PawełF moja kolekcja
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
W Danielu te chore blaszki co jakiś czas trzeba czyścić.. W Adamie jeśli już trochę jest zjechana zębatka powrotu ramienia, to regulacja wymaga tylu prób że ręce opadają.. Gramofon ma odtwarzać płyty i GS robi to dokładnie tak samo jak oba wymienione wcześniej modele :) Różnica jest taka że w nim niema żadnego przydźwięku, zawsze się wyłącza ( nie tak jak Daniel ) i dlatego piszę że tamte dupy nie urywają :) Trzymam je i używam bo są piękne i sprawne, ale nie widzę różnicy w odtwarzaniu płyt :)
Ja mam GSa i G 601a i Daniela i jakoś wszystko gra podobnie ale nigdy nie lubiłem gramofonów z prostym ramieniem. Jakoś proste ramię mi nie pasuje w gramofonie widać lubię jakieś esy floresy :D
W Danielu te chore blaszki co jakiś czas trzeba czyścić.. W Adamie jeśli już trochę jest zjechana zębatka powrotu ramienia, to regulacja wymaga tylu prób że ręce opadają.. Gramofon ma odtwarzać płyty i GS robi to dokładnie tak samo jak oba wymienione wcześniej modele :) Różnica jest taka że w nim niema żadnego przydźwięku, zawsze się wyłącza ( nie tak jak Daniel ) i dlatego piszę że tamte dupy nie urywają :) Trzymam je i używam bo są piękne i sprawne, ale nie widzę różnicy w odtwarzaniu płyt :)
Daniel rocznik 1980 i nic u mnie z blaszkami nie było robione. Lekki przydźwięk jest w Adamie, ale w sumie można pominąć
Wiadomo, że różnicy w odtwarzaniu nie będzie.
Ja mam GSa i G 601a i Daniela i jakoś wszystko gra podobnie ale nigdy nie lubiłem gramofonów z prostym ramieniem. Jakoś proste ramię mi nie pasuje w gramofonie widać lubię jakieś esy floresy :D
Mam podobnie :D
W Danielu te chore blaszki co jakiś czas trzeba czyścić.. W Adamie jeśli już trochę jest zjechana zębatka powrotu ramienia, to regulacja wymaga tylu prób że ręce opadają.. Gramofon ma odtwarzać płyty i GS robi to dokładnie tak samo jak oba wymienione wcześniej modele :) Różnica jest taka że w nim niema żadnego przydźwięku, zawsze się wyłącza ( nie tak jak Daniel ) i dlatego piszę że tamte dupy nie urywają :) Trzymam je i używam bo są piękne i sprawne, ale nie widzę różnicy w odtwarzaniu płyt :)
Model GS 464 to bardzo fajny gramofonik. Mam go od roku i nie mogę na niego powiedzieć złego słowa. Jak to mówią "urok tkwi w prostocie". GS 464 jest takim gramofonem do pracy na co dzień, mało awaryjnym i przyjemnym w obsłudze.
Ja nie gloryfikuję GSa.. Po prostu nigdy nie miałem takiego gramofonu. Pierwszy był Adam, drugi Daniel więc byłem ciekaw jak zagra gramofon wytargany przez mojego brata z kosza :) i podsumowanie zamieściłem wyżej :) Chociaż jest w grafitowym kolorze i nie pasuje kolorystycznie do żadnej mojej wieży, to zostawiam go sobie, bo fajnie gra :)
Jeszcze nie czyściłem blaszek styków w Danielu. Czyściłem raz sensory i tyle po za tym wymieniłem w nim paski i jak na razie nic więcej w nim nie robiłem. A podejrzewam iż te blaszki są awaryjne bardziej niż mikroprzełączniki z tych mniej kryzysowych wersji późnego Gierka. A Adama chyba już nie będę kupował bo jak przymierzałem się do kupienia gramofonu do SSL 042 to szukałem Daniela lub Adama i trafił się Daniel i na tym skończyłem jak na razie kupowanie nowych gramofonów do kolekcji.
Proste ramię , jak dobrze pamietam, żle "układa" igłę w rowku płyty i gra gorzej. Włąsnie w celu zmniejszenia tej przypadłości stosuje się ramię w kształcie " S "
Daniele i Adamy maja więcej funkcji. Mam Daniela i ta jego automatyka jest ciekawa i fajna. Z tym wiąze się wiecej elementów, które mogą sie spitolić :) . No coś za coś.
Mam też GS-a i faktycznie większej róznicy w dzwięku nie słychać. Działa praktycznie bezawaryjnie od 35 lat.
Najgorzej wypada fonica z plasticzanym prostm ramieniem, pomimo wkładki AT95 cierpi na przydźwięki, ale mam ją od niedawna i nie wszystko jeszcze sprawdziłem i wyregulowałem w niej.
Ten mój GS ma plastikowe ramię :) żadnych przydźwięków nie mam :) Jest totalna cisza dopóki igla nie opadnie na płytę :) Za to Adam generuje przydźwięk :( Daniel już prawie nie.. w nim mam prawie "ciszę" ;) Ale to wynika chyba z tego że podaję sygnał na wzmacniacz z gniazda słuchawek :)
Ja nie gloryfikuję GSa.. Po prostu nigdy nie miałem takiego gramofonu. Pierwszy był Adam, drugi Daniel więc byłem ciekaw jak zagra gramofon wytargany przez mojego brata z kosza :) i podsumowanie zamieściłem wyżej :) Chociaż jest w grafitowym kolorze i nie pasuje kolorystycznie do żadnej mojej wieży, to zostawiam go sobie, bo fajnie gra :)
grafitowy do ZM 9000
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- …
- następna ›
- ostatnia »
Co Ci się w nich spitoliło? Mam Daniela i Adama od lat, użytkowane cały czas i działają jak należy. Daniel trochę fiksował z lekkim przygasaniem żarówek podczas pracy ramienia, ale trwało to krótko (wymiana paska napędu ramienia + smarowanie). Poza tym wszystko OK.
Co jest takiego w tym GS464, że Daniel i Adam w porównaniu do niego d...y nie urywają? Przecież przy takich samych wkładkach, w identycznym torze audio, będą grać tak samo, jak GS464 i inne GS-y.