, towar w koszyku w Biedronce nie jest twój, dopóki za niego nie zapłacisz.
Grzesiowi chodzi o mechanizm zabezpieczający który po dodaniu do koszyka przypuśćmy przez 5-10 minut nie pozwoli kupić przedmiotu nikomu innemu.
Najgorzej kiedy przeglądamy 100 stron ofert sprzedającego, dodając do koszyka przedmioty które nas interesują i to zajmuje przypuśćmy godzinę, i te pierwsze wybrane, już są usunięte. :))
Czas 5-10 min jest za krótki, wg mnie godzina mogłaby być jako czas na opłacenie rzeczy.
W żadnym sklepie, towar w koszyku w Biedronce nie jest twój, dopóki za niego nie zapłacisz.
Oczywiście, to nie ulega wątpliwości. Ale w każdym sklepie koszyk jest pewną formą rezerwacji, przygotowaniem towaru do kupna i nikt z klientów nie wyciąga nic z koszyka innemu, nawet jeśli tamten ma ostatni egzemplarz towaru. Tym bardziej, gdy ten stoi przy kasie i grzebie w portfelu szukając pieniędzy. Takie są zasady współżycia międzyludzkiego. Wiem, internet powoduje zbydlęcenie, bo każdy jest anonimowy, każdy może robić, co mu się podoba.
Co do rozwiązania problemu - możemy sobie tu gadać i gadać, wymyślać co nam ślina na język przyniesie. Z tego, co mi wiadomo temat był podnoszony na Allegro, ale wygodnie jest nic nie robić w tej sprawie.
Rozwiązań tego węzła gordyjskiego jest wiele. Choćby takie, że jakakolwiek operacja przeprowadzana przez zalogowanego klienta powoduje kilkuminutową prolongatę, wydłuża "ważność" koszyka powiedzmy o 5 minut. Nie byłoby wtedy problemu z artykułami dodanymi godzinę temu, bo koszyk byłby ważny jako całość. Przestajemy wykonywać cokolwiek na 5 minut, towary są zwalniane (wystarczy jakiś znaczek obok nich), co nie znaczy - usuwane z koszyka.
No ale - tak se możemy pisać.
Pozdrawiam
Grzesiek
- 1
- 2
- 3
- 4
- następna ›
- ostatnia »
Miałem niedawno dokładnie taką samą sytuację, co prawda nie na allegro, lecz w innym sklepie on-line. Z tym, że w moim przypadku nie była to licytacja, ale takie normalne zakupy. I zanim wypełniłem wszystkie dane do wysyłki, to w tym czasie z mojego koszyka "wyparowało" kilka zakupionych przeze mnie przedmiotów. Gdy chciałem ponownie je kupić, bo ciągle widniały jeszcze jako dostępne w sprzedaży, nie udało mi się już ich umieścić w koszyku. Dopiero po pewnym czasie pokazała się informacja, że zapasy magazynowe zostały wyczerpane. Jednak mimo to te towary cały czas były w ofercie, tyle że nie dawało się ich kupić. Gdy zgłosiłem całą sytuację do reklamacji, stwierdzono tylko, że pewnie wystąpił jakiś bliżej niesprecyzowany "błąd w systemie".
Tytułem rekompensaty nie musiałem zapłacić za przesyłkę tego, co pozostało w koszyku. Dobre choć i tyle ;)