[ unitrafonica ] Niech żyje Unitra! - Mój sprzęt
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Wszystko się zaczęło od magnetofonów szpulowych. Chciałem kupić lampowego ZK 140, ale się nie udało. Zakupiłem ZK 120T za 60 zł. Grał, chodził, przewijał, nagrywał. Nagle dostałem od wujka ZK 140T, który jak się okazało nie grał, ponieważ dawno temu wybuchły mu tranzystory. ZK 120T poszedł na części, jednak nic to nie dało. Od tego samego mechanika, który naprawiał mi te magnetofony dostałem ZK 140TM z Magmoru (u mnie jest napisane ZMPiA).
Działa on po dziś dzień. Oto i on. https://www.youtube.com/watch?v=3RQ6D58llds
No właśnie. Po nich na śmieci idzie cały magnetofon, a w moim przypadku dwa magnetofony. Gdyby nie ta cała historia to nie miałbym ZK 140TM.
Kolega chyba nie zrozumiał ironii :) Tranzystory nie wybuchaja! Broń Boże, wtedy praktykowanie elektroniki było by niebezpieczeństwem! :) Nawet gdy spalą się tranzystory mocy końcowej, nie widać tego po nich "na oko", dopiero pomiar może to wykazać ;)
Ale wszystko zostało sprawdzone, pomierzone itd. Po prostu chodzi o to, że gdy ZK140T przyszedł do mnie i nie grał. ZK120T poszedł na dawcę i podobno ZK140T działał, grał, ale po ponownym włączeniu znów zamilkł.
Ale wszystko zostało sprawdzone, pomierzone itd. Po prostu chodzi o to, że gdy ZK140T przyszedł do mnie i nie grał. ZK120T poszedł na dawcę i podobno ZK140T działał, grał, ale po ponownym włączeniu znów zamilkł.
Ech. Mówiąc brutalnie rozwaliłeś dobry magnetofon żeby reanimować trupa. Trzeba było kupić na olx jakiegoś na części za grosze.
Niestety, ale ZK120T nie był dobry. Przy odtwarzaniu taśmy buczał, kiepsko przewijał itd.
Niestety, ale ZK120T nie był dobry. Przy odtwarzaniu taśmy buczał, kiepsko przewijał itd.
Hmm jesteś trochę niekonsekwentny. Piszesz że działa a teraz że nie. Zobacz na mojego Magmora. Ma identyczne objawy jak twój. To że kiepsko przewija to wina pasków albo rolki. U mnie to że pasek się trzyma to cud. Jest on taki stary że jest do wymiany. Koszt 14 zł za dwa paski. Buczy? prawdopodobnie głowica jest brudna. W tym co robię jest tak usyfiona że jej prawie nie widać. Wystarczy przeczyścić. Masz teraz fajny magnetofon i co ważne działający. Jak dostaniesz drugi to nie przekładaj części albo zmień tego majstra co próbuje je Tobie naprawiać.
Ale paski były wymienione, a głowica czyszczona ze sto razy.
Mój pierwszy radiomagnetofon - RB 3200.
Kupiłem go na OLX za 49 zł. Miał być całkowicie sprawny, jednak nie działał magnetofon z powodu zębatki. Gdy zalał się silniczek w magnetofonie MK 232P zębatki dostały nowe życie w RB 3200. Grały w nim miesiąc, po czym rozleciały się. Nagle silnik w MK ożył. Teraz jestem bez zębatek w obu magnetofonach. Zapomniałem dodać, że jest on z pierwszej serii produkcyjnej, składanej całkowicie z części firmy Grundig z charakterystyczną zdejmowalną rączką. Była to też seria bez znaku jakości. Oto i on:
To Ci powiem niebezpieczne te tranzystory jak wybuchają :p
"Telewizor, meble, Mały Fiat
Oto marzeń szczyt"