Potencjometry w M2404S
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Jest potrzeba wymiany w magnetofonie M2404S potencjometrów suwakowych od poziomu nagrywania,oraz jednego obrotowego od basu.
Na schemacie są trzy rodzaje 4,7 K___22 K___100 K.
Podejrzewam że te suwaki nagrywania to 22 K,a obrotowy to 4,7 K
Ale nie jestem pewny.
Czy ktoś to może potwierdzić ?
Dziękuje i Pozdrawiam.
Dzięki serdeczne krecik za szczegółowe wskazówki,na pewno się przydadzą,ale teraz muszę wymienić ,bo wstyd się przyznać uwaliłem mechanicznie suwaczki,a w obrotowym też ta czarna oska plastikowa się ułamała.
Te potencjometry od siły głosu chodzą elegancko,ale może je właśnie przemyje tak jak pisałeś.
Pytałem o te wartości oporów #0 bo będę szukał nówek a to pewnie potrwa,a nie chciałbym teraz rozbierać magnetofonu.:Ponoć można wymienić sam suwaczek z każdego innego dowolnego potencjometru,ale to zostawiam już na sam koniec jak nie dostane oryginalnych wartości.
Pozdrawiam.
Pokopię w magazynie w wolnej chwili i zapytam kolegi, powinny się znaleźć nówki suwaki do M2404S. Z ośką (jeżeli to przejściówka z fi 6 na fi 4) będzie trudniej, ale ułamaną da się naprawić poprzez wzdłużne wiercenie precyzyjne i wstawienia stalowego sztyftu fi 2. To zdaje egzamin, praktykowane nie raz.
Pokrętła na barwie tonu masz stożkowe czy niskie cylindryczne srebrne ?
Dobra właśnie odważyłem się i rozkręciłem he he he ...
A więc tak dla potomnych:
Suwaki od poziomu nagrywania maja 22 K
Obrotowe od barwy 100 K
Suwaki od głośności 4,7 K
Ośki obrotowego są krótkie cylindry,..zrobię tak jak mówisz wstawienie jakiegoś pręta czy śrubkę w tą plastikową przedłużkę ( 6 / 4 ) załatwi sprawę :)
Dzięki i pozdrawiam :-)
Dobra właśnie odważyłem się i rozkręciłem he he he ...
A więc tak dla potomnych:
Suwaki od poziomu nagrywania maja 22 K
Obrotowe od barwy 100 K
Suwaki od głośności 4,7 K
Istotny ciąg dalszy dla potomnych to charakterystyka tych potencjometrów. Nasz słuch ma logarytmiczną odwróconą (wykładniczą) i każda aparatura audio musi to uwzględniać. Ażeby mieć wrażenie liniowego narastania głośności wraz z liniowym przesuwaniem czy obracaniem potencjometru tej funkcji, musi on mieć ch-kę jak lustrzane odbicie tej naszego słuchu. To jest oznakowane w polskich potencjometrach sufixem "B" po wartości nominalnej oporności, a w zachodnich "A". U nas "A" to ch-ka liniowa, na zachodzie oznaczana "B". Czyli odwrotnie niż u nas. Potencjometry głośności niemal zawsze są logarytmiczne (polskie "B"), większość pozostałych to liniowe.
Wymień wszystkie jeżeli już, ale jeśli tylko trzeszczą to naprawa jest prosta. Tylko drepting do monopolowego Cię nie ominie, ćwiartka kosztuje niecałe trzy dychy. Bierz ten z zielonymi napisami z Polmosu, najmniej wody tam jest ze wszystkich, które... no, których używałem, no ;-).
I paczkę patyczków do uszu po drodze zakup.
Potem wyjmij cały zespół, śruba długa pośrodku dostępna od góry. Wtyczkę ostrożnie podważ "góra-dół" wkrętakiem, nie ciągnij ani tyci za delikatne przewody.
A potem po kolei (nie wszystkie na raz, można po dwa parami), odlutowujesz przewody znakując albo focąc sobie wcześniej dla pamięci, odkręcasz potencjometr od blaszanego szkieletu zespołu, odginasz ostrożnie blaszane łapki-języczki tylko tyle, ile trzeba do wyjęcia płytki ze ścieżkami i myjesz obie - przewodzącą i oporową spirytusem. Potem popatrz na tę oporową pod światło, czy nie jest przetarta na linii biegu ślizgacza. Ślizgacz delikatnie podegnij w bok gdzieś tak z pół milimetra, żeby pracował nowym śladem po tej ścieżce oporowej (jest węglowa, więc czarna). Poskładaj i sprawdź wyniki, potem pogratuluj sobie udanej naprawy i oszczędności kaski i fatygi, a nabycia doświadczenia.