M8010 - niedostatki sił twórczych w wyrobach Unitry
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Może magnetofonów nima.
W nawiązaniu do #39.
"Ja papapam, ja papapam
Ja papapam, ja papapam..."
Ja szanuję.
Choć nie mam już takiego sprzętu, ale zawsze mnie denerwowało wolne przewijanie. Można by było dokładać napięcia na silnik podczas przewijania. W m531 nie było problemu, zwierało się radiator tranzystora do masy i dostawał speedu jak technics az6. A i nie zapomnij o czujniku taśmy aby zwalniał przy jej końcu.
Jeszcze wpadł mi do głowy pomysł, ale pewnie za dużo wymagam. Mógłbyś pomyśleć o monitorze odsłuchu podczas nagrywania. Ale to się wiąże z podwójną głowicą, ale efekt jest piorunujący, na bieżąco można stwierdzić czy kaseta się nadaje do zapisu czy nie, dziś przetestowałem tą funkcję i nie traciłem czasu na ponowne nagrywanie następnych kaset.
Może magnetofonów nima.
W nawiązaniu do #39.
"Ja papapam, ja papapam
Ja papapam, ja papapam..."Ja szanuję.
:-)))!!!
Ja też.
Jajeczka czy grzybki ?
C A i nie zapomnij o czujniku taśmy aby zwalniał przy jej końcu.
???
Przybliżysz ? Nie znam się na kaseciakach za mocno, chyba nie chodzi Ci o wyłącznik funkcji po zatrzymaniu taśmy ?
Mam wrażenie, że przewijaniem dość szybko kręci, ale może to złudne wrażenie ?
Nie wiem, skąd by tu wziąć tandemową głowicę do kaseciaka :-(...
Tak jest w SMAKU, tyle że mono i ferrytowa podobno od Hitachi, Były też podwójne stereo obecnie nie do kupienia nawet na alliexpress.Jeszcze wpadł mi do głowy pomysł, ale pewnie za dużo wymagam. Mógłbyś pomyśleć o monitorze odsłuchu podczas nagrywania. Ale to się wiąże z podwójną głowicą, ale efekt jest piorunujący, na bieżąco można stwierdzić czy kaseta się nadaje do zapisu czy nie, dziś przetestowałem tą funkcję i nie traciłem czasu na ponowne nagrywanie następnych kaset.
chyba nie chodzi Ci o wyłącznik funkcji po zatrzymaniu taśmy ?
Mam wrażenie, że przewijaniem dość szybko kręci, ale może to złudne wrażenie ?
Nie wiem, skąd by tu wziąć tandemową głowicę do kaseciaka :-(...
Chodzi mi aby zwalniał przewijanie przed końcem taśmy, aby nie zrywał jej na końcu.
Do puki nie zdobyłem Technicsa RS AZ6 też myślałem że nasze szybko przewijają. Jeśli chodzi o głowicę to trudno będzie, do głowy mi przychodzi tylko ta z az6, czyli amorficzna .
Choć nie mam już takiego sprzętu, ale zawsze mnie denerwowało wolne przewijanie. Można by było dokładać napięcia na silnik podczas przewijania. W m531 nie było problemu, zwierało się radiator tranzystora do masy i dostawał speedu jak technics az6. A i nie zapomnij o czujniku taśmy aby zwalniał przy jej końcu.
Jeszcze wpadł mi do głowy pomysł, ale pewnie za dużo wymagam. Mógłbyś pomyśleć o monitorze odsłuchu podczas nagrywania. Ale to się wiąże z podwójną głowicą, ale efekt jest piorunujący, na bieżąco można stwierdzić czy kaseta się nadaje do zapisu czy nie, dziś przetestowałem tą funkcję i nie traciłem czasu na ponowne nagrywanie następnych kaset.
A czy wiesz ile to jest prucia ścieżek, żeby odseparować tor zapisu od toru odczytu? Listwa z-o praktycznie traci rację bytu, ponadto trzeba dostawić dodatkowe moduły Dolby. Ja zmodyfikowałem dwa decki do układu 3-head i wiem, ile mnie to czasu i nerwów kosztowało. Dla osłody zaimplementowałem jeszcze HXPro z MDS506.
Może magnetofonów nima.
Może są, ale gdzieś na strychach lub piwnicach.
Patrząc na trendy zza oceanu, to nie zdziwiłbym się, gdyby za rok-dwa-trzy te polskie decki poszły mocno z cenami w górę.
Pamiętacie, za ile można było kupić np. Daniela w 2000r ? Widywałem za równowartość 50$. ZetKi na śmietnikach stały nierzadko, Arie też.
W zeszłym roku na wystawce elektrośmieci w moim rejonie nie widziałem ŻADNEGO sprzętu audio, 15 lat wstecz regularnie.
Może już wszystkie wyrzucili ?
A czy wiesz ile to jest prucia ścieżek, żeby odseparować tor zapisu od toru odczytu? Listwa z-o praktycznie traci rację bytu, ponadto trzeba dostawić dodatkowe moduły Dolby. Ja zmodyfikowałem dwa decki do układu 3-head i wiem, ile mnie to czasu i nerwów kosztowało. Dla osłody zaimplementowałem jeszcze HXPro z MDS506.
Dałeś radę taką rzeźbę zrobić :-O? No to szacuneczek Kolego!
Raczej bym się takiej męki nie podjął.
Może magnetofonów nima.
Może są, ale gdzieś na strychach lub piwnicach.
Patrząc na trendy zza oceanu, to nie zdziwiłbym się, gdyby za rok-dwa-trzy te polskie decki poszły mocno z cenami w górę.
Pamiętacie, za ile można było kupić np. Daniela w 2000r ? Widywałem za równowartość 50$. ZetKi na śmietnikach stały nierzadko, Arie też.
W zeszłym roku na wystawce elektrośmieci w moim rejonie nie widziałem ŻADNEGO sprzętu audio, 15 lat wstecz regularnie.
Może już wszystkie wyrzucili ?A czy wiesz ile to jest prucia ścieżek, żeby odseparować tor zapisu od toru odczytu? Listwa z-o praktycznie traci rację bytu, ponadto trzeba dostawić dodatkowe moduły Dolby. Ja zmodyfikowałem dwa decki do układu 3-head i wiem, ile mnie to czasu i nerwów kosztowało. Dla osłody zaimplementowałem jeszcze HXPro z MDS506.
Dałeś radę taką rzeźbę zrobić :-O? No to szacuneczek Kolego!
Raczej bym się takiej męki nie podjął.
10 lat temu, a w M7020 nawet RSD chodzi na takiej głowicy:
Upakowanie płytek jak w Smaku. Tak czy inaczej dobra robota.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
Panowie, no co z tą listą mankamentów ? Same ideały macie czy co ?
W sumie to pogratulować... :-).
Mechanika poskładana na próbach i pomiarach, pierwsze wyniki są OK.
Docisk rolki zmniejszony z 470 na 260G, moment sprzęgła zwijającego zmniejszony o 50% (miało chęć urwać taśmę) przy jednoczesnej zmianie par trących w sprzęgle z poliamid/włóknina filcowa/poliamid na brąz krzemowy/włóknina filcowa/brąz krzemowy, silnik wyregulowany i przygotowany na długie lata pracy, wszystkie łożyska spiekane nasycone próżniowo olejem, wszystkie punkty tarcia zaopatrzone w mazidła smarne trzech rodzajów.
Klawisze nie wymagają już dużej siły do wciśnięcia, najciężej START, ale bez wysiłku idzie najmniejszym paluszkiem.
Pobór prądu przez silnik spadł z początkowych niestabilnych 170...210mA do w miarę stabilnych 106...108mA.
Teraz musi sobie trochę pokręcić kasetami, żeby to sprzęgiełko zwijania się dotarło na gładko.
Szeregowa żarówka 12V 4W bardzo dobrze wizualizuje pracę stabilizatora obrotów silnika. Woltomierz pokazuje spadek napięcia na niej. Napięcie źródła to 11,35V.
Lekkie dotknięcie palcem szczytu wałka przesuwu skutkuje wzrostem wskazania o kilkadziesiąt mV. Stabilizator działa bardzo sprawnie.