Mechanizm zrk 520K1 (M 80xx,70xx,90xx)
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
No właśnie nie.Zawsze starałem się dbać o sprzęt,również użytkując go delikatnie.Sam mechanizm (co widać po częściach) jest oryginalny (poza silnikiem który sam kiedyś zmieniłem),rocznik 1984.Decka kupiłem kilka lat temu w kompletnej ruinie i doprowadziłem go do stanu używalności.Szkoda by mi było,żeby skończył jako dawca części,bo służył mi wiernie przez ładnych kilka lat.
Sprawdź na allegro, olx lub na giełdzie. Koszt decka około 30zł, koszt dorobienia zębatki kilkakrotnie przewyższa wartość sprzętu.
Portale mam już wcześniej "przeleciane",rzeczywiście za 30-40 zł są tego typu decki i chyba będzie to jedyna możliwa opcja,szukałem też samego mechanizmu na części ale niestety nie ma :(...
A oto krótki filmik z prezentacji mojego Zm 8000.
Ładna ZM. Trochę nietypowe zestawienie kolorystyczne, nie widziałem takiego nigdy :).
Dioda od sieci we wzmacniaczu nie działa, oraz brak hamowania otwierania kieszeni w decku ;).
Osobiście też jestem za tym aby kupić dawcę części, w przypadku awarii nie ma problemu z wymianą.
Dioda od sieci w PW działa,tylko na filmiku tego nie widać,gdyż brak takiego plasticzku w otworze na diodę (sama dioda świeci),braku hamowania w kieszeni nie było od kiedy go kupiłem (ok.8 lat temu),a obwódki przy potencjometrach sam pomalowałem-zainspirowany takimi w zm 3000 oraz zm 9000.W decku wiele już zrobiłem przez te lata (wymiana głowicy,silnika,pasków,regulacja sprzęgła itp)... tylko teraz to nieszczęsne koło dowijania :(... ale aktualnie licytuję M 8011 (nie do końca sprawny-wg.opisu)więc światełko w tunelu jest.
Wariacja kolorystyczna według mnie na plus, fajnie się prezentuje.
Pomimo że takich nie było :).
Naprawa hamulca kieszeni jest dość prosta, trzeba dać dość dużo gęstego smaru do środka tej zębatki od kieszeni.
Z czasem zabiorę się i za to,ale póki co chciałbym uporać się z mechanizmem,bo nie uśmiecha mi się,żeby deck stał tylko dla ozdoby :P (szczególnie,że mam ok.100 kaset nagranych z bardzo dobra jakością przeze mnie na mds 502)...
Na dzień 16.09.Deck "w miarę zrobiony" tzn.kupiłem za grosze (20 zł) drugiego M 8010 w stanie dość agonalnym (brak silnika,nakładek potków poziomu zapisu,nawet śrubek od obudowy,jednak mechanizm (a przynajmniej jego kilka poszczególnych części)rokowało wykorzystanie ich do reanimacji mojego.Bawiłem się w sumie z tym dwa popołudnia,ale rozebrałem kupiony mechanizm,w swoim wymieniłem owe feralne kółko zębate,przy okazji wymieniłem głowicę gdyż ta w "dawcy" (Sony)wyglądała zdecydowanie lepiej niż w moim (jakaś jamnikowa).I rzeczywiście,po skalibrowaniu prędkości,poprawieniu sprzęgła poczciwy kasprzak odtwarza wyśmienicie.Ale powtórzył się pewien feler z którym nie mogę sobie poradzić.W niektórych kasetach,najczęściej na początku taśmy przy odtwarzaniu występuje efekt jakby taśma zjeżdżała z głowicy (wcześniej też tak miałem więc to nie wczorajsza naprawa) oraz czasem (również losowo ale zdecydowanie rzadziej) zaczyna lekko przyspieszać,gdy wcisnę STOP i ponownie PLAY to jest dobrze(na pewno to nie wina silnika,gdyż ten jest wymieniłem ok.2 lata temu na nowy ze sklepu).Bardziej skłaniałbym się do twierdzenia,że rolka gumowa niezbyt dobrze (lub niedokładnie) dociska do osi koła zamachowego.A oto efekt mojej pracy:
M 8010 po remoncie
Jak taśma na początku kasety "zjeżdża" to jest tak jak Mówisz, rolka do wymiany.
Zobacz co się dzieje pod koniec kasety. Jak będziesz słyszał wyraźnie że magnetofon nie ma siły ciągnąć taśmy (nie równa szybkość odtwarzania) to masz winowajcę.
Piszesz: "czasem (również losowo ale zdecydowanie rzadziej) zaczyna lekko przyspieszać,gdy wcisnę STOP i ponownie PLAY to jest dobrze(na pewno to nie wina silnika,gdyż ten jest wymieniłem"
W zwykłej mechanice silnik pracuje cały czas jak w "soft touch"?
Czy jest uruchamiany w momencie włączenia odtwarzania itp?
Bo te mechanizmy łatwo ruszają od "zera".
Jeśli to drugie, to sprawdź jakie napięcie jest na silniku zaraz po włączeniu odtwarzania. A na próbę podstawił bym inny silnik.
Silnik pracuje cały czas,więc ta przyczyna odpada.Myślę,że w obu przypadkach to wina rolki,myślę jeszcze przyjrzeć się sprężynie pod rolką.Wczoraj ową rolkę porządnie wyczyściłem patyczkiem higienicznym nasączonym dezodorantem.Szczęściem w nieszczęściu jest to,że mam prawie wszystkie części zamienne od dawcy.Na filmiku z poprzedniego postu w 51 sekundzie słychać ten efekt schodzenia taśmy z głowicy..
Edit:
Więc tak,wymieniłem rolkę i bez zmian.Zauważyłem natomiast,że przy odtwarzaniu gdy przytrzymam lekko rolkę odwijającą to odtwarza normalnie,gdy tylko ją puszczę to znowu to samo,czyli taśma jakby gubiła się na głowicy.Rolka odwijająca przy odtwarzaniu zupełnie nie ma żadnego oporu,może się mylę ale czy nie powinna lekko naciągać taśmy??Zauważyłem też,że rolka dociskowa jakby za lekko dociskała do osi koła zamachowego...
Oto jak to wygląda (i brzmi):Przeciąganie itp
Oj oj oj, chyba ktoś z przewijania od razu włączał odtwarzanie z pominięciem stopu. To recepta na szybkie wykończenie zębatek dowijania w Kasprzakach.