Dynamic Speaker DP5100/ Unitra G8010 - kondensatory elektrolityczne
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Cześć!
Jestem początkującym w kwestii elektroniki, ale mam zamiar się dalej rozwijać w tym kierunku, więc proszę o wyrozumiałość jeśli czegoś nie rozumiem.
Mój problem wygląda następująco mam ww. gramofon (pamiątka rodzinna, jest z moją żoną od nowości), który zamierzam trochę odnowić, tj. wymienić wszystkie elektrolity i przeczyścić potencjometr.
Gramofon przed moim rozkręceniem był w 100% sprawny na oryginalnych częściach, według informacji od żony nigdy wcześniej nie był naprawiany. Z dolegliwości jakie można było zaobserwować, miał przypadłość nietrzymania obrotów. Praktycznie po zmianie płyty na następną, trzeba było ustawiać od nowa obroty. Poza tym grał i nic innego nie zauważyłem co mogło by mi przeszkadzać.
Po ściągnięciu instrukcji serwisowej i schematu ideowego zacząłem go rozkręcać i wylutowywać kondensatory. Porównałem ich wartości z instrukcją serwisową. Okazało się, że jeden z nich ma zupełnie inną wartość niż jest w ww. instrukcji. Chodzi o elektrolit marki Philips 4,7 uF na 63V, który był wlutowany w płytkę PCB - pozycja C6. Według instrukcji/schematu powinien mieć wartość 100uF/16V.
Nie wiem co teraz mam zrobić, czy mam kupić nowy o takich samych parametrach jaki był wlutowany, czy zamienić go na inny zgodny z instrukcją serwisową?
Czy aby jak zamienię go na właściwy tj. 100uf na 16V, to przypadkiem coś się nie spali? Co radzicie? I dlaczego w ogóle to działało skoro instrukcja serwisowa podaje inna wartość elektrolitu?
Proszę o pomoc w rozwiązaniu tej zagadki :-)
Pozdrawiam.
Kondensatora bym się nie czepiał . Obroty pływają najczęściej z winy paska albo silnika jak i zużytego smaru - oś talerza . Co do pytania , nic nie wskazuje na to abyś coś spalił .
Zastanawia mnie jeszcze fakt, że na zamieszczonym schemacie ideowym nie ma pozycji C14 (na mojej płytce jest), natomiast na karcie z instrukcji serwisowej (schemat płytki) ta pozycja już się znajduje.
Następna kwestia to fakt, że na tabliczce znamionowej jest wskazany Typ - G8010 gramofonu, jednak z tego co mi wiadomo była to wersja eksportowa gramofonu i może jakieś elementy pozmieniano. Z drugiej strony rok produkcji sprzętu to 1982, czyli wiadomo kryzys i ogólnie brak wszystkiego...
Mimo wszystko korci mnie wstawić kondensator zgodny z instrukcją i schematem...
Widzę ze nadal masz obiekcje co do wstawienia kondensatora zgodnego z instrukcją, wstawiaj tam 100uf/16V nic nie uszkodzisz , kolega Shaman wcześniej w podpowiedzi podał prawdopodobną przyczynę obecności innego kondensatora.
OK, przekonaliście mnie :-)
Powstał jednak nowy dylemat z zakupionymi kondensatorami 2,2uF/25V. Moim zdaniem wyglądają dość dziwnie i nijak nie przypominają mi tradycyjnych elektrolitów. Niestety jedyną alternatywą są dla nich oryginalne kondensatory Elwy z dawnych lat produkcji tzw. NOS'y.
Te na zdjęciu są marki Frolyt, nie znam marki i w internecie mało co o niej piszą, dla mnie to jakieś bardzo budżetowe produkty...
Wstawić je czy zakupić stare nieużywane Elwy? No i jak w tych Floryt dojść gdzie plus a gdzie minus bo oznaczeń nie ma?
To już zabytki raczej są. Kup normalne nowe elektrolity n.p. z TME lub AVT, czy gdzie tam możesz. n.p. takie:
https://www.tme.eu/pl/katalog/kondensatory-elektrolityczne-tht-8...
Obudowa kondensatora to minus elektroda w uszczelce to plus . Ja bym je wstawił , zakładając , że mają wymaganą pojemność , ale zapewne nie masz czym sprawdzić . Na dobrą sprawę nawet nowe kondensatory nie do końca mają właściwą pojemność . Pozostaje tylko założyć i sprawdzić efekt .
Multimetr mam, wartość pojemności od 2,33 do 2,46uF z tych trzech kondensatorów.
Na wszelki wypadek zamówiłem te z podanego linku.
Jutro może dotrze do mnie tester ESR, więc jak dostarczą kondensatory, to jeszcze je pomierzę i zdecyduję które wlutować.
Pozdrawiam.
Skoro tak jest na schemacie to musi być, to mi wygląda jakby ktoś tam dał tego philipsa tylko dlatego że miał taki sam kolor jak elwy.
Mydłem! Dobijemy go mydłem!