Radmor R5532 B

83 odpowiedzi [Ostatni post]
 
Poziom 8
Punkty: 2224
Posty: 1026
W klubie od: 18/01/2016

Kupiłem tego decka z czystej ciekawości, dla porównania z kasprzakami. Powiem tak - szału nie ma. Plastikowa zabawka ze skromnymi bajerami (cyfrowy licznik) ze schyłku ery magnetofonów. Pierwsze co zrobiłem to odkurzyłem - górna pokrywa ze szczelinami wentylacyjnymi, więc w środku pełno kurzu. Udało się odpalić odtwarzanie na kieszeni B (prawej). Bez kasety nie chce kręcić, nie wiem jak się reguluje skos głowicy bo trochę tnie górę z wyłączonym Dolby. Nasunęło mi się takie porównanie tego radmora z kasprzakiem - to jak plastikokowa insignia ze starym mercedesem (chodzi m.in o prostotę konstrukcji). Jedyna zaleta jak na razie to to, że zobaczyłem jak wyglądają oryginalne silniki Mabuchi.

Polaczono #1

I brak podświetlenia kieszeni kasety - moim zdaniem lekki obciach.