Kącik offtopowy - rozmowy wszelakie.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Jak myślicie?
Gdzie rowerzyści mają znak P-13?a jeszcze w 2019 roku było tak pieknie
O grzechach rowerzystów można by dyskutować od jutra. Ja w zeszłą sobote spotkałem delikwenta jadącego perfidnie środkiem jezdni, z naprzeciwka duży ruch.
Edukacja od najmłodszych lat o Przepisach Ruchu Drogowego to klucz do sukcesu
Prościej jest kazać wlepiać mandaty niż nauczyć ludzi jak sie zachować. A nawet jak ktoś sie postara to przypominam o mentalności naszego narodu, zawsze sie trafi ktoś kto uważa sie za lepszego. To nie Niemcy, żeby ludzie wzieli sobie cokolwiek do serca
…
Ale wiecie, kamera, dobra kamera, przód i tył być musi.
Taaa jak się ma jedne auto, to proste. Mnie niestety kilka lat temu poniosło i temat się ciągnie :-(
Jak myślicie?
Gdzie rowerzyści mają znak P-13?a jeszcze w 2019 roku było tak pieknie
Te chodniko-ścieżki to jest okropny pomysł ponieważ rower to pojazd i jest do jazdy po drogach nie po chodnikach, zaoszczędzili by dużo pieniędzy i zrobili o wiele lepiej dla rowerów gdyby poszerzyli ulice o pół metra i namalowali ciągłą linię, byłoby to też bezpieczniejsze i dla pieszych.
Pieszy już wchodzący na przejście to zawsze miał pierwszeństwo, teraz pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo, nawet stojący przy pasach na chodniku, z zamiarem wejścia.
Rowera przez pasy nie trzeba przeprowadzać tylko w przypadku przechodzenia ścieżki przez te pasy, czyli muszą być oprócz białych też czerwone. W przeciwnym wypadku musi przeprowadzić, i ja takim delikwentom pierwszeństwa nie ustępuję.
Nie ma żadnych przejść "biało-czerwonych" po których można jeździć rowerem. Ten czerwony to podkład, na którym namalowano białe pasy. Ścieżkę rowerową wyznaczają białe prostokąty potwierdzone pionowym znakiem, bo bez niego to tylko malowanka bez znaczenia prawnego.
Obserwując ostatnią dyskusję widzę, że każdy ma swoją interpretację przepisów, znaków itp., swoją wizję, jak to jest albo być powinno. I każdy utyskuje na innych, wyzywa ich i obraża. Jakież to polskie. Dobranoc.
Pozdrawiam
Grzesiek
Ojejejejjj !!! Jaką dysputę rozpętałem...
Grzesiu, nie zauważyłem tu wyzwisk i obelg, pingle mam już za słabe czy co ?
Odnośnie tej smarkuli w Przasnyszu z telefonikiem przy uchu, wyłączonej z otoczenia.
Kierowca zrobił błąd przyjmując mandat. Nie miał szans rozeznać sytuacji, bo tę beztroską siuśmajtę zauważyć mógł dopiero gdy była 1,5 metra przed krawędzią jezdni, już w szybkim ruchu jak na pieszego. Tam stoją grubaśne betonowe słupy, zasłoniły te obie psiapsiółki, kierowca nie mógł ich widzieć nawet w miejscu, z którego ta debilka wystartowała po śmierć. Miał ok. 0,7 sekundy na akcję, mimo niewielkiej prędkości szanse uniknięcia potrącenia miałby tu jedynie bardzo dobry kierowca. A za nie bycie takim kar nie przewidziano.
Fakt, że kierowca cipa wołowa i spóźnił się z hamowaniem wyraźnie, być może koncentracja na prowadzeniu pojazdu była niedostateczna albo refleks już nie ten ;-). Przekroczenia prędkości nie było, jechał 45-50, miejsce rozpoczęcia fizycznego hamowania (ok. metr przed pasami) do miejsca zatrzymania o tym świadczą. Smart posiada ABS i dość przyzwoicie działające hebelki.
Zauważyć trzeba, że możliwa była przy takim wtargnięciu sytuacja, że przy prędkości nie hamującego pojazdu 25 km/h też doszło by do potrącenia, tyle że z łagodniejszymi skutkami.
Żeby ta dyskusja była coś warta, to macie tu rozjaśnienie: https://www.youtube.com/watch?v=VE4xjL6fdWs
Nie dajcie się zastraszyć jakiemuś mundurkowemu naciągaczowi, ale pieszych z przejścia też nie zganiajcie ;-). Zanim grzecznościowo ustąpicie pieszemu, rozeznajcie w lusterkach, czy z tyłu lub po lewej (prawej też, jakby co) nie nadlatuje w jego sprawie kostucha. Chyba, że macie od niej info w temacie selekcji naturalnej ;-).
Grzesiu, nie zauważyłem tu wyzwisk i obelg, pingle mam już za słabe czy co ?
Nie mówię, że obelgi padały na forum, tylko w sytuacjach tutaj opisywanych lub im tożsamych. Chociaż - rozumiem, że określenie pedalarz, używane przez forumowych superkierowców w stosunku do rowerzystów - to takie sympatyczne określenie.
Pozdrawiam
Grzesiek
Pieszy już wchodzący na przejście to zawsze miał pierwszeństwo, teraz pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo, nawet stojący przy pasach na chodniku, z zamiarem wejścia.
Rowera przez pasy nie trzeba przeprowadzać tylko w przypadku przechodzenia ścieżki przez te pasy, czyli muszą być oprócz białych też czerwone. W przeciwnym wypadku musi przeprowadzić, i ja takim delikwentom pierwszeństwa nie ustępuję.
Nie ma żadnych przejść "biało-czerwonych" po których można jeździć rowerem. Ten czerwony to podkład, na którym namalowano białe pasy. Ścieżkę rowerową wyznaczają białe prostokąty potwierdzone pionowym znakiem, bo bez niego to tylko malowanka bez znaczenia prawnego.
Mówię o najbardziej klasycznym przypadku czyli czerwony pas dla rowerów przebiegający przez przejście. Nie mniej są takie, jak np. ten w Kutnie, opatrzony odpowiednim znakiem, jednak widać na nim rozdzielone miejsca dla rowerzystów i dla pieszych, więc pasy całe czerwone raczej mają charakter wzmocnienia widoczności tychże pasów i poprawę bezpieczeństwa, i nie jest to żaden podkład, bo w niektórych miejscach specjalnie domalowują czerwoną farbą wokół, szczególnie na przejściach, jak to tłumaczą, niebezpiecznych, mimo, że prawo określa kolor, odstępy i inne wymogi dla przejścia dla pieszych, i kolor czerwony tam nie występuje.
Przez dwukolorowe przejście oczywiście, bez odpowiednich znaków, rowerem nie można.
https://zawiercie.naszemiasto.pl/bialo-czerwone-pasy-poprawia-be...
https://plock.naszemiasto.pl/niebezpieczne-przejscia-dla-pieszyc...
Panowie, proponuję poczytać Prawo o Ruchu Drogowym. Są przejścia dla pieszych oznakowane znakami pionowymi i ewentualnie poziomymi (poziome tylko tam, gdzie jest to możliwe. Niemożliwe jest umieszczenie znaku poziomego np. gdy podłoże jest z kamieni niezespolonych ze sobą np. torowisko) Są poza tym Sugerowane przejście dla pieszych to nieoznakowane znakami pionowymi, ale przystosowane technicznie miejsce, w którym pieszy może przejść przez jezdnię. To jest przejście nieoznakowane znakami pionowymi. Pieszy ma pierwszeństwo gdy wchodzi lub jest już na przejściu dla pieszych. Dojeżdżając do przejścia dla pieszych kierowca ma OBOWIĄZEK zachować ostrożność i ZWOLNIĆ! Pieszy ma OBOWIĄZEK oceny, czy nie wtargnie na przejście pod jadący pojazd. To wszystko jest jasne dla ludzi MYŚLACYCH i ROZSĄDNYCH. Jak widać nie tylko na drodze takich ludzi jest deficyt. W Niemczech na przykład jest ochrona przez przepisy obejmująca co najmniej 4 m od przejścia, czego nie ma w polskim PORD. Taka jest też praktyka w Niemczech, samochód zwalnia przed przejściem. O tym zmniejszeniu predkości przed przejściem dla pieszych jest też wyraźnie napisane w polskim PORD. Ale cóż, Polacy mają gdzieś czytanie przepisów. Tutaj nie ma nic do interpretacji. Kierowca przed pasami ma zwolnić i to bez dyskusji. Pieszemu nie wpolno włazić na pasy bezpośrednio pod nadjezdżający pojazd i komórkę ma trzymać z dala od ryja!
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- …
- następna ›
- ostatnia »
Panowie, nie ma o co się spierać.
Sprawa pieszych i pedalarzy rozwiązać się w obecnym status quo prawnym nie da. Muszą nastąpić zmiany prawa określające jasno kto i kiedy ma a kiedy nie ma pierwszeństwa. Muszą zniknąć durne przepisy o przywilejach pedalarzy wszędzie i zawsze. Nie wiem czy to możliwe.
A jak spotka nas nieprzyjemna sytuacja z milicjantem co mu się we łbie popiertegowało to odmawiamy mandatu i niech nas sądzą. To nie tragedia, często sąd milicjanta miesza z błotem jak dobra betoniara.
Ale wiecie, kamera, dobra kamera, przód i tył być musi.