Wzmacniacz PA9806 - nowy nabytek
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Niedawno stałem się posiadaczem wzmacniacza PA9806 Continental Edison - odpowiednik WS403/WS303.
Przyjechał z daleka... ale mniejsza z tym.
Widać, że musiał upaść na prawą krawędź frontpanelu - ktoś go prostował i nieznacznie zeszlifował brzeg. Nawet mi to nie przeszkadza. Starte są napisy na skali potencjometru głośności i porysowana gałka głośności.
Uszkodzony był włącznik sieciowy - nie łączył, więc został wymieniony.
Lewy kanał grał ciszej. Winnym okazał się kondensator 2,2uF - C218 bodajże. Miał pojemność ok. 100nF. Mając wyjętą płytkę wymieniłem wszystkie elektrolity, oprócz tych w stabilizatorze, pomimo, że tylko ten jeden był niesprawny. Miałem jednak pod ręką odpowiednie wartości z Nichicona, więc czemu nie.
Trochę pograł i w lewym kanale rozpętała się burza - trzaski, szumy it.p., które po jakimś czasie ustępowały, by znowu w nieregularny sposób powrócić.
Po wymontowaniu całej płytki końcówki mocy sprawdziłem ogólnie połączenia, lutowanie, elektrolity i nie znalazłem nieprawidłowości. Wymieniłem więc parę różnicową BC416C na BC560C (z 10 szt. wybrałem parę o najbardziej zbliżonym wzmocnieniu).
Po uruchomieniu ustawiłem prąd spoczynkowy ustawiając spadek napięcia na 10mV zgodnie z instrukcją.
Podłączyłem sztuczne obciążenie i sprawdziłem wzmocnienie/moc maksymalną obu kanałów. W lewym wypadło wzmocnienie nieco mniejsze, niż w tym nieruszanym, więc ustawiłem takie samo.
Nie badałem zabezpieczenia końcówek mocy. Przy 8om nie obcinało sygnału na pełnym wysterowaniu i to mi wystarczy - używam sprzętu "z głową".
Na razie nie mam czasu na dalsze prace przy tym wzmacniaczu, a wypadałoby wymienić parę różnicową w drugim kanale, powymieniać lub wyczyścić wszystkie "podkówki" i powtórzyć regulacje...
Będzie czas, będę działać...
Zgodnie z opisem tutaj:
https://unitraklub.pl/node/1200
wygląda na to, że jest TS100. Nie ma napisów - folia była rozwinięta i pewnie karteczke wywiało, ale zmierzyłem wymiary transformatora i wychodzi, że to TS100. Tranzystory są też KD502, więc miał 25W na kanał. Teraz podczas naprawy widać, że zmierzone napięcie na obciążeniu jest wyższe, niż fabryczne - 15V zamiast 14V, więc moc będzie ok 28W na kanał.
Mocowanie jest oryginalne.
To nie jest 403 tylko 303 z filtrem, podszywa się pod niego, używaj schematu od WS-303.
To nie jest 403 tylko 303 z filtrem, podszywa się pod niego, używaj schematu od WS-303.
Tak, tak, wiem o tym.
Niestety po kilkunastu godzinach pracy powróciła "burza" w lewym kanale.
Z pomiarów nie wynikało żadne uszkodzenie półprzewodników.
Profilaktycznie wymieniłem kondensatory elektrolityczne w tym kanale, wszystkie "pr-ki" i jeszcze raz parę różnicową, podgrzewałem poszczególne elementy i niestety utknąłem... burza trwa.
Wymieniłem też T108 - BC257 (CEMI) na teoretyczny zmiennik BF459 (CDIL). Niestety z zamontowanym BF459 na wyjściu pojawia się stałe napięcie -13V (mniej więcej).
Mierzyłem METEXEM hFE: BF257 - 40, BF459 - 120, pewnie stąd stałe napięcie na wyjściu (regulacja symetrii niewiele zmieniała).
Wymieniłem też rezystor R162, ponieważ miał 72kΩ zamiast 68kΩ i wydawało mi się, że przy podgrzewaniu tego rezystora "burza zmieniała" charakter. Przy wylutowaniu zresztą rozpadł się.
Mam zamiar rozlutować płytkę w drobny mak i sprawdzać każdy rezystor, kondensator, diodę... czy to dobra droga, czy może zaprząc do "roboty" oscyloskop?
Może ktoś walczył z podobną usterką w takim wzmacniaczu?
Dołączam "serwisówkę", gdyby ktoś miał ochotę pomóc...
Pozdrawiam
U mnie w AT-9100 tak zwana "burza" występowała jak dałem podróbki tranzystorów końcowych, po czym parę minut później się spaliły
Tu są oryginalne KD502, czyżby padły? Dziwne trochę, że po pierwszej wymianie pary różnicowej przez tych kilkanaście godzin było OK. Pewnie któryś z elementów wygrzał się przy lutowaniu i dlatego był spokój... tylko który to element ..?
Skoro oryginalne to raczej one nie są winne. Co jeszcze było wymieniane? Na jakie tranzystory została wymieniona para różnicowa?
Odepnij wzmacniacz od przedwzmacniacza, aby zawęzić krąg poszukiwań
Koniecznie podmień jeszcze T113/114.
Zastosowałem BC560C, niby Fairchaild z TME.
Przedwzmacniacza nie odpinałem, mam potencjometr głośności na "0", a poruszanie nim nie ma wpływu na trzaski. Dodatkowo zwierałem C130 na wejściu do masy i trzaski były nadal takie same, więc to na pewno coś w końcówce...
Wkurzająca jest konstrukcja tej końcówki, bo żeby coś wylutować, to trzeba odlutowywać przewody łączące T111 z płytką i przewody łączące obie płytki między punktami 24 i 25 (napięcia +/-7,5V do regulatorów symetrii).
T113/114, tam są chyba BC158, myślisz Marian, że mogą tak broić? Może wylutować je najpierw i zobaczyć, co się stanie?
Jaki symbol ma transformator? Wygląda na trochę mały.... I powinien być poziomo zainstalowany.