Unitra 411D - naprawa mechanizmu
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Dużo lepszy dostęp do mechanizmu będziesz miał po zdemontowaniu płyty czołowej. Wymontuj zespół napędowy rolki, wyciągnij ją, przetrzyj bieżnię delikatnie na papierze ściernym powiedzmy 400 w celu zmatowienia, umyj w IPA. Na fotce widać, że oś rolki gumowej jest za bardzo wsunieta w stronę mechanizmu. I jeszcze jedno - głowica po pierwsze brudna, po drugie zuzyta no i nieoryginalna. Diora nie stosowała głowic kasprzakowskich w swoich deckach. Najlepszy byłby ALPS stożkowy (byleby oryginalny) ale od dłuższego czasu ceny szaleją. Równie dobrze sprawdzi sie głowica z ali za kilkanaście złotych tylko to już może być loteria co do jakości konkretnego egzemplarza.
W tym modelu siły docisku się nie reguluje z tego co widzę. Sprężyna jest nawinięta fabrycznie z określoną silą docisku. Ze zdjęć widzę że jest ułożona dobrze.
Na zdjęciach gdzie widać rolkę dociskową pokazałem Ci gdzie sprężyna jest zahaczona o rolkę dociskową oraz sposób jak jest zamontowana w mechanice.
Zdejmuje się ją bardzo prosto. Rolka jest blokowana zawleczką chroniącą przed jej wypadnięciem, takie kółko nałożone na oś.
Najprościej jest użyć cienkiego płaskiego wkrętaka, podważyć zawleczkę i przytrzymać rolkę placem żeby nie wystrzeliła z mechanizmu. Potem delikatnie pociągać ją do siebie, sprężyna na pewno będzie chciała ją unieść do góry gdy poprzeczne przedłużenie wyjdzie z sanek.
Nie walczymy ze sprężyną tylko pozwalamy rolce się unieść jednocześnie pociągając cały zespół rolki do siebie. Może być tak, że rolka uniesie się ponad wałek przesuwu taśmy gdy prawie całą wyjdzie z osi mocującej, tak ma być.
Powinno ładnie wyjść z mechaniki.
Całą czynność najlepiej zrobić przy wyjętym mechanizmie z magnetofonu.
Co do zmiany prędkości odtwarzania to nigdy nie jest ona regulowana za pomocą wytwarzania zbędnego oporu dla silnika napędowego, nigdy.
Na fotografii przedstawiającej silniki zaznaczyłem Ci gdzie szukać otworu rewizyjnego silnika od napędu koła zamachowego. W tym przypadku silnik jest ustawiony trochę nie fortunnie i otwór jest zasłonięty przez element magnetofonu.
Pod otworkiem powinien być potencjometr do regulacji prędkości obrotowej silnika. Regulujesz podczas pracy magnetofonu, warto używać wkrętaka z tworzywa sztucznego. Wtedy nie zrobisz zwarcia stabilizatora do masy i obroty nie będą skakać podczas zmiany prędkości
A tak zapytam. Czy oliwiłeś oś rolki dociskowej oraz jej mocowanie w mechanice? Na zdjęciach wygląda że wszystko zostało zaświnione czymś tłustym. Jeśli oliwa dostałą się na powierzchnię rolki dociskowej to jej wymiana jest konieczna.
Widzę, że robi się skomplikowana operacja.
Głowica gra bardzo dobrze, więc trochę nie widzę potrzeby wymieniania jej.
"Czy oliwiłeś oś rolki dociskowej oraz jej mocowanie w mechanice" - nie, niczym nie oliwiłem. To może być jeszcze stary smar. W takim razie wytrę go, jeśli może przeszkadzać.
Czy jesteście pewni, że regulacja obrotów jest w tym miejscu, który pokazaliście? Wygląda to tak:
https://p.unitraklub.pl/oc1/20220208_034715_0.mp4
Nie widzę tu żadnego pokrętła, którym dałoby się coś regulować.
"Potem nasmaruj to smarem stałym - może być taki jak do samochodów i łożysk" - mam takie coś:
https://allegro.pl/oferta/olej-lozyskowania-talerza-oraz-silnika...
Co prawda do gramofonu, ale może się nada? Tylko to akurat jest olej, a nie smar. Jeśli nie to kupię to o czym piszesz.
"Na fotce widać, że oś rolki gumowej jest za bardzo wsunieta w stronę mechanizmu."
A zaznaczyłbyś na zdjęciu, jak to powinno wyglądać?
Jeszcze jedna rzecz - gdy rusza się palcem mechanizm rolki (delikatnie!!), to lata na boki i w górę i w dół, ma trochę luzu. Czy tak powinno być? Tutaj pokazuję o co chodzi:
https://p.unitraklub.pl/oc1/20220208_130046_0.mp4
Nagrałem jeszcze filmik z odtwarzania kasety:
https://p.unitraklub.pl/oc1/20220208_132051.mp4
Pierwsze, co można zauważyć - na początku dźwięk się lekko przytłumił, ale już po sekundzie wrócił do poprawnego dźwięku. Jak dla mnie brzmi to perfekcyjnie dobrze, jedynie dźwięk jest nieco przyśpieszony. Może na pierwszy rzut ucha tego przyśpieszenia nie słychać, ale porównajcie sobie tą piosenkę z oryginałem:
https://www.youtube.com/watch?v=I8sgEW39zR4
I wówczas słychać, że mój magnetofon gra minimalnie za szybko. Nie jest to duża różnica, ale jednak trochę przeszkadza.
Teoretycznie tak, ale ile ja tego alkoholu zużyję - pewnie parę kropel. Litr służyłby mi przez najbliższe 10 lat, a do tego czasu już mógłby wyparować.
Nie koniecznie, można w nim myć całe płytki elektroniki, płyty winylowe odpowiednio rozcieńczając, głowice, itd itd.
Litr to wcale nie jest dużo.
Luz rolki akceptowalny, ona musi się mieć jak ułożyć, więc luz roki musi jakiś być.
Olej do wind gramofonów jest płynny i lepiej takim nei smarować mechanizmu podnoszenia sanek, osi rolki i czesci ruchomych mechanizmu, aby nie dostał się on do tej rolki i/lub capstana.
Kup zwykły stały smar . Za pół kilo w kartuszu zapłacisz tyle co za ten do wind. DO samochodu, motoru, roweru czy czego tam jeszcze Ci się przyda :) .
Hmm ustawianie na ucho prędkości, przy małych różnicach wg. mnie to nie takie łatwe.
"Na ucho" to się w szpitalu umiera ;)
A "temu wałku" przesuwu taśmy (nie capstanowi, kapstanowi ani tym bardziej - kabestanowi! Litości!) to coś się stało czy to takie zdjęcie? Wygląda, jakby był zmasakrowany, porysowany a w najlepszym razie - czymś umazany. Powinien wyglądać tak, jak na drugim zdjęciu. A i rolka się błyszczy - mycie jej już raczej nie pomoże.
Pozdrawiam
Grzesiek
A o jaką nakładkę się rozchodzi? O ten krążek tworzywa nanizany na nie capstan, kapstan czy kabestan tylko wałek przesuwu taśmy?
Pozdrawiam
Grzesiek
Taki element często montowany jest na wałku magnetofonów ale w polskich ich chyba nie widziałem. ma za zadanie ograniczyć niebezpieczeństwo zabrudzenia wałka smarem z łożyska ślizgowego i samo łożysko zanieczyszczeniami. A wracajac do przedmiotowej Etiudy - walek w niej rzeczywiście wygląda na pokiereszowany i będzie niestety uszkadzał taśmę. Niewłaściwe odtwarzanie w pierwszej sekundzie po włczaniu play jest spowodowane prawdopodobnie brudną rolką gumową i/lub niewłaściwymi momentami dowijania taśmy na prawą szpulę lub hamowania lewej szpuli.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
Pomału kolego, zanim zaczniesz kręcić obrotami silnika doprowadź tor przesuwu taśmy do porządku.
1. Wymień rolkę na nową to nie jest duży koszt a będziesz miał pewność, ze się pomiędzy nią a wałkiem przesuwu ( capstanem ) tasma nie wyślizguje i nie przyśpiesza, bo wtedy sprzęgło kółka dowijania ją "wyciąga" i może być za szybki przesuw na głowicy.
2. WYczyść tym spirytusem cały mechanizm unoszenia sanek z głowicami.
Może sprężyna jest ok. tylko sanki blokują się o jakiś zadzior lub brud i nie do końca sa dociskane. To samo zrób z ramieniem rolki dociskowej. Zdejmij ją i wyczyść oś na której się obraca. Potem dobrze nasmaruj.
Potem nasmaruj to smarem stałym - może być taki jak do samochodów i łożysk - kiedyś to się towot nazywało czyli ŁT 10 chyba :) . W sensie miejsca gdzie czesci metalowe się o siebie ocierają. Zwykle powinny być tam resztki zaschniętego smaru z epoki :) .
Jeżeli to nic nie pomoże to pokombinuj z tą spręzyną dociskową ramienia z rolką dociskową.
Dopiero po tym wszystkim możesz zabrac się za regulację silnika, jeżeli poprzednie czynności nic nie dały.
Pozdrawiam poszukiwaczy nowych brzmień