Czy znacie jakiś wzmacniacz unitry o dziwnym (innym) układzie ?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Jak w temacie - przeanalizowałem prawie wszystkie wzmacniacze i układ stopnia końcowego się nie różni albo jest bardzo zbliżony do innych konstrukcji , a ja szukam czegoś innego - tak na razie "z ciekawości"...
WS-354, WS-411D - źródło i lustro prądowe, dla WS-311D tylko źródło prądowe
WS-354 ma ponadto kaskodę w stopniu sterującym. Czy potrzebną - śmiem wątpić, ale że dziwną - to bym się w pełni zgodził :D
Rzeczywiście ciekawe :) ale najciekawszym rozwiązaniem (chociaż nie unitry) jakie znalazłem to przeniesienie układu regulacji barwy tonu w obwód sprzężenia zwrotnego końcówki mocy i przy większości wejść sygnał nie przechodzi przez preamp (preamp służy tylko jako korekcja RIAA) , nie to co w WS503 gdzie sygnał wejściowy jest tłumiony przez dzielnik a potem wzmacniany w preampie ... Gdzie tu sens gdzie logika ???
Sens - m.in. uproszczenie konstrukcji, skrócenie toru sygnału.
Logika: wszak układ barwy dźwięku włączony jest w pętlę sprzężenia zwrotnego, więc jak najbardziej logicznie.
Takie rozwiązani stosowano często w sprzęcie z tańszego segmentu i chyba głównie przez japońskich producentów.
Spotkasz choćby w obecnie cenionych wzmacniaczach Sanyo JA220/GrundigV1700, Saba MI350/MI110/MI180, czy amplitunerach takich jak Saba RS940/RS930, oraz tańszych modelach Sony, Sanyo, gdzie układ barwy dźwięku "siedzi" w pętli sprzężenia zwrotnego STK.
Jest tego sporo więcej, wymieniłem jedynie sprzęt, jaki przeszedł przez mój amatorski warsztacik.
Jeśli chodzi o jakość odtwarzania dźwięku: cóż, to zawsze ocena subiektywna no i efekt końcowy zależy od zestawienia całego toru audio, ale wg. mnie grają b. dobrze.
To wzmacniaczy odbiegających od normy można też zaliczyć PW-9010 pracujący w układzie Sziklaiego
Sens - m.in. uproszczenie konstrukcji, skrócenie toru sygnału.
Logika: wszak układ barwy dźwięku włączony jest w pętlę sprzężenia zwrotnego, więc jak najbardziej logicznie.
Chyba w pytaniu o sens i logikę Koledze chodziło o co innego:
nie to co w WS503 gdzie sygnał wejściowy jest tłumiony przez dzielnik a potem wzmacniany w preampie ... Gdzie tu sens gdzie logika ???
Nie ma tu sensu ani logiki.
Wracając zaś do pytania zasadniczego - według mnie w stajni Unitry (z resztą nie tylko...) nie było żadnych "innych" układów wzmacniaczy. Wzmacniacz mocy ma określoną strukturę - w uproszczeniu wzmacniacz napięciowy, stopień sterujący i wzmacniacz prądowy - niezależnie od tego, czy ukryty jest w układzie scalonym, hybrydzie czy "na wierzchu", jako układ dyskretny. To, o czym piszecie, to tylko kosmetyka, małe modyfikacje poszczególnych stopni.
Pozdrawiam
Grzesiek
Tylko czym dla autora ma być "nietypowe rozwiązanie" ? Nie ma czegoś takiego, czego nie spotykalibyśmy w sprzęcie zagranicznym, bo to my się na nich wzorowaliśmy, a nie odwrotnie. Są co najwyżej rozwiązania niespotykane w innych krajowych wzmacniaczach - np. poczwórna regulacja volume w WSH 205, czy aktywny filtr tętnień przedwzmacniacza stosowany przez Diorę. Dosyć niecodziennie jak na polski wzmacniacz jest zbudowany Radmor 5610.
Tylko czym dla autora ma być "nietypowe rozwiązanie" ?
Ano właśnie... klasa D, może klasa S (zuzurpowana przez Matsushitę jako klasa AA), klasa G, H i dalsze literki alfabetu... no to czegoś takiego w Unitrze nie było. Była klasa AB...
Pozdrawiam
Grzesiek
P.S. Pewno wszyscy widzieli i czytali, a kto nie widział i nie czytał...
Albo klasa T firmy tripatch czy jakoś tak ...
Tak, w załączonym przeze mnie pliku wspominają o tym.
Pozdrawiam
Grzesiek
WS-354, WS-411D - źródło i lustro prądowe, dla WS-311D tylko źródło prądowe.
Wzmacniacze zbudowane na hybrydach odbiegają od ogółu.
NIGDY nie kupię Unitry, gdzie w ogłoszeniu aukcji pojawia się słowo "unikat"