Kącik offtopowy - rozmowy wszelakie.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
używałem też Poloneza Caro mojego ojca 1,4 GLI 16V z silnikiem Rovera. Na tamte czasy to była rakieta. :)
To nigdy nie była rakieta, nawet w tamtych czasach :)
W porównaniu do zwykłego 1.5 to jednak była.
A modelki masz pełnego "Borewicza". Wujek też miał dokładnie takiego jak Twój. Tylko bordowego i knsoleta w środku jyz inna była. Suwaki od grzania i nawiewów były nie pośrodku a z boku dźwigni zmiany biegów. Równoległe wychodziły że "szklanym" tyłem i przodem z noskiem od pierwszej wersji. No i na kołach nie było już srebrnych kapsli tylko plastikowe przykręcane.
W ramach off-topu mój sprzęt z epoki też do grania. ;) Baston to prezent od żony na 50,a Kosmos mój od prawie 40 lat własny. Obie po przeglądzie lutniczym, obie bez poprawek wizualnych, funkcjonalnie ideolo. Oprócz tego baaardzo lubię motoryzację, choć już bez szaleństw ale jak się coś ciekawego trafia to łapię ;)
Wojtku, to już nie jest "offtop". To jest "top" w wątku poświęconym offtopowaniu :))) Fajne te wiosła a merol super. Mój tata miał W123 240D. Klasyka. Uwielbiałem nim jeździć, choć raczej wołowate to było.
Ten Twój to S600 coupe? Za bardzo w temacie "bez gwiazdy nie ma jazdy" nie siedzę.
A modelki masz pełnego "Borewicza". Wujek też miał dokładnie takiego jak Twój. Tylko bordowego i knsoleta w środku jyz inna była. Suwaki od grzania i nawiewów były nie pośrodku a z boku dźwigni zmiany biegów. Równoległe wychodziły że "szklanym" tyłem i przodem z noskiem od pierwszej wersji. No i na kołach nie było już srebrnych kapsli tylko plastikowe przykręcane.
Tak, bo w modelikach nie było wersji LE, a konwertować mi się nie chciało. Mój miał też czarną nakładkę na chwyt powietrza na masce. W sumie dla skali 1:43 można to w miarę bezboleśnie pominąć.
PS. Powiem szczerze, nie pamiętam aby kiedykolwiek Polonez miał suwaki ogrzewania na środku konsoli. Na środku nad popielniczką był tylko poziomy suwak nawiewu - recyrkulacji, ale to we wszystkich przed wersją Caro Plus (tu już są pokrętła). Nawet te najstarsze z brązowymi obiciami miały te 2 suwaki pionowo, po prawej stronie lewarka zmiany biegów. Na zdjęciu wnętrze najstarszej wersji z 1978 roku (mój sąsiad taką miał). Zdjęcie z Wikipedii.
FSO 1500 alias Fiat 125p owszem tak. :)
Wnętrze Fiata 125p - autor zdjęcia Piotr Mokwiński.
Piszę to na zasadzie lekkiej polemiki i w żaden sposób nie podważam Twojej wiedzy o autach. :)
O ja..... długo by pisać. Husarz rządzi! To też moj dawny konik. Miałem pełną makiet(k)ę PIKO w skali "N" (lata 70.) - dawno sprzedana. Po H0 już też nie ma śladu, a sporo tego było.
Ten EuroSprinter Taurus EU44 jest jakąś uproszczoną wersją? Jednosystemowej chyba na PKP nie było? Ryzykuję, że to zestaw startowy.
Ja kolejkami jeździłem od 5 roku życia. Niestety cały młodociany tabor razem z makietą i kilometrami torów został sprzedany na początku studiów, bo zamarzył mi się dobry aparat foto. W tamtym czasie kolejki nie miały żadnej wartości, na aparat starczyło. Bardzo żałuję, bo makieta była niepowtarzalna, budował ją dla mnie ojciec, a skończyła jako opał (w sumie też ciekawa historia, związana już ze zbieraniem Unitry). Kilka lat temu wróciłem do kolejek i czasem w weekendy jeździmy sobie z synkiem.
Ten Husarz to zestaw startowy upolowany w cenie samej lokomotywy w sklepie modelarskiem, plusem dodatkowy wagon (w zestawie były dwa). Głównie chodziło o to, żeby nie miał dekodera, ponieważ jakoś (pewnie z sentymentu) lubię analogi.
Ja poluję na nowszy tabor, a synek woli starsze pojazdy, np. krokodyla :)
Wojtku, to już nie jest "offtop". To jest "top" w wątku poświęconym offtopowaniu :))) Fajne te wiosła a merol super. Mój tata miał W123 240D. Klasyka. Uwielbiałem nim jeździć, choć raczej wołowate to było.
Ten Twój to S600 coupe? Za bardzo w temacie "bez gwiazdy nie ma jazdy" nie siedzę.
Merc nie mój niestety, choć gdybym miał to bym chyba przed nim klękał. To W140 z motorem V12 taki święty gral trochę. Potocznie S600 coupe tak jak piszesz, ja w życiu widziałem na żywo że 3 takie auta. Co do poldka masz rację miał jeden suwak, pomieszałem z kanciakiem ;)) Te kolejki kolegów bardzo fajne. Parę lat miałem H0 z bratem że 3 albo 4 zestawy, dwa z NRD przywiezione,jeden to taki olbrzymi z zasilacza i dwiema lokomotywa a reszta dokupowana w składnicy harcerskiej.
Generalnie bardzo lubię starszą motoryzację z czasów gdy auta projektował inżynierowie a nie księgowi i ekolodzy. Niestety fotki robione telefonem głównie są kiepskiej jakości ale przez te parę lat, zebrał się fajny zbiór.
Panowie nie mąćcie.
Ten merc V12 to CL600.
Modelowo o jeden stopień nowszy CL, SL, lub CLS są moimi potencjalnymi celami na za kilka lat. Ale ciężko mi się będzie rozstać ze swoim obecnym, który wiele razy już miał przyklepywane dożywocie.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
To nie nigdy nie była takieta, nawet w tamtych czasach :)