[KLEXMIX] Co mam, co u mnie, co dziś psuję.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Możemy się wymienić.
Jak prace ruszą będzie to tutaj pokazane.
To jeśli mowa o głośnikach na zawieszeniu papierowym to Tonsilowi nawet to wyszło. Patrz małe pierdki w radiomagnetofonach o mocy do 10W. Praktycznie każdy gra prawidłowo i zawieszenie wygląda jak nowe.
Tak w Grundigu chyba nie bardzo im się udało.
Mam parkę takich dwudrożnych elips i w obu zawieszenia są zmęczone mechanicznie jakby grały z odpalonym loudness i podkręconymi basami na maksa od 1978 roku. Części chyba do tego się nie znajdzie, chyba że przeszczep zawieszenia tekstylnego pasującego jako tako wymiarami.
No nie wiem, jak dla mnie to te male "sztywniaki" Tonsilowskie zazwyczaj grały bardzo przeciętnie i nie miały wcale dołu, np. GD 10/1,5 czy GD12/5. Na tyle, żeby nie męczyć ucha grając w tle - OK, jednak nic ponadto. Chociaż trzeba przyznać, ze znosi to probe czasu nieźle i rzeczywiście po latach okazują sie sprawne.
Z drugiej strony, mam w szpargałach jakieś jajko 10x15 od Telefunkena, również całkowicie papierowe. Jest sprawne, a zamontowane w radyjku tranzystorowym gra tak, ze aż chce się tego słuchać.
Bardzo fajnie brzmiały papierowe GD12/4/1 od Manueli, ale tam zawieszenie pękało od nadmiernego wychylenia, gdy ktos szalał z pokrętłem od basów. Jajka z RMS451 jak pamiętam, tez potrafiły ładnie zagrać.
https://www.youtube.com/watch?v=ycOuVstch8w&ab_channel=damian341...
Te Diory zawsze bardzo mnie ciekawiły, więc pożyczyłem, żeby zbadać, i odhaczyć je na youtube.
Takie "małe Bolera". Wewnątrz jest drugi GDN 13/50/1 pracujący w obudowie pasmo przepustowej:
https://i.imgur.com/gfvyfCv.jpg
Porównując do Wegi 2, bardziej podoba mi się brzmienie właśnie 'jedynek', mimo ich absurdalnej efektywności 83 db (są naprawdę cichutkie). Tutaj mamy troszkę inny bas, bardziej mięsisty, ale i też czasami lekko rozlazły (z wiadomych powodów), i wysokie wg mnie o wiele mniej ryczą niż w dwójkach, troszkę to wszystko jest jakby, bardziej poukładane.
Tak wyglądają przy Bolero 200 :
https://i.imgur.com/WShUVUx.jpg
Obudowy mają wspólne wady z dwójkami, okropnie się 'palcują', co każde przesunięcie/przestawienie zestawu trzeba myć ślady, albo podchodzić w rękawiczkach... no i te terminale... Wywaliłem je na czas stania kolumienek u mnie bo mnie wyprowadzały z równowagi.
Kolejną wg mnie wadą jest fakt umieszczenia portu bassreflex z tyłu, mógłby być z przodu na dole, nie rezonowałoby od ścian i mebli.
Tylna ścianka ma cieniutkie małe wkręty, i mogłoby ich być kilka więcej.
Wytłumienie mogłoby być lepsze, i lepiej ułożone (na fotkach już po japońsku 'jakotako" poprawiłem).
Zwrotnica jest bardzo prosta, ale nie ma co za wiele psioczyć, to kolumny raczej budżetowe i miały być po prostu tanie, ale stalowe wkręty mocujące, wewnątrz cewek, to już jest parodia :|
https://www.youtube.com/watch?v=kwnlyomlDRc&ab_channel=damian341...
Miałem je, ale z nieoryginalnymi membranami w GDN.
Jak na tak mały, prosty zestaw to miło mnie zaskoczyły swoim graniem.
Miałem je, ale z nieoryginalnymi membranami w GDN.
Jak na tak mały, prosty zestaw to miło mnie zaskoczyły swoim graniem.
Nastawione na efektywność i wytrzymałość, coś jak Bluesy. Jak się zgłosi trochę to się drą niestety.
Wysokie na pewno do lekkiego stłumienia, fajne stereo, basu niewiele bo skrzynki małe, ale wytłumienie po brzegi watoliną troche pomogło.
Przy spokojnym słuchaniu nie męczą, nawet przyjemne granie.
Miałem dokładnie te same odczucia. Mini Bluesy.
Trochę obawiałem się tego maleńkiego piszczydełka w roli wysokotonowego, ale on wcale nie gra tak źle, na jakiego wygląda.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- …
- następna ›
- ostatnia »
No to faktycznie kicha. Nawet w porównaniu z moimi 75 hercami. Porównałem wczoraj GDS30/30 z GDS30/10 (ten ostatni oczywiście już bez GDW) doprowadzając do obu cewek zbliżoną moc DC (niecałe 8W). Tak na oko membrana w 10W starociu wychyliła się ze 2 razy mocniej niż w nowszym szerokopasmowcu.
Co racja to racja, już lepiej wykorzystać je w budach gitarowych. Ale że sam ich nie robię, to w tej sytuacji niepotrzebne mi będzie aż 6 szt. głośników 30cm (łącznie z naprawionymi) zatem chętnie się z Tobą zamienię, pozbywając się nie tylko 2 szt. praktycznie nowych GDS30/30 8 omów, ale i 2 szt. rzekomych GD30/15 15 omów od Florka. Teraz jest już niemal pewne że mają one wklejone układy drgające od GD30/30 ewent. GD30/50, bowiem GD30/15 oglądane w necie miały stożki wysokotonowe takie jakie występują w GDS30/30, tutaj natomiast ich nie ma, są tylko zwykłe kopułki. Pasowałoby to do parametrów GD30/15, ich pasmo sięgało bowiem aż do 12kHz.
Oczywiście nie ma pośpiechu.