Co ostatnio odnowiłeś/naprawiłeś/zepsułeś ;-) w swoim krajowym lub zagranicznym sprzęcie?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Obydwie wersje STK 015 toi wyroby z epoki. Nie było czegoś takiego jak "układ x omowy". To był jeden i ten sam układ.
Dzięki Panowie, modelu z prawej nigdy nie spotkałem w żadnym radiu.
Nie do końca to sprzęt, a właściwie sprzęt, tylko nie audio-wideo. Ale mocno z nim związany. Szafka rtv. Prawie trzydziestoletnia, zakupiona chyba - sam już dokładnie nie pamiętam - razem z innymi meblami za pieniądze zebrane na weselu. Rozmiarami jakby skrojona pod wieżę midi Diory plus odtwarzacz cd Foniki no i oczywiście dwudziestokilkucalowy telewizor. Fabrycznie wyposażona w szklane drzwiczki, które musiały być dwukrotnie demontowane, gdy na świecie w kilkuletnim odstępie pojawiła się dwójka specjalistów od grzebania i gmerania wszędzie, poruszająca się przy pomocy chodzików. Cóż, wolałem poświęcić wieżę, niż paluchy specjalistów. Potem okazało się, że bez szyb wygodniej, później jedna z nich się stłukła, druga zaginęła. Po przeprowadzce do nowego domu szafka służyła już tylko za podstawkę pod telewizor by wreszcie odejść w zapomnienie wraz ze śmiercią tego ostatniego, wyposażonego w kineskop. Okazało się, że dla nowoczesnego płazińca z ekranem led była zbyt wąska. No i... odeszła w zapomnienie...
Ostatnio wałęsałem się bez celu po piwnicy/pralni i dostrzegłem ją pod stertą butów, łyżworolek, ciuchów do prania, reklamówek z niepotrzebnymi rzeczami. Pomyślałem - a może dać jej szansę? Wyciągnąłem ją, wywietrzyłem z piwnicznego zaduchu, wymyłem dokładnie i wysuszyłem w pięknym letnim słońcu z kilkuletniej wilgoci. Tylną płytę jak i wnętrze szuflady odświeżyłem czarnym samochodowym sprayem, malując przy okazji trawę przed domem. I przystąpiłem do ustawiania sprzętu. Masakra. Gdybym mógł, skazałbym projektanta tejże szafki na całodzienne kilkudniowe wstawianie i wyjmowanie z niej sprzętu, łączenie i rozłączanie go - na tylnej ściance jest jedynie sześć okrągłych otworów o średnicy pięciu i pół centymetra, rozmieszczonych ot, tak...
Ale sprzęt z pomocą żony udało mi się jakoś do niej wcisnąć. Dosłownie. Pomiędzy górą wzmacniacza a półką została szczelina... może pół centymetra. Zadowolony z ukończonego dzieła posłuchałem muzyki. Niedługo, cicho. Wzmacniacz gorący. Tak być nie mogło. Następnego dnia trzymając jedną ręką wzmacniacz, drugą wysunąłem z pod niego korektor. Uznałem, że jego będzie najłatwiej (co nie znaczy łatwo) przestawić na półkę wyżej. Jak pomyślałem tak zrobiłem. Zadowolony zasiadłem do słuchania muzyki. A wtedy mój wzrok padł na... niewykorzystaną drugą półkę, opartą o ścianę. Coś z nią trzeba zrobić...
Następnego dnia, przy nieocenionej pomocy małżonki udało mi się półkę zastosować. Tym razem klęcząc uniosłem wzmacniacz z odtwarzaczem cd a ona zza moich pleców wsunęła półkę tym samym kończąc dzieło ustawiania.
Efekt finalny całkiem niezły - przynajmniej na pierwszy rzut oka. Dla kogoś kto chciałby coś podłączyć, odłączyć, wyjąć - makabra. Część okablowania wewnątrz szafki - trochę przyciśniętych wsuniętą półką, część na zewnątrz. Chcąc np. wyciągnąć wzmacniacz, trzeba najpierw wyciągnąć z pod cd półkę a następnie odczepić przewody od... kolumn. Włożenie ręki do gniazd - niemożliwe, przynajmniej nie mojej ręki. Ale cóż - jaka szafka, takie możliwości ustawienia. A miejsce na telewizor zajęły jeszcze "luźne" segmenty. Jak to wygląda - można zobaczyć na zdjęciach. Tak czy inaczej - szafka uratowana.
Pozdrawiam
Grzesiek
No i dostała szafka drugie życie. Fajnie się prezentuje.
Co jest grane? Piszę już 3-ci raz post, wysyłam i go... nie ma.
O! Jest. Zatem po raz trzeci dziękuję w imieniu szafki 😂 . Zapomniałem napisać, że kiedyś doprawiłem szafce obrotowe kółka, żeby wygodniej przetaczać ją po dywanie. W nowym domu, na płytkach, średnio to zdawało egzamin, gdyż kółka były za twarde i mocno się starły. Teraz, na panelach też jest tak sobie. Kiedyś, może, jak znajdę stare zawiasy, uchwyty, magnesy i trochę grosza, to dorobię jej szybki.
Pozdrawiam
Grzesiek
Był chyba kiedyś temat w czym trzymamy nasze sprzęty. Niestety chyba zaginął dawno temu a szkoda.
Pzdr.
Co jest grane? Piszę już 3-ci raz post, wysyłam i go... nie ma.
O! Jest. Zatem po raz trzeci dziękuję w imieniu szafki 😂 . Zapomniałem napisać, że kiedyś doprawiłem szafce obrotowe kółka, żeby wygodniej przetaczać ją po dywanie. W nowym domu, na płytkach, średnio to zdawało egzamin, gdyż kółka były za twarde i mocno się starły. Teraz, na panelach też jest tak sobie. Kiedyś, może, jak znajdę stare zawiasy, uchwyty, magnesy i trochę grosza, to dorobię jej szybki.
Pozdrawiam
Grzesiek
Normalnie szacun. Fajna. Ale plątanina kabli, jak widzę zawodowa. Pamiętam swojego AT i magnetofon, niby nic, a stado kabli sterczało ;-))
Z nudów kolego, z nudów.
Jak tak, to rozumiem i zazdroszczę koledze nadmiaru czasu.
Kiedyś, może, jak znajdę stare zawiasy, uchwyty, magnesy i trochę grosza, to dorobię jej szybki.
O ile mnie pamięć nie myli, to w szafkach Unitry były takie zawiasy i uchwyt https://www.castorama.pl/zawias-do-szyby-chrom-id-26425.html
Jeśli sprzęt w szafce jest dokładnie dopasowany do szerokości szafki, to takie zawiasy blokują wysunięcie sprzętu do przodu.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- …
- następna ›
- ostatnia »
W elizkach które przeszły przez łapki były esteki takie jak z lewego zdjęcia. To z prawego może być wspólczesną produkcją i z oryginałem poza kompatybilnościa wyprowadzeń nie musi mieć wiele wspólnego. Ale jeżeli działa to problemu nie widzę.