Igła sferyczna, czy eliptyczna?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam,
niedawno zostałem właścicielem gramofonu Fonica G-600 z wkładką Shure M44MB. Gramofon ogólnie jest w przyzwoitym stanie lecz brakuje w nim igły. Do tej wkładki są dostępne igły o szlifie sferycznym i eliptycznym, o których słyszałem, że są lepsze. Jednak czy jest sens wkładać taką igłę do gramofonu bez antyskatingu i z dużym naciskiem? Czy nie zużyje jej szybko?
No i niestety w pewnym wieku, już się nie usłyszy różnicy...
Za to igła o dokładniejszym szlifie, prawidłowo ustawiona, mniej zużywa płyty.
W G600 nie da się ustawić igły.
@WojtekP27 mam 24 lata, jeszcze powinienem usłyszeć.
@paulus60 dziękuję, zamówię eliptyczną.
Moim zdaniem błąd. W żaden sposób w tym gramofonie nie wykorzystasz zalet igły eliptycznej.
Tak, błąd. Miało być sferyczną, a nie eliptyczną.
Witam,
niedawno zostałem właścicielem gramofonu Fonica G-600 z wkładką Shure M44MB. Gramofon ogólnie jest w przyzwoitym stanie lecz brakuje w nim igły.
(...)
Z formy postu wybija, jakbyś stał się właścicielem, trochę przypadkowo (dziedziczenie, znalezisko) i już miałem zalecić zlicytowanie, a środki uzyskane przeznaczyć na coś lepszego. Na szczęście najpierw zajrzałem na profil :D
Jako że, G600, w przyzwoitym stanie, to chyba spora rzadkość, to się zapytam, w jaki sposób można stać się właścicielem takiego kolekcjonerskiego aktywa?
I po ile taki sprzęt może chodzić?
A do pytania eliptyczna, czy sferyczna, to poza różnicami w odsłuchu, o które melomani i audiofile się dadzą zarżnąć w dyskusjach, bezsprzecznie igły eliptyczne i wyższe, głębiej (za przeproszeniem) penetrują rowek, dzięki czemu lepiej iczyściej odtwarzają płyty podniszczone już (płytko) przez igły sferyczne. Więc dla tego modelu nie tylko co nie ma różnicy, ale wręcz wskazane jest używanie igły sferycznej, żeby nie frezować na większych głębokościach rowka i zostawić dla potomnych.
Gramofon kupiłem przez OLX. G-600 pojawiają się mniej więcej raz do roku. Kilka egzemplarzy odpuściłem, bo to jednak dosyć drogi gramofon. Ale tym razem pojawił się w mieście, w którym mieszka moja rodzina. Jak już mogłem uniknąć ryzyka potłuczenia go przez kuriera to się zdecydowałem. Kosztował 395 zł, lecz z tego co widzę po Archiwum Allegro, to zazwyczaj są one droższe. Dwa, czy trzy lata temu sprzedał się jeden za prawie 1400 zł, ale był w bardzo dobrym stanie i był to egzemplarz z numerem 0001. Mój ma numer 514. Pojutrze, po dosyć długiej logistyce, wreszcie trafi do mnie.
Wiem o którym mówisz. Dobrze zachowany, tak przynajmniej na fotkach wyglądał.
Sferyczna. Eliptyczna w tym praktycznie bezregulacyjnym ramieniu nie ma większego sensu. Dostępne są tylko zamienniki, zresztą oryginalnej igły N44 byłoby szkoda do tego gramofonu. Mam Shure M44MB w Danielu, przedtem w G601A. Jak na swoje lata to całkiem przyzwoity system. Cudem udało mi się kiedyś kupić oryginalne igły. Gra znacznie lepiej od wszystkich Mf. G-600 to mimo wkładki Shure jest taka trochę lepsza szlifierka.