Nowa Unitra
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Panowie, skalkulowali ceny jak skalkulowali... Jak to gra?? Nie wie nikt. Subskrybuje ich newsletter, ale jakoś nie widzę w skrzynce zaproszenia do zakupu produktów. Zamawiasz teraz, a odbiór w październiku, to i ręcznie mając kilku sprawnych monterów idzie złożyć te 100 czy więcej sztuk, bo jakoś tysięcy bym się nie spodziewał. Mam cichą nadzieję, że choć jedną sztukę kupi osoba od nas i się nią pochwali, chyba, że będzie to taki unikat, że tylko ukryty trzymać i nawet własnej żonie, kochance, etc.... nie wspominać żeby unikatowości nie straciło 😂
Naprawdę szczerze kibicuję temu przedsięwzięciu i samej marce. Jeśli zamierzają iść z ofertą tylko do wąskiego, z zasobnym portfelem, grona audiofilskich entuzjastów z resentymentem do UNITRy, to może rzeczywiście wystarczy jakiś newsletter do zainteresowanych. A jak nie, to niech zatrudnią kolesia, który zrobi porządną stronę www i zajmie się komunikacją marketingową. Warto zaznaczyć, że marka UNITRA w PRL wcale nie kojarzyła się z luksusem, bo wytwarzała produkty dla każdego segmentu odbiorców. Dla biedniejszego był Amator Stereo, dla zasobnego Radmor. A teraz to ma być wyłącznie towar luksusowy - jakoś trzeba opowiedzieć to, dlaczego gramofon UNITRy ma kosztować jakieś 10 tys. zamiast 2-4 tys. jakiejś renomowanej obecnie innej marki.
Panowie, skalkulowali ceny jak skalkulowali... Jak to gra?? Nie wie nikt. Subskrybuje ich newsletter, ale jakoś nie widzę w skrzynce zaproszenia do zakupu produktów. Zamawiasz teraz, a odbiór w październiku, to i ręcznie mając kilku sprawnych monterów idzie złożyć te 100 czy więcej sztuk, bo jakoś tysięcy bym się nie spodziewał...
No dla mnie prosta ścieżka do niebytu... ale może mają jednak jakieś asy w rękawie?
…
No dla mnie prosta ścieżka do niebytu... ale może mają jednak jakieś asy w rękawie?
A z niebytu tą ścieżką do odbytu też może okazać się niedaleko :-))
A z niebytu tą ścieżką do odbytu też może okazać się niedaleko :-))
Będzie to trafne spostrzeżenie, jeśli "wydalą" sprzęt dla paru klientów, a nie "nakarmią" całego ustroju dobrą nawijką marketingową (czytać: również rzetelną, a nie nawijanie makaronu na uszy).
Wszystko fajnie, ale ciut za drogo :) Raczej sobie nie pozwolę, no chyba,że posprzedaję cały swój sprzęt :)
Mają w głębokim poważaniu rzesze tych, którzy nie mogą sobie na ich sprzęt pozwolić. Na celowniku mają jedynie tę garstkę, która z mniej lub zupełnie nieracjonalnych powodów ten ich sprzęt łyknie.
Pozdrawiam
Grzesiek
Mają w głębokim poważaniu rzesze tych, którzy nie mogą sobie na ich sprzęt pozwolić. Na celowniku mają jedynie tę garstkę, która z mniej lub zupełnie nieracjonalnych powodów ten ich sprzęt łyknie.
Pozdrawiam
Grzesiek
Dokładnie. I to jest trochę przykre, ale w bizniesie nie ma sentymentów..
Ale nikt tego nie kupi, no możliwa sprzedaż nie przekroczy kilu sztuk na rok.
Są ludzie którzy taką kasę są w stanie wydać za sprzęt to oczywiste ale tutaj jest spora konkurencja i wybór akurat Unitry firmy nie znanej jest kupowaniem kota w worku. Jest wiele tańszych lepiej wykonanych i uznanych przez wielu znawców w tej dziedzinie firm.
A tu produkt wykonany według linii sentymentalnej tylko pytanie dla kogo sentymentalnej.
Jak ktoś ma sentyment do Unitry to kupuje starą Unitrę, a nie wymyśloną replikę od prywaciarza.
Ale czy tutaj chodzi o sprzedaż?
Z tego co widać to nie zabardzo.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- …
- następna ›
- ostatnia »
O! Ależ dziękujemy.
pozdrawiam
Grzesiek