ZRK Koncert - wersja 38,1 cm/s
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
[quote=andrzejoczkowski;12237.52369;9698]Czytałem, że były te magnetofony z prędkością 38,1cm/s (przerabiane w ZRK) i to chyba poprzez założenie takiej tulei na wałek przesuwu. Oczywiście powodowało to utratę najniższej prędkości 4,76cm/s. Zrobieie we własnym zakresie takiej modyfikacji wbrew pozorom jest bardzo trudne a nawet prawie niewykonalne. W fabryce oczywiście nie stanowiło to kłopotu.
1. Aby utrzymać nierównomierność przesuwu taśmy na poziomie setnych % to wałek
przesuwu o średnicy kilku mm musi mieć dokładność wykonania do kilku μm.
2. Wałki są utwardzane.
3. Należy wyregulować charakterystyki zapisu i odczytu (konieczność wymiany
elementów RC).
4. Trzeba też wyregulować prąd podkładu.
5. Do prędkości 38cm/s stosuje się taśmy o grubości 50 μm przez co wymagają one
większej siły naciągu taśmy (akurat w Koncercie to nie stanowi problemu).
Poniżej przedstawiam zalety i wady zastosowania większej przędkości przesuwu taśmy - nie dotyczy to wyłącznie opisanej przeróbki lecz wszystkich magnetofonów.
Zalety:
1. Większe pasmo przenoszenia od góry.
2. Lepszy zapis niskich częstotliwości.
3. Większa dynamika sygnału.
4. Mniejsze szumy.
5. Mniejsze zniekształcenia nieliniowe.
6. Mniejsza nierównomierność przesuwu tasmy
Wady:
1. Większe zużycie taśmy.
2. Szubsze ścieranie głowic i elementów toru przesuwu.
3. Większe straty z powodu grubości warstwy magnetycznej.
Powyższe zestawienie jest słuszne przy założeniu, że taśma jest odpowiednio dobrana do prędkości. W przeciwnym przypadku wad byłoby trochę więcej.
Na koniec pochwalę się, że miałem Koncerta o numerze fabrycznym 54 lub 56 i miał on troszkę inną obudowę od standardowej - nie miał otworów wentylacyjnych naśrodku, pod szpulami.[/quote]
Swoją skromną wiedzą mogę potwierdzić to, co napisał Kolega, zwłaszcza o wymaganej dokładności wykonania i łożyskowania wałka przesuwu. Opisywana tulejka adaptacyjna musi mieć jakiś luz względem wałka przesuwu (który wykonawczo ma - o ile mnie skleroza nie mami - fi 5,998 +0,001/-0,0025), aby dało się ją nań nasunąć. Ten luz jest kasowany asymetrycznie przez dokręcenie widocznej na fotce śrubki robaczkowej.
Tak więc cały ten luz przekłada się na jej bicie promieniowe (ściślej - wichrowate, bo śrubka jest na końcu tulejki). Dopuszczalne bicie wałka przesuwu to 1,5um (3um jeszcze nie słychać, ale 5um już tak, zwłaszcza przy wygasających tonach niektórych instrumentów, np. wibrafonu lub fortepianu, także trójkątów) a luz tej tulejki jest na pewno większy niż 5um - obstawiałbym, że to pasowanie H5, więc ponad 10um. Amatorsko do przyjęcia jest takie rozwiązanie uzyskania prędkości 38,1 , ale to trochę gwałt na Koncercie moim cichym zdaniem.
Dlatego też inaczej wykonuję takie przeróbki. Wykonuję kółko pasowe silnika o średnicy bieżnej paska 34,22 mm i średnicy bazowej wewnętrznej pasującej z luzem ok. 0,005 mm na uzyskaną szlifowaniem centrującym średnicę górnego obrzeża fabrycznego kółka pasowego silnika. To kółko przykręcam do fabrycznego trzema śrubami M2. Dużym kłopotem jest poprawnie wykonane wiercenia i gwintowania otworów w fabrycznym kółku, posługuję się do tego dorobionym na potrzebę tej operacji wzornikiem precyzyjnym a wiercę kalibrowanymi wiertłami z węglików spiekanych f-my
KEMMER, dostępnymi na rynku.
Silnik napędowy należy przysunąć bliżej koła zamachowego, jeżeli chcemy koniecznie pozostawić fabryczny pasek, ale jest on i tak ciut za bardzo naciągnięty. Jednak i łożysko górne silnika i sam pasek nie protestowały jak dotąd po trzech latach pracy, przy czym zapewniłem temu pierwszemu właściwe smarowanie.
Pozostaje jeszcze przełączenie/odłączenie przewodów na przełączniku prędkości, aby ch-tyki 9,5 i 19 się zgadzały i ewentualna zmiana dwójników RC we wzmacniaczu dla prędkości 38,1.
Tak wykonana przeróbka dobrze zdaje egzamin już w kilku Koncertach.
Sorki, że tak się przechwalam... Pracowałem w Kasprzaku, serwisuję zawodowo i hobbystycznie wszystkie szpulaki. Koncerta bardzo lubię :) .
Gdy pracowałeś w ZRK to miałeś jakąś styczność z M1417S przy jego produkcji? Jeśli tak to możemy pogadać na priv ?
Przy M1417S także pracowałem kilka miesięcy, poznałem ten sprzęt dokładnie. Chyba jeszcze większość pamiętam. Co Cię szczególnie interesuje ?
Interesuje mnie wszystko co z nim związane bo to mój ulubiony magnetofon. Zdjęcia z jego produkcji lub Np. ciekawi mnie kto był jego konstruktorem lub pomysłodawcą szaty graficznej, po co powstały modele 1416/1417 skoro niczym się nie różniły? Tzn. niektóre źródła podają, że ten pierwszy nie może pracować w pozycji pionowej, ale właśnie chyba do końca tak nie jest. Może znasz jakieś ciekawostki i historie związane z jego produkcją.
Interesuje mnie wszystko co z nim związane bo to mój ulubiony magnetofon. Zdjęcia z jego produkcji lub Np. ciekawi mnie kto był jego konstruktorem lub pomysłodawcą szaty graficznej, po co powstały modele 1416/1417 skoro niczym się nie różniły? Tzn. niektóre źródła podają, że ten pierwszy nie może pracować w pozycji pionowej, ale właśnie chyba do końca tak nie jest. Może znasz jakieś ciekawostki i historie związane z jego produkcją.
I ja mam jak mogę się przyłączyć do w.w pytań bo też to mój ulubiony model.
Nie mam pewności co do autorstwa projektu graficznego, ale zapuściłem wici w tej sprawie. Może się ten Pan przyzna ;) .
IMHO zewnętrznie to bardzo udany projekt. "Uwertura" nie miała wielu szczególnie delikatnych elementów zewnętrznych, poza anodowaną na biały mat blachą Alu na przedniej ściance skrzynki, dość podatną na zarysowanie. Ale to pikuś w porównaniu do na przykład Damy Pik, gdzie ta powierzchnia była lakierowana na grafitowo niezbyt twardym lakierem, a zarysowanie dyskwalifikowało całą skrzynkę bardzo pracochłonną w wymianie. W "Uwerturze" w razie czego zrywało się tę klejoną Butaprenem L40 blachę, przyklejało nową i problem z głowy.
Sprawa klejenia wielu elementów w magnetofonach Butaprenami L40 lub OBT3 to osobny temat. Cóż - nędza, ale nie było czym lepszym tego zastąpić.
Kwestia wrodzonych przypadłości M1417S, sprawiających przy produkcji dużo bólów głowy to także temat na nie najcieńszą książeczkę ;) .
Eksploatujesz do dziś "Uwerturę Stereo" ? Coś jej dolega ?
Nie pamiętam z linii produkcyjnej M1416S. Natomiast były plany M1417 mono dla przyjaciół zza wschodniej granicy. Za "moich czasów" także nie przypominam sobie seryjnej produkcji tego kolejnego rozmnożonego bytu.
Nie mam pewności co do autorstwa projektu graficznego, ale zapuściłem wici w tej sprawie. Może się ten Pan przyzna ;) .
Bo to jest ciekawa sprawa. mam kilkadziesiąt Uwertur i każda różni się wyglądam zewnętrznym. Możesz wymienić kilka przypadłości?
Każda ? Z kilkudziesięciu ? :jawdrop:
Na pewno nie było tylu wersji wystroju zewnętrznego. To widać już dalsze czyjeś dokonania.
Taki pojawil sie teraz na Allegro ????
https://allegro.pl/oferta/m-3401-sd-koncert-na-38cm-s-unikat-860...