Problem z PW 3015
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
...nie ma żadnego połączenia na masę radiatorów.A 315mA dalej umiera więc chyba trafo padło.Ale dalsze czynności dopiero jutro bo czas do pracy.
Jak dobrze przeprowadziłeś tą próbę, którą proponowałem. Czyli włączenie zasilanie, bez bezpieczników od strony wtórnej (dwóch po 2,5A) i wówczas przepalił się bezpiecznik od strony pierwotnej -315mA, to trafo uwalone (bo zdaje się że ten kondensator równoległy z pierwotnym uzwojeniem był sprawdzany i nie ma zwarcia).
Zauważ że przy tej próbie, cały wzmacniacz był odłączony od trafa, a włącznik doprowadzał napięcie sieciowe tylko do trafa pracującego jałowo. Jeśli to generowało zbyt duży pobór prądu i przepalało bezpiecznik, to niestety szukaj trafa.
Jak to Cię nie przekonuje, to zmierz omomierzem rezystancję uzwojenia pierwotnego i podaj co Ci wyszło w tym pomiarze.
ps
I nie odpowiedziałeś, czy sprawdzałeś izolacje tranzystorów mocy względem radiatora.
Specjalnie przypominam te słowa z pierwszej mojej odpowiedzi w tym temacie, bo bardzo ważne jest (a Ty nie do końca słuchałeś). Jeśli chcesz naszej pomocy, to musisz dokładnie wykonywać to co sugerujemy i zdawać z tego porządne relacje. Bez tego nie będziemy mogli Ci pomóc, ten sprzęt jest przed Tobą, my nie widzimy go, nie możemy pomierzyć, musimy polegać na Twoich relacjach.
Zastanowiło mnie to co napisałeś i doszedłem dlaczego tak jest.Otóż tak bardzo się skupiłem żeby czegoś źle nie wlutować przy wymianie, że zapomniałem o podkładkach mikowych paste dałem a podkładki nie.
No i takich odpowiedzi oczekuję ;) Tranzystory zamontowane w miejscu BDP MUSZĄ mieć przekładki mikowe (ewentualnie silikonowe) i plastikowe tulejki. Radiator jest połączony z masą, kolektory dostają odpowiednio napięcie dodatnie (NPN) i ujemne (PNP). Teraz jeśli kolektor styka się z radiatorem, mamy piękne zwarcie w zasilaniu stopni końcowych i powinno wywalić oba bezpieczniki 2,5A. A ponieważ trafo jest uwalone na uzwojeniu pierwotnym, pozostają one całe. Identyczna sytuacja jak w opisywanym przeze mnie PW 9013 ;) Czy pozostałe tranzystory też mają przekładki - nie pamiętam, zaraz wygrzebię swojego PW i sprawdzę.
W kwestii transformatora: były kiedyś na allegro, są archiwalne aukcje, aktualnie brak ofert. Możesz jednak wejść na stronę http://www.indel.pl/ (to jest dawna Zatra), z tego, co widziałem, mają w katalogu TS 50/18. W zakładce hurtownia są podane namiary. Zadzwoń, napisz i wówczas albo będziesz mógł to kupić, albo dadzą Ci linka do jakiegoś swojego sklepu online, bo mnie nie udało się znaleźć. Może i nie będzie to tani zakup, ale warto kupować, żeby produkowali, dwa - to już będzie na 230V.
Patrząc na schemat wzmacniacza mocy widać że żaden z tranzystorów nie ma kolektora na potencjale masy (mówiąc prosto - żaden nie jest podłączony do masy), zatem wszystkie umieszczone na radiatorze muszą być od niego odizolowane - bez zaglądania do wzmacniacza. Tylko po co pisać o tym trzeci raz...?
Pozdrawiam
Grzesiek
W pierwszym poście na 4 stronie piszę
że wszystko zostało poprawianie i masa radiator jest odizolowana. A bezpiecznik jak umierał tak umiera, jutro sprawdzę jeszcze raz bez bezpieczników 2,5A
A co niektórzy piszą że może to już musztarda po obiedzie bo umarł transformator.
Z tego co widzę masz trudności w dostrzeżeniu zależności przyczynowo-skutkowych będąc zasypywany nadmiarem różnych sugestii i postów. A tu sprawa jest prosta. Uszkodziłeś stopień mocy podłączając nieprawidłowo zwrotnice. Stopień mocy "naprawiłeś" wymieniając tranzystory lecz jednocześnie zostawiłeś bombę z opóźnionym zapłonem w postaci zwarcia kolektorów do masy, czyli tak naprawdę zwarcia transformatora. Po jednej lub kilku próbach palenia bezpieczników uszkodziłeś transformator. W tym momencie tranzystory odizolowałeś ale uszkodzony transformator pozostał. Stopień mocy jest ok więc nie pali bezpieczników 2A oraz 1.6A ale pali się bezpiecznik na wejściu. Bo JEST USZKODZONY TRANSFORMATOR.
Pozdrawiam
Grzesiek
Przecież czy transformator jest dobry czy nie to wiadomo po minucie pomiarów. A ponieważ kolega fajrant70 nie wszystko nam mówi i nie wszystko robi tak jak mu się mówi, to sądzę, że wszystko jest możliwe. Np. któraś dioda w prostowniku poszła.
A co niektórzy piszą że może to już musztarda po obiedzie bo umarł transformator.
Z tego co widzę masz trudności w dostrzeżeniu zależności przyczynowo-skutkowych będąc zasypywany nadmiarem różnych sugestii i postów. A tu sprawa jest prosta. Uszkodziłeś stopień mocy podłączając nieprawidłowo zwrotnice. Stopień mocy "naprawiłeś" wymieniając tranzystory lecz jednocześnie zostawiłeś bombę z opóźnionym zapłonem w postaci zwarcia kolektorów do masy, czyli tak naprawdę zwarcia transformatora. Po jednej lub kilku próbach palenia bezpieczników uszkodziłeś transformator. W tym momencie tranzystory odizolowałeś ale uszkodzony transformator pozostał. Stopień mocy jest ok więc nie pali bezpieczników 2A oraz 1.6A ale pali się bezpiecznik na wejściu. Bo JEST USZKODZONY TRANSFORMATOR.
Pozdrawiam
Grzesiek
Jak jest zwarcie na pierwotnym to zadziała szybciej bezpiecznik sieciowy, jak te na prostowniku po stronie wtórnej. Z resztą kolega pisał, że wyjął bezpieczniki 2,5A (te od prostownika) i bezpiecznik sieciowy nadal się pali, pomimo, że w tym momencie transformator pracuje na jałowo (patrz: schemat). Wymontował również kondensator z uzwojenia pierwotnego i nadal to samo. Więc nie ma innej opcji, jak uszkodzony transformator.
Cóż, skoro pisze że sprawdzał bez bezpieczników 2A i jest źle, potem izoluje tranzystory i znowu ma sprawdzać to albo niewiele z naszych sugestii rozumie, albo ich nie realizuje tak jak napisałeś
A ponieważ kolega fajrant70 nie wszystko nam mówi i nie wszystko robi tak jak mu się mówi, to sądzę, że wszystko jest możliwe. Np. któraś dioda w prostowniku poszła.
Pozdrawiam
Grzesiek
Nie.
W poście #35 napisał 'jutro sprawdzę bez bezpieczników 2,5A'.
I do tego odnosiła się moja odpowiedź.
A który bezpiecznik wtedy szybciej padnie - nie wiem, nie znam się.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
Udało się założyć podkładki,i oczywiście sprawdzić czy nie ma przejscia na masę radiatora i nóżki tranzystorów milczą,blaszki tranzystorów którymi są przykręcone też sprawdziłem i też milczą więc nie ma żadnego połączenia na masę radiatorów.A 315mA dalej umiera więc chyba trafo padło.Ale dalsze czynności dopiero jutro bo czas do pracy.
https://www.youtube.com/channel/UC5pFW47E7hpFB8DNinrV0cg?view_as...