Nie wiem ale zapytam, to się dowiem.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
A PMT wcale nie skompromitowała się biernością nad wadliwą końcówką mocy w ZK 1xx. To było zwyczajnie niemożliwe.
Absolute maximum ratings zostało osiągnięte w tym względzie już wcześniej :-(.
Chcesz przez to powiedzieć że z AD161/AD162 niedasie osiągnąć nic ponadto co udało się w ZK120T(140T)? Z tym absolutnie zgodzić się nie mogę. Oto osobiście zbudowałem taki wzmacniaczyk jak na zdjęciach poniżej.
Schematowo praktycznie nie różni się on od przywoływanego wyżej wzmacniacza na BD354/355 dla Pioniera Stereo. Masywne prostopadłościenne pucki przyśrubowane do obudowy stanowiącej zarazem radiator kryją AC125 stabilizujące prądy spoczynkowe końcówek mocy, stopnie napięciowe i sterujace wykonane są w krzemie (odpowiednio BC108C i BC178B). Ponadto płytka mieści prosty dwutranzystorowy stabilizator napięcia 7.5V typu Low dropout zasilający tuner stereo zbudowany z wraków Safari 5 (chassis wraz z wariometrem) oraz Safari 2 (większość filtrów p.cz. których w torze FM jest jednak więcej niż w oryginale: 8 zamiast 5). Dekoder - oczywiście na tranzystorach z obwodami LC.
Zanim wszystko to trafiło w docelowe miejsce jak to widać na zdjęciu, tj. do jaskółki Oriona o nazwie "Leśny Dziadek" (gdzie zasilane jest napięciem nie przekraczającym 11V z ośmiu bateryjek NiMH rozmiaru D ładowanych z fotoogniwa) pracowało przez jakiś czas w domu, zasilane napięciem stabilizowanym 16V (na więcej nie pozwoliłyby elektrolit na zasilaniu). Za obciążenie służyły zmodyfikowane kolumny ZG25C o impedancji 4 omy. Wzmacniacz pracował w tych warunkach stabilnie, grzał się tylko nieznacznie i nie uległ awarii. Wobec braku rezystorów emiterowych na których zwykle traci się bezużytecznie zauważalną część napięcia zasilającego należało w tych warunkach oczekiwać mocy sięgającej 6,5W. Instrukcja ZK140T podaje moc "do 4W" ale proste rachunki wskazują że po uwzględnieniu spadku napięcia na rezystorach emiterowych 0.5 oma napięcie szczytowe przekroczyłoby wystpujące na wyjściu stałe napięcie 6,3V. A gdzie suma spadku napięcia na złączu B-E AD162 i napięcia nasycenia BC527 w stopniu sterującym? Tak więc przy 4W na wyjściu sygnał jest już mocno obcinany, faktyczną moc wyjściową ZK przy akceptowalnych zniekształceniach należy oszacować na nie więcej jak 3W.
Niezależnie od marnej mocy wyjściowej (którą jak pisałem wcześniej - można by zwiększyć doprowadzając stopień końcowy do pełnej symetrii, przy czym bezpieczeństwo pracy tranzystorów wzrosłoby wówczas a nie zmalało, bowiem chwilowa maksymalna moc tracona w AD161 zmalałaby z 10,4W do 5,6W) końcówka mocy ZK140 generuje poważne zniekształcenia nieliniowe. Rozumiem że w ówczesnych warunkach uznano że import nie produkowanych wtedy jeszcze w kraju BC178 do stopnia wstępnego końcówki mocy (obok sterującego BC527) w sytuacji gdy za dewizy musiano importować AD161/AD162 a także BC109 dla niskoszumnego stopnia wejściowego zapisu/odczytu przekraczał możliwości decydentów, ale poprzedzenie stopnia sterującego wtórnikiem emiterowym było niefortunnym pomysłem. Wobec braku linearyzującego rezystora w emiterze stopnia wstępnego stał się on generatorem funkcji wykładniczej, obfitej w nieliniowości wysokiego rzędu. Tymczasem głębokość równoległego USZ obejmująca taką okrojoną końcówkę jest tylko symboliczna. Lepszym pomysłem byłoby zastąpienie wtórnika stopniem napięciowym w układzie WE sprzężonym pojemnościowo, i objęcie całości ogólnym szeregowym USZ (tak jak to zrobiono w MK125) Trzeba by tylko poświęcić dodatkowy tranzystor krzemowy małej mocy (choćby nieprzydatny do innych celów BF521) na generator prądu podkładu, zamiast angażować w tym celu przy zapisie cała końcówkę mocy. W kaseciakach PMT się na to zdobyła, dlaczego zatem nie w szpulowcach?
Tomek - znasz końcówkę mocy ZK240/246 z początku produkcji, jeszcze ze sterującymi BC140/BC160, później BC211/BC313 ?
Rozumiem że masz na myśli quasi-komplementarną końcówkę z BD254B na wyjściu (ZTZW wykonanie na Tegesiedemdziesiątkach lub Adeptkach było późniejsze i zostało podyktowane częstymi awariami bedetek wynikającymi z wadliwości wykonania, np. nieizolowanym radiatorem wiszącym na wyjściu co sprzyjało samowzbudzeniom)?
Co można zarzucić temu układowi (prócz konstrukcyjnej realizacji i jakości elementów)?
Oczywiście, końcówce quasi-komplementarnej nie sposób zarzucić koncepcyjnej wadliwości (w przeciwieństwie do bida-komplementarnej imitacji wzmacniacza z M2405, Finezji Hi-FI, ZK146, tapeciaka M531S) gdzie PMT podeptała nienaruszalny kanon równości wzmocnień dla obu półokresów sygnału zdając się wyłącznie na silne USZ). Jednak już pobieżne spojrzenie na schemat ideowy obnaża Polską Bezmyślność Techniczną:
https://www.forum-trioda.pl/download/file.php?id=78731&mode=view
Dlaczego do suwaka podkówki ustalającej prąd spoczynkowy podpięto bazę T6 a nie T7? Już tylko to sprawia że stopień sterujący (T5) otrzymuje o 1,5V niższe napięcie niż otrzymywałby przy poprawnym połączeniu, i lekko szacując jakieś półtora wata (na obciążeniu 8 omów) idzie się kichać.. Układ bootstrap odpowiedzialny za wysterowanie górnych tranzystorów jest na taki spadek napięcia niewrażliwy. Braku napięciowego stopnia wstępnego (z konsekwencjami w postaci bardzo słabego USZ) czepiać się już nie będę, przyznając rację ówczesnej PMT że szósty tranzstor w końcówce mocy był już ponad jej możliwości. Ale usunięcie babola o którym piszę nie kosztowałoby NIC. Na pewno nie jest on konsekwencją adaptacji płytki opracowanej dla TG70/ADP670 (gdyby ta wersja była jednak wcześniejsza) jako że i tam należało podpiąć do suwaka podkówki bazę T7. Ktoś od samego początku wyłączył myślenie.
IMHO jest, raczej był zadowalający do tego zastosowania. Wiem, komu to przeszkadzało.
A z tym to mogę się zgodzić. Zbudowałem od nowa próbny egzemplarz quasi-komplementarnej końcówki mocy na BD254 (stara płytka i tak była potrzaskana) włączając jednak podkówkę prawidłowo. Ponadto umasiłem oba radiatory, oczywiście odizolowując od nich obudowy BD254. Mimo słabego USZ zniekształcenia okazały się mniejsze niż w końcówce bida-komplementarnej od M2405S. Mogłyby być jeszcze dużo mniejsze, gdybym sparował użyte do budowy tranzystory. Oryginalne były zupełnie niesparowane (sprawdziłem zarówno BD254 jak i BC211/313), postanowilem jednak je zachować aby sprawdzić jak wzmacniacz zadziała w bardziej dla siebie niekorzystych warunkach.
W pojęciu PMT (polska myśl techniczna) zawiera się nie tyle wiedza i umiejętności niektórych ludzi, będące w dostępie jako potencjał twórczy UNITRY (bardzo znaczny!), ale także wszystkie okoliczności wpływające na praktyczny stopień wykorzystania tego potencjału. I tu był zakulisowy dramat, niweczący ów potencjał często niemal do zera.
Z tym bywało różnie. Opisanego wyżej błędnego włączenia układu polaryzacji nie sposób usprawiedliwić. Zaś jeszcze gorszą końcówkę bida-komplementarną ktoś jednak musiał wymyślić. Samokrytycznie przyznaję że nie byłbym do tego zdolny: po prostu w pale by mi się nie mieściło że można wyjechać do ludzi z czymś takim udającym wzmacniacz, a cechującym się rażącą różnicą wzmocnień dla obu połówek sygnału przy braku USZ (40dB!). Znaczy odwieczne wymogi aby parować byle Tegespięćdziesiątki do najmarniejszego Koliberka były autorstwa starych nudziarzy?
A obecnie jak z tym jest ? IMHO jeszcze gorzej w końcowym efekcie.
W sensie że nie jest wcale, bowiem rynek zalany jest masówką tłuczoną u żółtków?
Witam kolegów :)
Potrzebuję żarówkę osiową 8V 50mA do podświetlenia wskaźnika wychyłowego. Niestety jest nieosiągalna... Moje pytanie brzmi, czy mogę ją zastąpić żarówką osiową o wyższym napięciu i wyższym amperażu?Jeśli tak, to jakie powinna mieć parametry? Na mój chłopski rozum, to gdy będzie ona na większe napięcie, to będzie świeciła słabiej, ale większy jej amperaż sprawi, że ze zbliżoną jasnością do oryginału i nie będzie topić plastików ;) Chyba, że tak to nie działa w elektronice :( Proszę o poradę.
Poszukaj na Aliexpress.
Na szybko:
https://pl.aliexpress.com/item/1005002936174049.html?spm=a2g0o.p...
Pawełku, jak włożysz żarówkę na wyższe napięcie, to jej jak to nazywasz, "amperaż" rzeczywisty z oczywistych względów będzie mniejszy niż deklarowany przy jej napięciu znamionowym i diabli wiedzą, jak będzie świeciła.
Pozdrawiam
Grzesiek
Poszukaj na Aliexpress.
Na szybko:
https://pl.aliexpress.com/item/1005002936174049.html?spm=a2g0o.p...
Nie rurkową Piotruś, tylko osiową szukam :) i nigdzie nie ma... Nawet w Chinach ;)
Wiem Grzesiu, że będzie słabiej świeciła i o to właśnie chodzi :) Najbliższą potrzebnych mi parametrów znalazłem 9V 100mA ...
Może coś takiego:
https://pl.aliexpress.com/item/1005005189499290.html?spm=a2g0o.p...
?
Tu ogólne wyszukanie:
https://pl.aliexpress.com/w/wholesale-8v-bulb-vu-meter.html?catI...
Zerknij na schemat albo w real, czy ta żaróweczka jest zasilana wprost z zasilacza lub transformatora (przemiennym, częste rozwiązanie), czy też siedzi tam w szereg jakiś opornik. Jeśli jest, to poczytaj na nim lub zmierz go omomiarką.
A PMT wcale nie skompromitowała się biernością nad wadliwą końcówką mocy w ZK 1xx. To było zwyczajnie niemożliwe.
Absolute maximum ratings zostało osiągnięte w tym względzie już wcześniej :-(.Chcesz przez to powiedzieć że z AD161/AD162 niedasie osiągnąć nic ponadto co udało się w ZK120T(140T)? Z tym absolutnie zgodzić się nie mogę. Oto osobiście zbudowałem taki wzmacniaczyk jak na zdjęciach poniżej.
AMR w zakresie kompromitacji, nie konstrukcji czy parametrów układu.
[quote=Tomek Janiszewski;26797.121042;12523]
https://www.forum-trioda.pl/download/file.php?id=78731&mode=view
Dlaczego do suwaka podkówki ustalającej prąd spoczynkowy podpięto bazę T6 a nie T7? Już tylko to sprawia że stopień sterujący (T5) otrzymuje o 1,5V niższe napięcie niż otrzymywałby przy poprawnym połączeniu, i lekko szacując jakieś półtora wata (na obciążeniu 8 omów) idzie się kichać.. Układ bootstrap odpowiedzialny za wysterowanie górnych tranzystorów jest na taki spadek napięcia niewrażliwy. Braku napięciowego stopnia wstępnego (z konsekwencjami w postaci bardzo słabego USZ) czepiać się już nie będę, przyznając rację ówczesnej PMT że szósty tranzstor w końcówce mocy był już ponad jej możliwości. Ale usunięcie babola o którym piszę nie kosztowałoby NIC. Na pewno nie jest on konsekwencją adaptacji płytki opracowanej dla TG70/ADP670 (gdyby ta wersja była jednak wcześniejsza) jako że i tam należało podpiąć do suwaka podkówki bazę T7. Ktoś od samego początku wyłączył myślenie.
[/quote]
A nie sądzisz, że rysunki mógł robić ktoś nie mający bladego pojęcia o tym co rysuje ? Za to miał pojęcie, kim jest jego tata, wuj, szwagier czy inny jakiś pociotek.
Wytypuj mi kogoś realnego w ZRK, komu mogłoby zależeć na poprawieniu tego czy innych oczywistych błędów. Działa ? Działa. Produkcja idzie ? Idzie. Plan ilościowy będzie wykonany ? Nie będzie, bo 7 na 10 Zetek wraca z kontroli technicznej do poprawki. Kto poprawia ? Pracownicy. Mają o tym jakieś pojęcie ? Nie bardzo, idą "na macanego". Kto zapłaci za straty ? Pracownicy utraconymi premiami i ci, co kupią to, co przepuściła kontrola po telefonie skądś tam.
O czym Ty piszesz Tomku, skoro główny inżynier wprowadza dodatkowy zespół styków i dwójniki RC jako ratunek w bezradności wobec koszmaru oscylacji (wzbudzanie się na ponadakustycznej, zatykanie siadającym przy tym napięciem zasilacza, widoczne pulsowanie membran głośników o dużej amplitudzie), czyli "antykorekcję" zamiast zrobić porządek z przewodami do głośników, ich koszami i radiatorami końcówek mocy.
Nie domyślasz się, skąd taka patologia ?
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- …
- następna ›
- ostatnia »
Są też współpracujące z nią w bloku odchylania poziomego/WN dioda usprawniająca PY88 (ostatnia w górnym rzędzie) oraz prostownicza WN EY86 (przedostatnia). DY86 stosowano w nowszych odbiornikach generacji Neptuna 421 oraz Libry, wraz pentodą mocy PL504 która ma bardziej rozbudowaną anodę niż PL500. Ponadto rozpoznaję w górnym rzędzie oko magiczne EM80 (druga od lewej), mimo że ułożono ją niefortunnie (ekranem do dołu) co utrudnia rozpoznanie. Pozostałych dwóch z tej perspektywy nie rozpoznam, ale kształt mostków mikowych inny niż słoneczko występujące choćby w PY88 wskazuje że podobnie jak 6P9 mają one sobaczy rodowód.
Wreszcie, trzy pierwsze lampy w dolnym rzędzie - to 2 x UCH21 oraz UBL21 z Pioniera, względnie 2 x EF22 + EBL21 ze Stolicy. Dwie pierwsze mogą też być lampami ECH21 z Mazura (trafiały się wykonania w długich durszlakach i pończochach ); odróżnienie ich wymagałoby pokazania wnętrza (od dołu) a przynajmniej zrobienia zdjęć pod światło. Odróżnienie serii "U" od "E" możliwe jest na podstawie pomiaru oporności grzejnika: EBL21 ma pojedyncze omy, ECH21 lub EF22 - kilka omów, UCH21 - kilkanaście omów, UBL21 - kilkadziesiąt omów) Niestety brak jest lampy prostowniczej (UY1N w przypadku Pioniera, AZ1 w przypadku Mazura i Stolicy) co stanowiłoby cenną wskazówkę. Możliwe jest jednak że wszystkie te lampy plus EM80 pochodzą z jednego radia, np Menueta gdzie w nowszych egzemplarzach zastąpiono bocznostykowe oko magiczne EM4 novalowym EM80. W takim wypadku loktalowe lampy należałyby do typów ECH21 i EBL21.