Single i płyty z muzą lat 80 tych na winylach
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Tak samo o nas mówili ci 25 lat starsi :)
Muzyka jak muzyka - można dyskutować czy te postękiwania jeszcze nią są czy już nie, ale co do współczesnego sprzętu jedno jest pewne - chińska masówa bez jakiejkolwiek duszy.
Pozdrawiam
Grzesiek
P.S. Dobrze, że moje dzieci nie szły zbytnio za modą z ich czasów i dumny jestem z tego jaką muzykę preferują.
Jeżeli ma być tania - to masówka. Przypomnij sobie jakie były ceny sprzętu choćby wieży Unitry w stosunku do przecietnych zarobków. W 1988 kupowałem Toskę za 59900zł - wtedy lepiej niż moje dwie nieduże wypłaty. Pomyśl jaki amplituner jesteś w stanie kupić dziś za ok.4000zł. Wtedy też mogłem zakupić jamnika International na bazarze za ok.25000zł i trudno porównać jego brzmienie z dzisiejszymi miniwieżami za 1500zł.
Oj mam tego sporo. Praktycznie wszystkie single z kilku dekad wstecz.
Żle, że teraz prawie wcale nie wydaje się singli w wersji winylowej tylko LP.Jak masz jakieś fajne maxi single to zrób parę fotek. Tych które Ty lubisz i mógłbys polecić do vintage disco :) .
Tak, ale teraz mam bardzo mało czasu.
Natomiast mogę polecić najbardziej ten remix Duran Duran na BIAŁYM (koniecznie, tylko na białym) winylu 12' 45 rpm. Coś niesamowitego, nie znam maxi singla tak dobrze nagranego, z taką dynamiką i tak dobrze zmiksowanego. Cos wspaniałego. Zresztą dla mnie najlepsza piosenka bondowska. Kupiłem kiedyś przez przypadek, byłem nawet wkurzony, że taki zakup nieprzemyslany, że 2 dychy w dupę, a tu w domu taki pozytywny zonk.
Poza tym mam masę singli tonpressu bez lebelu, bez okładek, te całe czarne gdzie na plastiku/winylu wytłoczone są nazwy muzyków i piosenek.
Witam.
Małą część kolekcji mam już skatalogowaną.
Inną część chcę upłynnić:
https://www.olx.pl/oferta/plyty-winylowe-4-CID751-IDHrERs.html#8...
Też mam tego maxa "Brother Louie". Oprócz tego maxy z lżejszych rzeczy: OMD, Animotion, Nu Shooz, Camouflage, Tears For Fears, Sandra, itp. No i wiele singli z tamtych lat, ale maksisingle powalają jakością zwykłe małe single.
Co do dzisiejszego sprzętu: na smartfonie i dobrych słuchawkach, muzyka lat 80-tych też brzmi nieźle. Polecam słuchanie "Nocy u Berniego" w Radiu Poznań na głębokiej prowincji na smartfonie przez internet (o ile jest zasięg).
ale maksisingle powalają jakością zwykłe małe single.
No to oczywiste, bo zasada podoba jak pomiędzy większą prędkością przesuwu taśmy a mniejsza na szpulaku.
po prostu na "dłuższym" rowku da się zapisać wiecej drobnych "wżerów/ząbków bocznych" , które odpowiadają za wysokie tony. Dodatkowo na maxi singlu można dac większe odległości między rowkami i..... wtedy "wżery/ząbki boczne" odpowiadające ja basy są głębsze i szersze. To powoduje, że "głośnosć" a zarazem dynamika jest większa a basy powalające ;) . Więc nasycenie dżwięku ( zwane niewłaściwie dynamiką ) jest dużo większe.
Ja podawałem już przykład LP Modern Talking z EMPIKU, gdzie ustawiony sprzet i niestety korektor aby to jakos przyzwoicie brzmiało spowodowało, że ...... po włożeniu maxi singla z jednym z hitów jaki był na tej płycie "SPOWODOWAŁ" ,że musiałem na radmorze wcisnac aba przyciski -4 i - 8 db ( sumarycznie -12 db ) aby .... dźwięk nie był przesterowany :( .
Pomijam gówniany mastering lub tłoczenie współczesnych winyli, ale śmiem twierdzić, że róznica tzw. dynamiki między maxi singlem a LP to 5-8 db.
To dlatego na LP utwory dynamiczne i szybkie są wytłaczane na zewnętrznej cześci płyty a wolne i cichsze bliżej środka.
Po prostu przy mniejszej prędkości kątowej nie da się zapisac mocnych basów i dużej ilości wysokich tonów.
To też dlatego na winylach NIE MOŻNA było aż tak spieprzyć dynamiki jak na nagraniach cyfrowych. Po prostu obcinająć górę i dół i tłocząc to blisko środka płyty, po prostu nie było by słychac zupełnie basów i wysokich lub dokładniej basy i wysokie zanikałyby wprost proporcjonalnie do zmniejszającej się predkosci kątowej pomiędzy igłą a rowkiem płyty.
Nikt takiej płyty by w zyciu nie kupił.
Natomiast cyfra dała narzedzia do robienia niewykształconych intelektualnie i muzycznie słuchaczy w balona :( , przez durnych lub jak kto woli cwanych mastetów.
To dlatego muza ze starego winyla brzmi "INACZEJ" niż z CD ;) , pomimo, że szumi i trzeszczy.
ps.
Słowo "inaczej" oznacza - ""właściwie" ;)