Szuflady na Rumuński rynek
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Dzięki koledze z Rumunii który się podzielił zdjęciami MK w temacie o sprzęcie z bratnich państw, znalazłem ciekawe okazy szuflad.
Pierwsza, ta stojąca na eksportowej tosce to widać że typowa szuflada tylko że ma osobno gałki do wysterowania. Druga, która na niej stoi ma widać mechanizm Diory ale sterowanie całkiem inne i brak znaczka Unitry czyli jakaś kooperacja, pewnie podobnie jak z tym gramofonem, też skadinąd ciekawym.
W czarnym gramofonie wkładka Unitra.
No nie tylko wkładka cały mechanizm Fonica.
Te szuflady to efekt współpracy Unitry z rumuńskim Electromures. Sprzedawaliśmy im w latach 80'tych nasze elementy mechaniczne - panele, obudowy, klawisze, gałki - sam mechanizm magnetofonowy jest jednak produkcji rumuńskiej inspirowany tylko dziełem Diory. Bebechy tej szufladki widać doskonale w temacie na zaprzyjaźnionym forum Elektroda :)
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2268762.html
Mechanizmy gramofonowe Fonici i magnetofonowe Kasprzaka też były sprzedawane innym krajom RWPG, przykłady takiej współpracy to m.in. radziecki "kombajn" muzyczny WEGA EP 110 z gramofonem typu G-602C.
Ciekawe wydawało mi się że to Unitra bo napis na panelu. Ta cienka jest ciekawa nie wiem jak tam się reguluje poziom zapisu jakieś przyciski tam są trochę dziwnie.
Ale wykonanie typowo rumuńskie, szajs i tandeta.
Bez obrazy, ale masz bardzo mgliste pojęcie o jakości rumuńskich produktów. Podaj choć jeden przykład rumuńskiego sprzętu RTV, które zaliczasz do "szajsu i tandety".
Tak się składa, że z Rumunią, moimi przyjaciółmi w tym kraju, ich myślą techniczną, mam do czynienia od lat 80 XX w. Byłem w tym kraju dziesiątki razy i widzę, że fałszywy obraz pokutuje do dziś. Rumunia to normalny (i piękny) kraj z normalnymi ludźmi, którzy w Polsce bezkrytycznie są ciągle myleni z żebrzącymi Cyganami (obecnymi w Polsce, na Węgrzech, Słowacji, w Czechach itd.). Ich wyroby audio w latach 70-80 XX w. niczym nie ustępowały produkowanym w Polsce, podobnie jak w innych krajach tzw. "demokracji ludowej". Wygląd zewnętrzny jest odrębną kwestią, na zasadzie, co się komu podoba. Mnie osobiście zdecydowanie bardziej podoba się polskie wzornictwo, co nie znaczy, że produkty rumuńskie były szajsem i tandetą. :)
Ale wykonanie typowo rumuńskie, szajs i tandeta.