Nowa Unitra
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Tylko czy taki "rasowiec" na to w ogóle spojrzy? - Tutaj, kolejny raz, testy, odsłuchy, porównania z innymi monitorami, tańszymi, droższymi, dopiero wnioski.
Głupi i rozwlekły temat, jak zwykle.
Jeżeli to mają być trochę porządniej grające regałówki pod telewizor o prlowskim sznycie wizualnym, cena jest absurdalna.
Chciałbym posłuchać, mógłbym wtedy powiedzieć coś więcej i nie wydawać przedwczesnych wyroków, co bardzo lubimy robić, potem porównać do jakichś topowych monitorów w cenach 10 bądź 15k zł, i mieć jakąś skalę odniesienia, skąd ta cena, i czy jest czymś uzasadniona.
Raczej nie będzie mi dane.
Fornir to nic innego, jak bardzo cienkie drewniane płaty-arkusze ścięte z jednego grubego drewnianego "kloca". I kilka-kilkanaście takich arkuszy, każdy o grubości powiedzmy 0,5 mm, pozyskane w jednym cyklu produkcyjnym z tego samego pnia drzewa, nie będą się przecież aż tak bardzo różniły między sobą przy wzrokowej ocenie, aby różnica w usłojeniu poszczególnych, kolejnych po sobie płatów, była dostrzegalna na pierwszy rzut oka.
Otóż będą jak najbardziej, nawet przy grubości liścia 0,5 mm, już trudnej do uzyskania nawet z pnia I klasy. Miałem frajdę obserwować z bliska niszową produkcję reprezentacyjnych foteli dla ważnych i najważniejszych osób, takich po 25k USD za sztukę, np. "Kimball" lub "Remedyk" (zdaje się, że w Białym Domu też są takie, to z zakładu w Rzepedzi). Jeden na dwadzieścia bukowych 150. letnich pni nadaje się do robienia większych arkuszy forniru. Ścina się go zwykle po obwodzie pnia, nie ma możliwości uzyskania tak identycznych liści jak to widać na zdjęciu. Nawet przy ścinaniu poprzecznym drobne nitki celulozy będą zawsze odróżnialne na sąsiednich ścięciach.
Sądzę, że to jednak program graficzny tak powtórzył obrazek. Prosty nadruk przy takim opisie technologii to byłaby grubo ryzykowna ściema.
Nie jest to program graficzny, obie kolumny "patrzą" innym kątem, a usłojenie nie jest idealnie identyczne, bo nie może być.
12500? Jak to mówią młodzi, lol. Za pylony dałem 2500 i obawiam się, że wielkiej różnicy to by nie było, jakbym posłuchał obydwu.
To ma grać, a nie się spuszczać z linijką...
W punkt!
O siebie dodam, że można zjeść ogórka i zjeść takiego samego ogórka nadziewanego perłami. Ten naziewany będzie kosztował 1000 razy więcej, ale wciąż będzie smakował jak zwykły ogórek.
https://www.olx.pl/d/oferta/kable-unitra-kg25-2-x-4-0-m-CID99-ID...
Ciekawe czemu tak tanio ;D Praktycznie pół ceny (Na stronie NU idzie po 1k)
Bardzo doceniam, że tak szanują tradycję, i w ramach nawiązania do niej podają ceny sprzed denominacji. :)
A nie, czekaj...
Ależ marudzicie na ceny. Tekst Klemixa, że ma grać, a nie wyglądać, świadczy tylko o braku pojęcia, czym są dobra luksusowe. Można jeździć TATĄ, ale tez można RR. W drugim przypadku funkcja jazdy jest drugorzędna, wręcz nieistotna. Liczy się komfort, wykonanie detali, jakość i prestiż. Unitra jest właśnie taką marką: przede wszystkim starają się zapewnić komfort słuchania, funkcje których nie mają inni (jak parasol chowany w drzwiach RR), elitarność, prestiż połączony z patriotyzmem i dumą. Oczywiście brzmienie jest ważne, ale nie ma ono kluczowego znaczenia. Jeśli jednak wolicie tanie a dobre, to zapraszam na Aliexpress. Sam tam wiele rzeczy kupuję, jednak gramofon mam japoński, CD - brytyjskie, magnetofon -szwajcarski. Jedynie wzmacniacz jest polski - konstrukcja Reduktora Szumu.
Ale wiesz, że jest coś takiego jak renoma marki, prawda? RR ma swoją ugruntowaną pozycję na rynku i od zawsze był kojarzony z samochodem dla elit. Jeśli już idziemy analogią samochodową, to z czym Unitra dotychczas kojarzyła się typowemu złotouchemu audiofilowi? Z Polonezem?
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- …
- następna ›
- ostatnia »
I z pewnością grają.
Dla nas ich cena jest mocno wygórowana, ale dla "rasowego" audiofila z grubym portfelem może być całkiem do przyjęcia. Pamiętajmy o tym, że produkty Nowej Unitry nie są przeznaczone dla tzw. masowego odbiorcy, producenci jasno i bez ogródek to zadeklarowali już na samym początku.
Dlatego napisałem, że "m.in." dlatego ;-)
Dla niektórych "koneserów" takie detale mają duże znaczenie i są za to gotowi dodatkowo zapłacić. Specjalnie to zaznaczają zamawiając kolumny, mówi o tym prezes Diory w tym filmie z YT, do którego link podałem.