Który gramofon polecacie?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam,
szykuję się do zakupu gramofonu. Od jakiegoś czasu szukam. Przejrzałem różne firmy. Od początku miałem jednak pomysł na coś z Unitry, gdyż jestem "wychowany" na G-8010.
Pytanko do znawców i miłośników. Mam PW-7011, który bardzo lubię. Chciałbym do tego dobrać gramofon. Adam raczej odpada, to wyższy model, który zadbany kosztuje 300-400 zł. Ja szukam czegoś raczej do 200. Myślałem o Bernardzie (czyli niejako następcy 8010), tylko mnogość modeli jest dość myląca.
Moglibyście polecić coś z Unitry? Na który model (w miarę wysoki) mógłbym zapolować i dlaczego.
Dzięki z góry, pozdrawiam!
Bernardy (oprócz GS-434, bo jest taki jakiś zwyczajny, co nie oznacza, że zły :-)) jak najbardziej godne są polecenia. Warto poszukać tej szerszej wersji (midi) np. GS-431 (438), węższa jest też dobra, czyli np. G-8010. Ja mam 24 letniego Adama GS-424 z napędem bezpośrednim i nie narzekam, kiedyś miałem Bernarda i napęd paskowy "belt drive", Adam ma bezpośredni "direct drive". Wbrew obiegowym opiniom Adam bardzo stabilnie trzyma obroty. Co do wkładek, to trzymam się oryginalnej Mf-104, ale z dawnych lat wspominam najlepiej Shure M44-MB (dostępna swego czasu na a...o), dziś zastąpiona wkładką M44-7 ze sferycznym szlifem igły. Bardzo ciepłe, miękkie brzmienie. Polecam to rozwiązanie, choć młodszym użytkownikom gramofonów mogę się nieco narazić.
ShamanDlatego właśnie zadałem to pytanie. Który model polecacie z wymienionych? I prosiłbym o info, która wkładka może zmienić z dobrym rezultatem MF?
Ja planuję coś w stylu GS-460, może (w ostateczności G-8010), GS-467, GS-431 - chodzi mi o gięte ramię i stroboskop - wymienione modele to posiadają. Możecie podać różnice między tymi modelami? Polecić coś?
No właśnie.
Paulus60 piszesz o "szerszej" wersji? Chodzi o szerokość samego gramofonu? Midi?
Adam jest poza moim zasięgiem, wszędzie ludzie je chwalą - ale to 300-400 zł. Zostaję więc przy Bernardzie. Możecie mi powiedzieć dlaczego niektóre były np. srebrne i miały tylko przedni panel czarny? Dlaczego w innych czarnych jest ramię srebrne i na odwrót? Czy tak było fabrycznie czy to tylko "frankesteiny" ludzi, którzy je domowo przerabiali?
Shure, poszukam, dzięki!
Tak, te gramofony występowały w dwóch szerokościach np. GS-431 (szeroki) do wież typu slim line (trochę niewłaściwie nazwałem to "midi"), lub G-8010 do wież "mini" (wąski). Co do Adama, to ostatnio udało mi się nabyć "sam Wiesz gdzie" bardzo zadbany czarny egzemplarz z niemal dziewiczą igłą za 170 zł. Ta mieszanka paneli frontowych czarnych, srebrnych, to całkiem normalne. Po prostu, mając srebrną wieżę należało dobrać gramofon niekoniecznie cały srebrny, ale ze srebrnym frontem. Przy czarnej wieży odwrotnie. Obudowy były aluminiowe i drewniane, fronty aluminiowe i z tworzyw sztucznych - po prostu było to, na co się trafiło. Czarne ramię występowało tylko w wersji prostej (np. GS-461), srebrne we wszystkich wersjach gramofonów posiadających ramię "J". Nie były to "Frankensteiny", choć i takie w drugim obiegu jako składaki na pewno się zdarzały. Fonica jako producent również nieźle "mieszała" we wzornictwie tego sprzętu. Wszystkie gramofony z ramieniem prostym posiadały talerz niski, z ramieniem "J" talerz wysoki.
Bierz Bernarda, modele specjalnie się nie różnią, wybierz najładniejszy, najbardziej dopasowany Twoim zdaniem do PW.
GS-434 wg Ciebie niczym się nie różni od GS-438 i GS-464? Nie wiem czemu piszesz jak jakiś laik…
Nie napisałem, że niczym! Różnice nie są tak ważne, żeby któryś na starcie odrzucać. Gramofon ma przede wszystkim grać i podobać się (wyglądać) właścicielowi.
Paulus60 - czy czasem nie licytowałeś tego Adama, którego "wystarczy tylko wyregulować"? ;) Jeżeli tak, to widziałem tę aukcję i mocno się zastanawiałem. Dzięki za wytłumaczenie, nie będę podejrzanie patrzył na mix kolorów. Prawdopodobnie zostanę przy ramieniu "J". Od razu jednak będę szukał wkładki, albo AT, albo Shure, albo Ortofon.
RADmetal - masz rację, że gramofon musi się podobać (oprócz walorów czysto fonicznych). Ale gramofony Unitry same w sobie są dziełami sztuki, szczególnie właśnie ramię "J", dla mnie jest przepiękne ;)
Paulus60 - czy czasem nie licytowałeś tego Adama, którego "wystarczy tylko wyregulować"?
Tak to ten gramofon (Nr 736744649). Regulacja polegała tylko na wyważeniu ramienia, przeciwwaga była w miejscu tzw. "niezdefiniowanym". Dla mnie dziełem sztuki samym w sobie jest też ramię "S", znane z Fonomastera (G-601, 610) i w wersji zmodyfikowanej z Daniela i Fryderyka. Jest śliczne, ale Adasia bardzo lubię. Również znaczącą uwagę poświęcam walorom estetycznym sprzętu, a nie tylko odsłuchowym.
Bierz Bernarda, modele specjalnie się nie różnią, wybierz najładniejszy, najbardziej dopasowany Twoim zdaniem do PW.