Gramofon dla początkującego
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Jeden z moich kolegów przy ostatnim spotkaniu pochwalił się, że kupił sobie dwa piękne winyle Def Leppard i chciałby tak popołudniami ich posłuchać. Padło zatem pytanie - co kupić żeby było na czym, bo w domu nie ma nic grającego. Pierwsze co przyszło mi do głowy to oczywiście Fonomaster lub Daniel. Tu jednak pojawia się mały problem finansowy, bo za dobry egzemplarz Fonomastera trzeba wyłożyć 600 - 1000 zł, za Daniela dwa razy tyle. To przekracza budżet, a brakuje jeszcze kolumn.
Pomyślałem, bo gdzieś mi się rzuciło w oczy, o takim współczesnym "kombajnie", który oprócz gramofonu ma radio i jakiś tam odbiornik BT. Pytanie zatem, czy miał ktoś styczność z takim wynalazkiem i jest w stanie coś polecić.
To ma być słuchanie sentymentalne, kolega nie oczekuje wielkiej jakości, natomiast byłoby dobrze, aby z płyt po kilkudziesięciu odsłuchach nie zostały wióry (bo a nuż się chłopu na stare lata spodoba i przeskoczy na lepszy sprzęt).
Dochodzi jeszcze wzmacniacz i kolumny, bo tego nie ma. Dlatego pomyślałem o takim współczesnym wielofunkcyjnym.
Jakości - przynajmniej na razie - nikt zbytniej nie oczekuje. Choć biorąc pod uwagę czego kolego słucha, nie powinno to brzęczeć tylko grać.
A jednak, choć od naszej rozmowy minęło zaledwie kilkadziesiąt godzin, okazało się że:
- budżet może być nieco większy, bo wchodzi w grę zakup na raty
- do dyspozycji jest jakaś wiekowa miniwieża Technicsa z wejściem liniowym.
No i padło pytanie o taki sprzęt:
https://www.euro.com.pl/gramofony/audio-technica-at-lp60x-black-...
Ten z linku to takie obecnie minimum (wkładka MM, przedwzmacniacz). Przypuszczam, że klasa w rodzaju naszych Bernardów ale za to nowy, z gwarancja i nową wkładka Audiotechniki. Co prawda nie ma płynnej regulacji obrotów talerza ale jeżeli te będą stabilne to i nie ma czego żałować.
Ten z linku to takie obecnie minimum (wkładka MM, przedwzmacniacz). Przypuszczam, że klasa w rodzaju naszych Bernardów ale za to nowy, z gwarancja i nową wkładka Audiotechniki. Co prawda nie ma płynnej regulacji obrotów talerza ale jeżeli te będą stabilne to i nie ma czego żałować.
Ta wkładka to jest też sprzedawana jako zamiennik naszych MF, ale jakościowo dużo gorsza. Krzychu, zaproponuj koledze odsłuch na Unitrze i nie się potem zastanowi. Do 700 zł można kupić fajny używaniec nawet zachodni, a potem to jak sam wiesz... samo poleci...
No ale nowego gramofonu Unitry nie kupi, z oczywistych przyczyn.
Używany to sam wiesz - wypada natychmiast oddać do serwisu i przyczyny stają się również oczywiste. Poza tym trzeba by wtedy zaproponować jakiś ludzki przedwzmacniacz nie za miliony monet.
Poza tym jak słyszałem w grę wchodzi zakup na raty.
Może zatem troszkę podnieść poprzeczkę, ale celować jednak w nowy sklepowy ?
No ale nowego gramofonu Unitry nie kupi, z oczywistych przyczyn.
Używany to sam wiesz - wypada natychmiast oddać do serwisu i przyczyny stają się również oczywiste. Poza tym trzeba by wtedy zaproponować jakiś ludzki przedwzmacniacz nie za miliony monet.
Poza tym jak słyszałem w grę wchodzi zakup na raty.
Może zatem troszkę podnieść poprzeczkę, ale celować jednak w nowy sklepowy ?
Miałem Marantza TT5005. Identyczny z AT z linku. Było słychać napęd. Bardzo kiepski przedwzmacniacz gramofonowy miał. Wymiana igły na lepszą, niewiele zmieniła w dźwięku. Dźwięk mocno poprawił Nad pp2i.
Gramofony Audio-Techniki są bardzo dobre, ale te z ceną powyżej 1000 zł.
Np: AT LP120 z dodatkiem Bluetooth lub bez.
Nawet niezły jest SONY PS-LX310BT.
A do Def Leppard trzeba by było kupić naprawdę coś dobrego z niezłą dynamiką
Np: Teac 3.
https://www.mediaexpert.pl/telewizory-i-rtv/hi-fi-audio/gramofon...
A jeżeli chodzi o Bluetooth to może coś takiego: https://www.mediaexpert.pl/telewizory-i-rtv/blu-ray-dvd-nagrywar...
Też bym poszedł w nowy sklepowy. Niedawno z przykrością rozstałem się z moim Danielem, który mimo sentymentu i dbałości o niego doprowadzał mnie już do stanu wyczerpania nerwowego. Z Unitry pozostał mi Adam (oby żył wiecznie). Po długich poszukiwaniach i wszechstronnych analizach pojawił się TEAC TN-3BSE (bez wyjścia USB - słucham winyli, nie ich zdigitalizowanych wersji). Gramofon prosty w konstrukcji, zero automatyki (wbrew pozorom to duża zaleta), przyjemne wzornictwo, napęd paskowy - pasek na zewnątrz talerza, niezłe ramię "S", wbudowany przedwzmacniacz korekcyjny (jeśli nie ma się audiofilskich zapędów to całkiem przyzwoity). Oryginalnie gramofon jest sprzedawany z wkładką Audiotechnica AT-VMN95E z igłą eliptyczną "zieloną", gra całkiem dobrze, choć lepsze są wyższe modele igieł czerwona/pomarańczowa. Cena niecałe 1500 zł, co przy zakupie na raty jest chyba do przełknięcia.
Osobiście polecam.
https://www.mediaexpert.pl/telewizory-i-rtv/hi-fi-audio/gramofon...
PS Na moim egzemplarzu na talerzu jest guma przełożona z Daniela. Oryginalna filcowa slipmata jest nieco za cienka.
Dziękuję Wam za podpowiedzi, przekazałem koledze, zobaczymy co z tym zrobi...
No i zrobił. Decyzja zapadła, płyty kręcą się na Audio-Technice LP120X.
Jeszcze raz dziękuję.
Niedawno z przykrością rozstałem się z moim Danielem, który mimo sentymentu i dbałości o niego doprowadzał mnie już do stanu wyczerpania nerwowego. Z Unitry pozostał mi Adam (oby żył wiecznie).
Czytałem o Twoich problemach z Danielem. Nie dało się go uzdrowić? Raz miałem przyjemność serwisowania i nie wiem czy jeszcze bym chciał. A co do Adama to tam też są problemy z sterowaniem napędu.
Na pewno by się dało, ale nie miałem już do tego ani cierpliwości, ani chęci. Poza tym chciałem mieć wreszcie gramofon całkowicie pozbawiony automatyki o jak najprostszej konstrukcji. Nie dało się niestety upolować G-601A w dobrym stanie, więc decyzja mogła być tylko jedna - zagraniczny. No i jest TEAC TN-3B SE. Daniela za całkiem sensowne pieniądze kupił pasjonat, który go sobie ogarnie.
PS Patrzyłeś na to Mariusz?
https://unitraklub.pl/temat/10602?page=36#comment-136126
Te współczesne drapaki do płyt nie mają nic wspólnego z jakością. To jest taki sam poziom jak "gramofony" w plastikowych wieżach z lat 90, typu OSAKA, International czy inne Thompsonic. :)
Jeśli ma być stosunkowo tanio i przystępnie, to były w Lidlu sprzedawane gramofony Dual DT 250 - nie trakie tragiczne jakościowo i na pewno o klasę lepsze niż wszelkie "retro-drapaki" z wkładką piezo. A wbudowany przedwzmacniacz już ma, więc można go podłączyć nawet do głośnika BT.
Ewentualnie jakiś tani japończyk z lat 80...tania Yamaha, Aiwa czy inny wynalazek. Nie były tragiczne, a kosztują czasami tyle co nic. Tylko dochodzi jeszcze przedwzmacniacz.