Oscyloskop ZDZ Mini
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Jeszcze takie pytanie: jakie są między nimi różnice rozmiarowe? Czy główną różnicą jest to, że jeden jest w obudowie poziomej, a drugi w pionowej?
Być może też rozmiar, czyli szerokość, wysokość itp. Zadaj pytanie sprzedającemu na Allegro to Ci napisze.
Mini 4 zdecydowanie okaz muzealny, ktoś wcześniej napisał że może mieć 50 lat, co jest dużym optymizmem.
A czy jedno, czy dwukanałowy. Długo, bardzo długo miałem jednokanałowy z samodzielnie wykonaną przystawką dwukanałową. Działało. Teraz mam Siglenta i stary z przystawką poszedł do szafy.
Kupno oscyloskopu przez elektonika-amatora to ogromny przeskok jakościowy, jeśli chodzi o serwis i regulację sprzętu :)
Przede wszystkim bierz pod uwagę tylko oscyloskopy dwukanałowe.
Pasmo przenoszenia nie ma szczególnego znaczenia - o ile nie zajmujesz się techniką radiową. O współczesnych układach cyfrowych nawet nie wspomnę, ze względu na to, że mówimy tu o planach zakupu analogowego sprzętu sprzed 30-stu lub 40-stu lat.
Nie brałbym pod uwagę również urządzeń polskiej produkcji.
Jeśli chodzi o ceny to sprawne, średniej klasy zachodnie analogowe oscyloskopy dwukanałowe o paśmie rzędu 20-30 MHz z lat 70/80 powinny kosztować do 200zł - ale trzeba polować, bo wiemy co się dzieje z cenami na portalach aukcyjnych.
Osobiście używam angielskiego Gould Advance OS250 z 1974r. - mam go od kilku lat, kosztował 120zł na alledrogo i działa bez zarzutu.
Pozdrawiam
Mini 4 zdecydowanie okaz muzealny, ktoś wcześniej napisał że może mieć 50 lat, co jest dużym optymizmem.
A czy jedno, czy dwukanałowy. Długo, bardzo długo miałem jednokanałowy z samodzielnie wykonaną przystawką dwukanałową. Działało. Teraz mam Siglenta i stary z przystawką poszedł do szafy.
Ja napisałem, że ma ponad 50 lat, kiedyś widziałem taki u znajomego z 1964 roku.
Kupno oscyloskopu przez elektonika-amatora to ogromny przeskok jakościowy, jeśli chodzi o serwis i regulację sprzętu :)
Przede wszystkim bierz pod uwagę tylko oscyloskopy dwukanałowe.
Pasmo przenoszenia nie ma szczególnego znaczenia - o ile nie zajmujesz się techniką radiową. O współczesnych układach cyfrowych nawet nie wspomnę, ze względu na to, że mówimy tu o planach zakupu analogowego sprzętu sprzed 30-stu lub 40-stu lat.
Nie brałbym pod uwagę również urządzeń polskiej produkcji.
Jeśli chodzi o ceny to sprawne, średniej klasy zachodnie analogowe oscyloskopy dwukanałowe o paśmie rzędu 20-30 MHz z lat 70/80 powinny kosztować do 200zł - ale trzeba polować, bo wiemy co się dzieje z cenami na portalach aukcyjnych.Osobiście używam angielskiego Gould Advance OS250 z 1974r. - mam go od kilku lat, kosztował 120zł na alledrogo i działa bez zarzutu.
Pozdrawiam
Powiedz gdzie to biorę pińć. Sam szukam dwukanałowego zagranicznego i za 200zł to można co najwyżej "niesprawdzanego bubla" kupić. Albo coś co ma 50 lat i jest wielkości OS150.
To że kilka lat temu wyrwałeś okazję za 120zł to nic nie znaczy. Obecnie rynek jest inny.
Dwa kanały nie są niezbędne, ale pomagają. MINI 4 to kompletny antyk o małych możliwościach. MINI 5 to już lepiej, ale mała czułość, mało nastaw podstawy czasu powodują, że bez choćby wzmacniacza x10 czy przystawki 2CH trudno go używać. I mówię to jako użytkownik właśnie MINI 5.
Jako początkującemu poleciłbym zakup takiej prostej cyfry. Link
Dwa kanały nie są niezbędne, ale pomagają. MINI 4 to kompletny antyk o małych możliwościach. MINI 5 to już lepiej, ale mała czułość, mało nastaw podstawy czasu powodują, że bez choćby wzmacniacza x10 czy przystawki 2CH trudno go używać. I mówię to jako użytkownik właśnie MINI 5.
Jako początkującemu poleciłbym zakup takiej prostej cyfry. Link
Oglądałem ten cyfrowy, ale on ma częstotliwość max. 200 kHz, a nawet starszy Mini 4 ma 2,2 MHz, Mini 5 ma 5 MHz.
Na razie napisałem do sprzedawcy Mini 4, z pytaniem o wymiary oscyloskopu, czy był w jakikolwiek sposób sprawdzony i czy dośle dodatkowe zdjęcia. Poczekam co odpowie. Mini 4 jednak wydaje się mniejszy i jego pionowa orientacja bardziej mi pasuje. Jeżeli jednak będę miał jakieś wątpliwości to zakupię tego Mini 5.
Nie ma najmniejszego sensu kupować starych klunkrów: parametry żadne, brak dobrych sond, w 99% rozkalibrowane.
Na początek - do nauki i dość zaawansowanej amatorszczyzny optymalny będzie np.
2 kanałowy Hantek 6022BE USB do PC.
Tu za 3 stówy mamy wszystko co trzeba do audio i sporo więcej. Jakiegoś starego laptopa każdy ma.
Kupno taniego DSO ma sens jedynie w celach edukacyjnych, szkoda kasy.
Pamiętajmy, lepiej wydać raz trochę więcej na sprzęt który będzie użyteczny proporcjonalnie do wzrostu umiejętności i stopnia zaawansowania badanych układów, niż kupować kolejne zabawki, które wylądują w szufladzie.
Powiedz gdzie to biorę pińć. Sam szukam dwukanałowego zagranicznego i za 200zł to można co najwyżej "niesprawdzanego bubla" kupić. Albo coś co ma 50 lat i jest wielkości OS150.
To że kilka lat temu wyrwałeś okazję za 120zł to nic nie znaczy. Obecnie rynek jest inny. [...]
No przecież to właśnie napisałem: "powinny kosztować do 200zł - ale trzeba polować, bo wiemy co się dzieje z cenami na portalach aukcyjnych."
Tak więc proszę mnie nie atakować ;)
Pozdrawiam
Jeśli na początek ten Mini 5 wystarczy i masz takowe pieniążki to kupuj i zdobywaj doświadczenie przy jego użyciu.