ZRK M9115 nie reaguje
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Kupiłem te cudo na Aletanio (20 zeta razem z korektorem Diory, hi hi...) Odczekałem kilkanaście godzin żeby się deck ogrzał. Otwieram kieszeń, wkładam kasetę ocalałą z pogromu - i pierwszy problem. Kieszeń się nie domyka. Sprawdziłem kasetę - normalna, nie uszkodzona, włożyłem ją tak jak trzeba. Trudno, docisnąłem palcem
kieszeń i gram... W końcu rozbolał mnie palec... Obejrzałem kieszeń
z zewnątrz z miernym skutkiem. Znowu pograłem kilka razy po kilkanaście sekund. I za którymś tam razem deck zaniemógł. Nie reagują klawisze, nie zapalają się diody przy klawiszach, nie słychać tego charakterystycznego stukotu przy przełączaniu klawiszy. Podświetlenie kieszeni działa.
Zaznaczam, że w sprawach elektronicznych kompletna ze mnie noga.
Gdzie powinienem szukać uszkodzeń po zdjęciu pokrywy? Może jakiś bezpiecznik czy coś innego, może jakaś część mechaniczna jest odpowiedzialna za te klawisze?
Bardzo proszę o poradę (wiem, że jak się nie znam to powinienem zanieść deck do fachowca, ale mam przykre doświadczenia z fachowcami, być może to jakaś głupia usterka, którą dał bym radę sam naprawić...) Z kieszenią jakoś sobie poradzę ale z tymi klawiszami to nie wiem co robić.
Jeśli jest tam mechanika sterowana silnikiem to wina może leżeć faktycznie po stronie paska. Przydałby się rysunek mechaniki lub chociaż zdjęcie. Miałem decka M3016, ale tam mechanika była inna niż w M9115.
Kolego przemo_sunny jak to inna?Prawie identyczna.Różnica jest tylko w tym, że M9115 ma 2 silniki jeden od sterowania funkcjami i napędu taśmy drugi od całego zespołu dowijania(pasek z tego silnika idzie bezpośrednio na sprzęgło).W M3016 jest jeden silnik, który steruje funkcjami, a zespół dowijania napędzany jest paskiem założonym na koło zamachowe tak jak w M9108 np.Mechanika mogła sie zablokować.Radziłbym poruszać kołem zamachowym jeżeli nie pomoże zastopować magnetofon pociągając klawisz stopu do góry.Póżniej poruszaj chaczykiem blokującym kółko zmiany funkcji.Jeszcze nam powiedz czy wogóle kręcą silniki.
Nie miałem w rękach mechanizmu od M9115 więc widząc na zdjęciach dwa silniki wywnioskowałem, że są pewne różnice. Ale jeśli różnicą jest prowadzenie paska to ok.
Przepraszam, długo mnie nie było - już się biorę za rozbieranie i zaraz napiszę, co i jak...
No tak... Spadł pasek z koła zamachowego. Niestety po założeniu spadł znowu po kilku minutach. Po dłuższych obserwacjach stwierdziłem:
1. Jakiś domorosły fachowiec wymyślił sposób na naciągnięcie
obluzowanego paska - owinął taśmą izolacyjną mosiężną
tulejkę przy silniku. Przez to praktycznie zniwelował
wgłębienie tulejki i pasek spadał. A spadał wtedy gdy
włączałem Play - w tym momencie gumowa rolka dociskała
taśmę kasety do metalowego bolca, na którego drugim końcu
jest koło zamachowe. Bolec się lekko uginał i jednocześnie
z drugiej strony przez moment skrzywiało się ułożenie koła
zamachowego i pasek leciał.
Przeleciałem oba paski i powierzchnie których dotykają izopropylem, oczywiście zdjąłem tą izolację, zadałem plastykowym zębatkom troszkę smaru wazelinowego. No i przykręciłem trochę plastykową śrubę w kole zamachowym eliminując nadmierne luzy. W efekcie pasek dalej ma ochotę
spaść, ale trzymają go na dobrej drodze ograniczniki rolki
prowadzącej przy silniku. Paski zdecydowanie do wymiany.
2. Przewijanie taśmy szwankuje - w prawą stronę przewija
na początku nieźle, ale słabnie po przewinięciu ok. 1/3
taśmy. W lewą stronę nie przewija w ogóle - stuka tylko
klawisz przewijania a układ nie zaskakuje.
To na razie tyle - może ktoś by mi podpowiedział, jak sobie poradzić z tym przewijaniem - czy to słaby silnik, czy wina paska no i czemu nie przewija do tyłu. Dziękuję za dotychczasową pomoc i pozdrawiam.
Na górze mechanizmu są takie dwa kółka zębate. Zawieszone one są "wahliwie" tzn, że raz jedno, a raz drugie może stykać się z innym kołem zębatym. Przy tych kółkach jest sprężynka sprawdź czy ona jest dobrze założona.
Czy ktoś mógłby wyjaśnić jak powinna być zamocowana ta sprężynka o której pisze przemo_sunny?
...
Przeleciałem oba paski i powierzchnie których dotykają izopropylem, oczywiście zdjąłem tą izolację, zadałem plastykowym zębatkom troszkę smaru wazelinowego. No i przykręciłem trochę plastykową śrubę w kole zamachowym eliminując nadmierne luzy. W efekcie pasek dalej ma ochotę
spaść, ale trzymają go na dobrej drodze ograniczniki rolki
prowadzącej przy silniku. Paski zdecydowanie do wymiany.
Izopropanol nie jest polecany do czyszczenia elementów gumowych. Pasków, kółek z gumową warstwą cierną, a w szczególności rolki dociskowej. Ta substancja chemiczna bardzo wysusza i utwardza gumę. W przypadku pasków napędowych nie jest to może tak odczuwalne, ale kółka z gumową warstwą cierną i rolka dociskowa stwardnieją i pojawi się poślizg. Zdecydowanie lepiej jest umyć tego typu elementy wodą z domieszką jakiegoś środka czyszczącego. Np. "Ludwika" i dokładne ich osuszenie.
TJ
Piszesz, że
"Bolec się lekko uginał i jednocześnie
z drugiej strony przez moment skrzywiało się ułożenie koła
zamachowego"
Takie zachowanie wskazuje na zużycie tulejek/panewek wykonanych z brązu w których obraca się wałek przesuwu taśmy i być może zużycie samego wałka w miejscu pracy. Jeżeli wałek jest lekko zużyty można go głebiej wbić w koło zamachowe (o ok.2-3mm) tuleje należy wymienić. Ułożenie paska na kole pasowym silnika musi być pośrodku. Można to poptawić poprzez właściwe zamontowanie silnika - jego oś powinna być idealnie równoległa do wałka przesuwu taśmy. Dodam,że zużycie się tuleji i przekrzywianie się wałka przesuwu spowoduje załamywanie taśmy i niewłaściwe odtwarzanie.
Zdejmij pokrywę i zacznij od silnika. Nie wiem czy ten model ma dwa silniki czy też jeden - ale to tak wygląda jakby silnik napędzający mechanikę albo nie pracował właściwie albo pasek sie ślizgał. Żeby sprawdzić czy mechanika jest ok. można wcisnąć któryś z przycisków i trzymjąc go obracać "ręcznie" kołem zamachowym - jeśli jest ok. funkcja sie załączy.